Peter wstał leniwie z łóżka. Zorientował się że jest już w ciuchach bo wczoraj się nie przebrał więc postanowił w nich zostać. Dzisiaj zapowiadał się leniwy dzień.
Podszedłeś do biórka i zapakował książki na dziś. Na szczęście był już piątek. Zobaczył na swoim biurku kartkę z napisem
"odpoczywaj dzisiaj i nie waż się iść na lekcje z tym kręgosłupem bo cie poćwiartuje. Wyszedłem z Simonem, Adixem i Adamem na kawę. Do zobaczenia o 14
~Twój Romeo ❤️"Uśmiechnął się pod nosem jednak zignorował prośbę chłopaka i postanowił pójść dzisiaj do szkoły.
Wyszedł z pokoju wcześniej zamykając go i pokierował się do szkoły. Pierwsza lekcja była o 9 więc miał jeszcze 15 minut. W zasadzie nie czuł już żadnego bólu w kręgosłupie, pewnie dzięki jego szybszej regeneracji...
Wszedł do klasy Starka. Połowa uczniów była już na miejscu. Czekali jeszcze na pozostałych i lekcja miała się zacząć.
***
-wychodzicie już z klasy... Ale Peter... Ty zostajesz - oznajmił zimnym głosem Tony Stark. Rówieśnicy Petera cicho zabuczeli robiąc nieprzyjemną atmosferę po czym wyszli zostawiając chłopca i mężczyznę samych.
-t..tak proszę pana?
-jak się czujesz?
-emm... W sensie że o co chodzi?
-o to jak sie czujesz po wypadku...
-dobrze... A skąd pan o nim wie?
-byłem przy tym nie zgrywaj głupka...
-a... No dobrze- Peter nie pamiętał co się działo po walnięciu w ścianę więc dlatego nie wiedział o co chodzi.
-Dobra a teraz z innej beczki...mam coś dla ciebie- Peter lekko sie skrzywił. Podszedłeś do biórka z nauczycielem.
-masz... Ulepszyłem ci strój - wręczył nastolatkowi strój spider-mana a ten zbladł.
-chyba mnie pan z kimś pomylił....
-bierzesz to czy nie? Nikt sie nie dowie poza avengersami możesz być bezpieczny...
-no... Dobrze... - chwycił pudełko i podziękował.
-sam go zrobiłeś?
-mhm...
-masz fach chłopcze. Naprawdę dobrze był skonstruowany. Ja tylko poprawiłem urządzenia... Aha i masz zmieniony kolor... Jest teraz czarno czerwony a nie czerwono niebieski. Będziesz pasować do Wade'a...
-to pan wie o tym?
-tak... Wade kiepsko ukrywa swoją tożsamość - Peterowi ulżyło gdy usłyszał że chodzi o tożsamość.
-dziękuję Panu..
-nie ma za co. A teraz na przerwę
-dobrze.. Do Widzenia - pożegnał się i wyszedł wyraźnie szczęśliwy.
Szedł w stronę swojej szafki by schować pudełko ze strojem. Nagle poczuł opór i gdy odwrócił się zobaczył Becka razem z jego kolegami.
-siema Parker...
-czego chcesz...
-a gdzie twoj chłopak Wade?
-to nie mój chłopak po pierwsze... A po drugie to co cie to obchodzi?
-bo mam do niego sprawę...
-to po co do mnie podchodzisz
-tak dla zabawy...
CZYTASZ
"Tell me your Secret" | SpideyPool |
Fanfiction[ZAKOŃCZONE] Nowy uczeń w szkole to zawsze coś ciekawego. Jednak ciekawszy może być też nowy współokator z maską na twarzy. Uwaga! Są wulgaryzmy i nie jest to w żadnym wypadku yaoi!!! Zwykle love strory POCZĄTEK: 14.06.2021 KONIEC: 9.11.2021