Kiedy wróciłam do domu wzięłam telefon. 10 nieodebranych połączeń i 7 SMS. Nie miałam na to siły. Nie powiedział nic złego a sama nie wiedziałam czemu czułam złość. Jego zachowanie było podejrzane i nie potrafiłam określić czy jego intencje są szczerze. Nie chciał ze mną rozmawiać o sobie jedyne co mi opowiadał to o swojej mamie, bracie ale nigdy nie wspomniał na czym polega jego praca. Martwiło mnie to. Odblokowałam telefon.
N:gdzie jesteś?
N:coś się stało? Wyszłaś nie mówiąc mi?
N:Martwię się
N: nie ignoruj mnie
N:proszę cie Zosia
N:jak się nie odezwiesz przyjadę do ciebie
N: musimy porozmawiać
Jeszcze tego mi brakowało. Zdenerwowany facet dobijający się do drzwi.
Z:wszystko ok jestem już w domu Michał mnie podwiózł
N: właśnie podjechałem jestem pod twoim blokiemPoszłam pod prysznic i ciagle myślałam o słowach Michała. Miałam wrażenie ze mówi o kimś innym a nie o Nikodemie. Był taki miły i pomocny. Nigdy nie zrobił mi krzywdy czemu miałabym przed nim uciekać.
Usłyszałam pukanie do drzwi. Wyszłam spod prysznica owinięta ręcznikiem i otworzyłam drzwi.
-Co się stało? Czemu odeszłaś bez słowa.
Zamknęłam drzwi i stałam do niego tyłem. Wzięłam głęboki wdech i się odwróciłam, siedział na kanapie i opierał głowę o ręce.
-Zrobiłem coś źle?
-Przepraszam, ale nie wiedziałam co robić , mam mętlik w głowie
-O co chodzi?
-Nie wiem sama, ta sprawa z Tomkiem i jeszcze ty
-Ja?
-poznałam cie w dniu kiedy zakończyłam kilkuletni związek, byłam przerażona, potem poznałam cie bliżej i naprawdę cie polubiłam, a czuje że nie jesteś ze mną w 100% szczery , a ja mam dość kłamstw i tajemnic
-rozmawiałaś z Michałem o mnie prawda?
-zanim z nim rozmawiałam czułam że nie jest dobrze , Michała spotkałam w połowie drogi do domu
-pytaj o co chcesz odpowiem ci na wszystko, lubię cie i jeżeli będziesz czuła się pewniej to ok
-o co chodzi z Michałem ? Dlaczego wasza relacja jest taka
-jaka
-oziębła
-jako dzieci byliśmy blisko później zaczęły się dziewczyny, praca i nasza relacja się posypała, zawsze go broniłem ale później nie miałem czasu żeby latać i rozwiązywać jego problemy ,nie spotykamy się na piwo czy żeby pogadać chyba ze chodzi o prace bądź o jakieś imprezy rodzinne, teraz jedynie to nas łączy , ojciec umarł ja przejąłem wszystko i to w młodym wieku, musiałem dorosnąć i być wsparciem dla matki
-przykro mi
-nie potrzebnie,jest tak od dawna przyzwyczaiłem się
-a czym się zajmujesz
-prowadzę firmę
-jaka
-zasilamy prądem kilka miast w Polsce i za granicą
-serio?
-tak, ciężki biznes ale opłacalny
-pójdę się ubrać
-nie musisz podobasz mi się w takim wydaniu
-żartowniś
Wstałam i poszłam się ubrać, przeczesała włosy i wróciłam do Nikodema.
-Chce cie przeprosić i zabrać gdzieś
-Nie musisz
-I tak to zrobię
-uparty jesteś
-Nawet nie wiesz jak bardzo, na co masz ochotę ?
-makaron albo pizzę
-jutro zabiorę cie w pewne miejsce
-No dobrze niech ci będzie, może obejrzymy jakiś film?
-chcesz żebym został?
-No skoro ci proponuje film to jak myślisz
-mądrala
Uśmiechnęłam się i wzięłam koc następnie się nim owinęłam i usiadłam koło Nikodema.
Włączyliśmy film na netflixie, w pewnym momencie poczułam ze mnie obejmuje. Nie patrząc na mnie przyciągnął mnie do siebie. Podobało mi się to, objęłam go i oparłam głowę o jego klatę.
Nie wiedziałam kiedy ale usnęłam, obudził mnie budzik o 6 rano. Leżałam w łóżku przytulając Nikodema,wyłączyłam budzik i zaczęłam mu się przyglądać. Leżał na plecach w samych bokserkach, była taki spokojny. Wstałam i zaczęłam się przebierać. Byłam pewna ze śpi jednak po chwili usłyszałam jego głos.
-Masz fajny tyłek - stałam do niego tyłem w samych majtkach , na moje nieszczęście przede mną było lustro i wszystko widział, czułam się zawstydzona. Postanowiłam to olać i szybko założyłam stanik, a następnie koszulkę i spodenki.
-Muszę iść do pracy
-zostań
-nie mogę
-to daj mi chociaż buzi na pożegnanie
-nie ma takiej opcji
-odkąd jesteś taka nieśmiała
-odkąd pojawiłeś się w moim życiu
Podeszłam do niego i dałam mu buziaka w czoło. Kiedy zaczęłam się prostować złapał mnie za kark i przyciągnął do siebie ,wsunął mi język do buzi. Zaczęliśmy się całować, czułam jak przechodzą mnie dreszcze. Świetnie całował, robił to delikatnie i z uczuciem, złapał mnie za pośladek i klepnął a ja się odsunęłam.
-sory nie chciałem cie wystraszyć
-nie wystraszyłeś , to raczej ty powinieneś być przerażony moim oddechem nie zdążyłam nawet zębów umyć
-nie przeszkadza mi to
Nie kontrolowałam się i zaczęłam się uśmiechać jak głupia. Pocałowałam go jeszcze raz i poszłam do kuchni. Zrobiłam naleśniki i kawę, następnie poszłam umyć zęby i ułożyć włosy. Czułam się szczęśliwa ale i głupia. Znałam go mniej niż miesiąc a czułam jak zaczyna mi zależeć, jak zaczynam zapominać o Tomku i cieszyć się z każdej chwili która spędzam z nim. Dopiero co go widziałam a nie mogłam przestać o nim myśleć . Po 7 wyszłam z domu i poszłam do pracy. Normalny człowiek nie zostawiłby obcej osoby u siebie w domu ale mu ufałam i byłam gotowa iść o krok dalej.
CZYTASZ
Koszmar
RomanceZosia trafia na niebezpiecznego szefa mafii. Z początku czuła, że to miłość od pierwszego wejrzenia, że to szansa na lepsze życie u boku przystojnego, niebezpiecznego mężczyzny. Lecz po czasie zaczęła żałować swoich decyzji. Zaczęła żałować, że odda...