Rozdział 5

187 14 0
                                    

Angel POV

Dzisiaj nadszedł czas.Pocałuję go.Od dzisiejszego dnia będzie myślał tylko o mnie.Nie będzie mógł przeze mnie spać,jeść ani myśleć.Będzie idealnie.

Jason POV

To ten dzień.Pocałuję ją.Od dzisiejszego dnia będzie tylko moja.Nie będzie mogła beze mnie funkcjonować.Zaproszę ją do siebie.Tak będzie bezpieczniej bo mieszkam sam.Jezuuu i znowu te słodkie przezwiska.Wkurwia mnie to.

-Hej skarnie wpadniesz do mnie?

-No pewnie.Nie chcę mi się iść do szkoły.Będę za godzinę.

-Ok.To pa shawty-powiedziałem i rozłączyłem się.

Zrobię może coś słodkiego.Będzie idealnie.Sknocę coś specjalnie,żeby myślała,że jestem nieporadny.Usłyszałem dzwonek do drzwi więc pobiegłem je otworzyć.

-Cześć Ange...wowowo-otworzyłem szeroko oczy widząc dziewczynę.Wyglądała świetnie w niebiesko-fioletowej sukience do połowy ud.Jej długie włosy były wyprostowane i rozpuszczone dzięki którym wyglądała jak bogini.

-Potraktuję to jako komplement-uśmiechnęła się i weszła do środka.

-To co robimy?-zapytała.

-Wiesz co chciałem zrobic deser ale coś sknociłem.Pomożesz?-wydąłem dolną wargę.

Angel POV

Podeszłam do blatu i próbowałam ratować deser Jasona.Cały czas mi się przyglądał.Specjalnie założyłam obcisłą sukienkę bo chciałam go sprowokować.Nie musiałam długo czekać,chwilę potem chłopak objął mnie w talii.

-Jesteś prześliczna-zachichotałam i odwrócilam się do niego.

-Mówiłeś to już-przygryzłam wargę.

-Robisz to specjalnie-uśmechnął się patrząc na moje usta.

-Mooże-znowu ją przygryzłam na co Jason wpił się w moje usta co odwzajemiłam.Uśmiechnęłam się przez pocałunek a potem oderwałam od niego.

-Za bardzo mnie nakręcasz-pocałował mnie znowu.

-I bardzo dobrze-odparłam.

Jason POV

Kurwa.Chokernie dobrze całowała.Nie myślałem,że aż tak mi się spodoba.Całowałem się z wieloma ale z nią było inaczej.Kiedy mnie dotykała miałem ciarki.Co się ze mną dzieje? Siedzieliśmy i śmialiśmy się.

-O Boże hahaha jesteś niesamowita-powiedziałem jak najbradziej szczerze.

-Ty też-dała mi buziaka,a ja oczywiście zacząłem napierać na nią ustami.Wziąłem ją na kolana i wplotłem palce w jej miękkie włosy dalej ją całując.

-Zostaniesz moją dziewczyną?-zapytałem na co Ang pokiwała twierdząco głową.Uśmiechnąłem się i namiętnie ją pocałowałem.Potem wtuliła się w mój tors.Wszystko idzie zgodnie z planem.

Angel POV

Hahaha wiedziałam,że się uda.Sam mnie o to zapytał.Mój plan zmierza w bardzo dobrym kierunku.Tylko dlaczego nie mogę przestać o nim myśleć? Nie mogłam zasnąć przypominając sobie jego idealną twarz,uśmiech,usta.Aaaa ogarnij się dziewczyno.

Po tygodniu nie wiedziałam co się dzieje.Nie mogłam bez niego funkcjonować.Na sam dźwięk jego imienia miałam motyle w brzuchu,a na jego widok buzia sama mi się uśmiechała.Zachowywaliśmy się jak normalna para.Całowaliśmy,przytulaliśmy,ale przy nim czułam coś takiego czego nie czułam przy nikim.Cholera.Ja się nie mogłam zakochać,to niemożliwe.

                     A może jednak?

Jason POV

Chodzę z Angel od tygodnia i nie mogę sobie ze sobą poradzić.Nie mogę jeść,pić,spać,ani myśleć.Ona jest jak tlen.Nie daję rady bez niej.Kiedy ją dotykam,przytulam,całuję to jakbym miał w rękach cały świat.Kiedy ona jest szczęśliwa to ja też.Przy niej czuję takie dziwne uczucie.Ale to nie jest miłość.Nieee Jason Mckinnon się nie zakochuje.

                        A może?

Teraz przytulam się do niej i jest mi tak dobrze!

-Skarbie czy John wie?-zapytałem.

-Nie.Zabroniłby mi się z tobą spotykać a tego bym nie przeżyła-przytuliła się do mnie jeszcze bardziej.

-Ja też nie.Sama myśl,że mógłbym cię stracić mnie zabija-teraz już wiem co to za uczucie.Jestem pewien.

-Kocham cię-powiedziałem.Chrzanić ten jebany plan.Ona jest moim światem.Kocham ją i nie dam jej odejść.

-Ja ciebie też-uśmiechnęła się i mnie pocałowała.Nie dam jej nikomu skrzywdzić.

Angel POV

Kocham cię-powiedział na co byłam pewna tego co się ostatnio ze mną działo.

-Ja ciebie też-pocałowałam go.Jebać ten plan.Potrzebuję go.I to bardzo.A dzisiaj powiem o wszystkim ojcu.Niech mówi co chce,mam to gdzieś

Dla mnie liczy się tylko Jason

*********************************
Yo skarby <3

Czy wy rozumiecie co tu się dzieje???? Oni się kurde kochają!!!!! :D
Mam jakiś atak jak u nienormalnej xD
Ok mam nadzieję,że rozdział się podobał,dacie gwiazdki,komy i wgl.

Nadal zastanawiam się nad kolejną książką także help me!!!

No ale widzimy się już niedługo w kolejnym rozdziale naszego ,,Never let you go"

Pa miśki :***
                                      Amanda

Never let you goOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz