Rozdział 12.

208 9 0
                                    

Hej, mam nadzieję, że wiecie o zmianie treści. Mam nadzieję, że teraz książka będzie ciekawsza.


Bakugou Pov.

-Jezu uspokój się - mówię do ptasiej głowy. Kto by pomyślał, że się zaprzyjaźnimy!

-Uspokój się? USPOKÓJ SIĘ!? - krzyczy - CZY TY DO CHOLERY ZAPOMNIAŁEŚ Z KIM ZŁOCZYŃCY TERAZ WSPÓŁPRACUJĄ?!

-Tokoyami, proszę ciszej - ptasia głowa chyba zapomniała, że jesteśmy w gabinecie dyrektora.

-Z osobą która mnie zgwałciła? Tak wiem. I nie jestem głupi, wiem, że liga z tego skorzysta. I nie tylko ona... - odpowiadam na pytanie.

-Bakugou... Czy obrazisz się jeśli ci przypierdole?

-TOKOYAMI! - nawet jeśli nasz dyrektorek to powiedział, to widziałem, że tak na prawdę tłumi śmiech.

-No co? To było tylko pytanie. Czysto teoretyczne... Które mogłem zastosować w praktyce - mrukną na koniec.

-Pffff... AHAHAHAHAHA!!! - dyrektor nie udawał. Rozśmieszyło go to.

-Haha bardzo śmieszne - powiedziałem - po prostu genialny pomysł ptasia głowo!

-Tokoyami. Będę ci to powtarzał do puki nie będziesz do mnie mówił po nazwisku.

-Ha! W twoich snach! Nie pozwalaj sobie. To, że znasz mój sekret, nie znaczy, że będziesz jakoś specjalnie przeze mnie.

-A właśnie zapomniałem - humor Tokoyamiego (w końcu zapamiętałem!) wyraźnie się pogorszył - wczoraj gdy cię nie było, w szkole dowiedziałem się co się stało z okiem Todorokiego - prychnąłem. Przecież ten mieszaniec zdecydowanie zasłużył! - i cała klasa się na ciebie wkurzyła.

-Nie obchodzi mnie to.

-No ale gdy usłyszałem co o tobie mówią - on niezrażony moją odpowiedziął, kontynuował - to... ehh tak jakby ci to powiedzieć... eeee, nooo... Nawrzeszczałem na nich.

Powoli odwróciłem głowę w jego stronę. Nie powiem byłem nieźle zdziwiony.

-Dzieki...

-Ależ proszę!!

Coś zdecydowanie nie było w porządku. Ja dziękuje komuś? No nie wierzę!

-No i teraz wiedzą o twoich siniakach i ranie na brzuchu - dodał spokojnym tonem.

-Że co? Co proszę? Czy ty dobrze się czujesz...?...TY IDIOTO TY JESTEŚ JAKI POWALONY!! CZY Z TWOJĄ PTASIĄ GŁOWĄ JEST WSZYSTKO OK?! JAK WIDAĆ CHYBA NIE!! CZY TY SIĘ KURWA DOBRZE CZUJESZ? CZY TY SIĘ DOBRZE CZUJESZ!? CO Z TOBĄ JEST NIE TAK!!! - gdy to krzyczałem ptasia głowa schowała się za dyrektorem - CZY TY WIESZ CO JA BĘDĘ PRZECHODZIĆ W KLASIE ZA PIEKŁO!! ZABIJĄ MNIE PYTANIAMI!! JESZCZE RAZ SPYTAM!

CZY TY SIĘ KURWA DOBRZE KURWA CZUJESZ?!?!


Tokoyami Pov.

Nie wiem jak dyrektorowi udało się opanować Bakugou. Gdy wyszliśmy z gabinetu, słyszałem jak sam do siebię mówi:

-Debil, pieprzony idiota, głupek, dupek, debilny wkurzający - tego ostatniego nie dokończył, bo oto dotarliśmy do stołówki. Zaledwie gdy otworzyliśmy drzwi, było słyszeć dźwięk szurania krzeseł, i oto Bakugou otoczyła cała klasa.

-CO WY ODWALACIE!! JA ZAWSZE WIEDZIAŁEM, ŻE Z WAMI JEST ŹLE, ALE BEZ PRZESADY!!

Klasa się cofnęła. Bakugou spojrzał na mnie z rządem mordu. Nie umknęło to niczyjej uwadze.

Nie zawsze jest dobrze  [TodoKiriBaku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz