Rozdział 13

635 16 0
                                    

-nie odbiera
-próbuj
-coś się musiało stać rozumiesz?
-myślisz że ja zgarnęli ?
-nie sadze , kurwa Michał jadę tam
- wiesz ze musisz siedzieć w ukryciu , ja pojadę , ty już za dużo zrobiłeś
-kurwa daj spokój skąd mogłem wiedzieć ze bzykam córkę mafiosa
-było nie zdradzać Zośki to nie byłoby problemu
-daj spokój dobrze wiesz ze lubię się zabawiać
-ja o tym doskonale wiem, ale twoja kochana Zosia nie zdaje sobie z niczego sprawy , nie zna cie , myśli ze jesteś ideałem który uratuje ja od zwykłego nudnego życia , a tak naprawdę jesteś alkoholikiem i dziwkarzem
-wiem jaki jestem, ale lubię siebie jak jestem z nią , daje mi nadzieje ze może być inaczej
-bo może, ale ty tego szczerze nie chcesz , jak narazie siedź na dupie bo szuka cie jedna z największych mafii, rozjebaleś związek córce Alfreda , to małżeństwo miało zawrzeć pokój między ich rodzinami , czasami zachowujesz się jak jebany szczeniak myślący tylko fiutem
***
-nie możesz go tak zlewać
-muszę to przemyśleć , to nie takie proste
-wiem, ale odrzucając połączenie nie załatwisz tego i tak będziesz musiała mu to powiedzieć
-wiem
Czułam ze moje życie zmieni się o 360 stopni i nie mam na tego żadnego wpływu. Nie mogę teraz nic zmienić, nie usune dziecka , ale boje się ze Nikodem nie zareaguje w sposób w jaki bym chciała.
Telefon dalej dzwonił , spojrzałam na niego a potem w okno. Zauważyłam samochód Michała stojący po drugiej stronie . Od razu odebrałam.
-Halo
-Wszystko Ok? Czemu nie odbierałaś?
-Zajęta byłam , wzięłam zmianę Kamili
-nie mówiłaś
-wiem zapomniałam
-widzimy się jutro?
-nie dam rady umówiłam się z Ania, posłuchałam twojej rady i naprawiam z nią relacje
-bardzo się cieszę
-wiesz co nie mogę rozmawiać muszę ogarnąć stoły
-dobrze, napisz kiedy możemy się zobaczyć , tęsknie -wzięłam głęboki wdech
-ja tez, pa
-pa
Sadze ze się domyśla, jednak nie mam ochoty narazie go widzieć . Muszę mieć pewność i umówić się do lekarza.
-Lecę kochana zobaczymy się jutro
-jutro?
-kłamałaś prawda? Wcale nie masz zamiaru się ze mną  spotkać?
-mam mam zobaczymy się jutro , przepraszam mam straszny mętlik , mogłabyś umówić mnie do lekarza ?
-czego nie zrobisz tego sama ?
-wiem ze Nikodem zaraz by się dowiedział
-skąd miałby?
-mam wrażenie ze on dużo wie , za dużo
-co masz na myśli
-czasami mam wrażenie ze pyta o rzeczy których nigdy mu nie mówiłam
-może cię podsłuchuje
-sama nie wiem, był bardzo spokojny i zmartwiony
-zastanów się nad tym , może to jakiś freak
-spadaj, Dobrze ze Bartek jest normalny - wystawiłam język
-Bartka w to nie mieszaj
-jasne jasne
-narka zdziro
-narka - wstałam od stolika i wzięłam się za pracę
Zostało 20 minut do zamknięcia a samochód Michała dalej stał za oknem. Nie mogłam przestać patrzeć na niego. Miałam wrażenie ze mnie obserwuje jak jakiś psychopata , postanowiłam zamknąć wcześniej i podeszłam do auta. Grał na telefonie wiec zapukałam w szybę .
-Co tam?
-co tam? Czemu tu stoisz od kilu godzin.
-chilluje
-śledzisz mnie ?
-nie nazwałbym tego śledzeniem, jesteś w jednym miejscu od 9
-a wiec mnie obserwujesz
-nie schlebiaj sobie
-Nikodem ci kazał?
-kochana wyjaśnijmy sobie coś , nie wiem jak wyglada wasza relacja , ale gdyby mi rozkazał cokolwiek chodziłby ze złamana ręka
-zabawne
Postanowiłam wykorzystać jego obecność i podpytać czy wie coś na temat mojej ciąży i ewentualnego podsłuchu . Obeszłam  auto i wsiadłam do niego na miejsce pasażera.
-co ty robisz
-skoro już jesteś to się przydaj na coś i odwieź mnie do domu
-nie ma mowy mam dużo pracy
-No widzę właśnie , nabijanie nowych poziomów w candy crush musi być mega wyczerpujące i czasochłonne
-dobra zamknij się już -uśmiechnął się delikatnie i odpalił samochód
-pasy księżniczko
-dobrze mamusiu -przewrócił oczami
Jak tak jechaliśmy , miałam chwile żeby na niego popatrzeć, był bardzo seksowny i skupiony. Nie wiem czy to hormony czy po prostu jestem nienormalna ale miałam na niego ochotę .
-Jak tam z Nikośkiem
-co masz na myśli
-chyba wam się układ nie ? Wspólne wakacje , nocowanki
-nocowanki? Co ty masz 5 lat?
-wiesz o co mi chodzi
-chyba wszystko jest Ok, mam wrażenie ze za mało mi mówi o sobie, niby rozmawialiśmy o rodzinie itd ale mam taki niedosyt trochę , jakbym go znała ale jednak nie , wiesz co mam na myśli ?
-powiedzmy
-zastanawia mnie czy on bierze to na poważnie
-ze was i tą cała szopkę? - miałam ochotę go uderzyć, całe napalenie zniknęło , pojawiła się jedynie złość
-szopkę?
-nie sadze , Nikodem lubi skakać z kwiatka na kwiatek , mówiłem żebyś dała sobie spokój
-mówiłeś ale ciężko w to uwierzyć , nie dawał mi żadnych powodów do zmartwień
-wiem , jest dobrym oszustem , sama się przekonasz a teraz wysiadka bo muszę spadać do domu
Wysiadałam przewracając oczami . Co on gada, Nikodem przecież taki nie jest .
-Niezła masz dupe, pokręć nią jeszcze - usłyszałam krzyk z auta
-wal się złamasie - wykrzyczałam wchodząc do klatki i pokazując środkowy palec

KoszmarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz