Rozdział 17.

169 6 2
                                    

Uwaga!

Sceny 18+

Przekleństwa (honorowo)










Bakugou Pov.

Nie powiem. Ten brain wash, nie był najgorszy. Nie gadał za dużo, nie irytował jakoś bardzo, i umiał słuchać. Nasz trening trwał do wieczora. Pod koniec przyszedł do nas All might.No tak, Aizawa i wychowawca klasy w której jest ten fioletowo - włosy, muszą uczyć. Nudy. Właśnie dlatego nigdy nie zostanę nauczycielem, czy wychowawcą, tylko bohaterem numer 1!

Po Treningu.

Jestem w swoim pokoju, z Todorokim i Kirishimą. Jest jakaś 3 w nocy, a my oddajemy się chwili poniesienia. Chłopaki wykorzystują moje zmęczenie. Czekali na mnie. Gdy po treningu wróciłem do swojego pokoju, zrobili mi miłą niespodziankę! Teraz wbijam zęby w prześcieradło, i trzymam się kurczowo za koszulkę Kirishimy. Todoroki trzyma mnie za biodra, i mocno mną porusza. Mówiąc krótko - mamy sex.

-Bakugou... - mówi Todoroki - ... już dawno się nad tym zastanawiałem... jesteś może masochistą?

Mówiąc szczerze zdziwiłem się. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Milczałem chwilę.

-N nie... nie jestem. Skąd taki pomysł.... ah~! - znowu wbijam zęby w prześcieradło, i mocniej zaciskam palce. Teraz są bardziej białe. Chyba już rozumiem - dobra... już rozumiem... nie  to tak z przyzwyczajenia... ahh~!

-Czy jest szansa, że jesteś masochistą, nawet o tym niewiedząc? - zapytał się Kirishima.

-Nie.. raczej aah~..... nie... A co...? Zależy wam? - uśmiecham się lekko.

-

-Mówiąc szczerze... to po ciuchu miałem taką nadzieję - mówi Kiri. Ehh dlaczego mnie to nie dziwi?

-Ta, ja też... Ale zawsze można próbować "zrobić" z kogoś masochistę, co nie Kirishima? - mówi Todoroki. Aj w sumie nie wiem czy bym chciał.

-Ah zgadzam się z tobą Todoś~

-Hej... Ale ja nie jestem ah! Czy dacie mi kiedyś dokończyć - chłopaki robią przepraszającą minę - n nie jestem pewny czy jakoś mi na tym bardzo zależy... bo ból odczuwać jeszcze mogę... ale być poniżanym? Wiecie, ze to nie moja bajka... Ah~! Todoroki!

-Wybacz.

-Oo! Bakuś widzę, że doszedłeś! Co tam mówiłeś? - Kirishima uśmiecha się do mnie czule. Kocham go bardzo ale czasami mam ochotę trzepnąć go w głowę - no ale nie będziemy cię zmuszać! Jeśli nie chcesz to nie! ... Coś jakby co zrobię z Shoto...

-Ej!!

-Oooo!! Tak Shoto od jutra zmieniasz się w bottoma (sry ludzie wolę pisać po angielsku top bottom)! - razem z Eijiro się śmiejemy cich, żeby nikt nas nie słyszał!

-Czemu ja? A ty KIri? Może chętny?

-.... kurwa... a mogłem się nie odzywać!

-Nie martw się - przerywam ich droczenia. Pokarze im mistrza! - oboje od jutra będziecie na dole. Będę wspaniałym, jak zawsze i we wszystkim, topem (tym którym góruje ale to raczej wiecie co nie?)

Nie powiem zacząłem się z nich otwarcie śmiać. Zrobili steptyczne miny. Nagle poczułem ból w swojej dupie. Todoroki postanowił mnie uciszyć, i doszedł we mnie. Łzy naleciały mi do oczu. Kirishima powoli zaczynając od szyi, zaczął kierować się do mich oczu. Po drodze zlizywał mi łzy. Zaczął mi robić malinki na szyi i na twarzy. Krzyknąłem. Todoroki zasłonił mi usta swoją ręką. Ogryzłem go.

-Kirishima pogięło cię?! Malinki na twarzy?! Wszystkich was pojebało!!

-Bakugou... Bakugou spokojnie... po pierwsze są plastry i nikt nie zobaczy... a po drugie możesz mnie nie gryźć?

-Taak, Baku spokojnie.

-Ja pierdole, z wami wytrzymać się nie da. Shoto uprzedzaj mnie zanim dojdziesz! Kirishima nie rób mi malinek na twarzy!! Powaliło was...


Następnego dnia

-Hej dziwaku!

-Hmm? Bakugou! O co chodzi?

Kolejny dzień trenowania z fioletowo-włosym dziwakiem. Chciałem z nim jakąś strategię ułożyć, więc zacząłem z nim o tym rozmawiać. Sam też coś tam proponował, więc w miarę krótkim czasie, powróciliśmy do trenowania. Poszło nam bardzo dobrze!! Trenowaliśmy do późna. Wieczorem, około 17, 18:30, moja powalona klasa do nas musiała przyjść. Przyniosła nam dużo jedzenia. No dobra w sumie byłem głody, nie jadłem śniadania, ani nic cały dzień.

-DEBILE, NIE POTRZEBUJĘ TEGO!!! - krzyczę na nich jedząc. Klasa popatrzyła na mnie typowym wzrokiem. Fioletowy mózg ze zdziwieniem i zainteresowaniem. Ehhh no ale ja byłem głodny!!! Po tym jak zjedliśmy moja klasa rozłożyła koce na trawie obok. Ja usiadłem pod drzewem w cieniu. Na reszcie trochę spokoju. Myślałem o treningu. Może będzie ten łysol z darem wiatru. I może spotkam tego z drugiego roku. MIĘSO! ZABIJĘ CIĘ JAK CIĘ ZOBACZĘ!

- Hej Bakuuu! - kosmitka - jakiś kolejny zakładzik?

- SPIEPRZAJ RÓŻOWA!!

-... Czyli nie?

Śmiech; mnóstwo śmiechu. 1 A dostała napadu. Eh.

- Adhd - mruknąłem. Usłyszeli to, bo zaczeli żartobliwie udawać, że są bardzo urażeni. Oczywiście nie wszyscy. Nagle sruu klasa B wbiła. Dupa. Pieprzyć ich! Ehhh. Przynajmniej kopiarz zaczął śmiać się z Deku. Przeżyje. Wszystko co go obraża, ma krztynę, małą mądrości. Albo raczej chwilowy przypływ mądrości, bo po 5 sekundach zaczną przepraszać. Debile.





Hejjjj!!! To ja!! Jezu drugi raz na telefonie!! Jakoś mi idzie. No to chcę was bardzo przeprosić za nieobecność. Postaram się teraz wrzucać 1 rozdział na kilka dni. Na tydzień może jakoś tak. Tutaj macie wytłumaczenie (sry że zmieniam temat)

Masochista to osoba (dziewczyna lub chłopak oczywiście) która odczuwa podniecenie seksualne w sytuacjach, kiedy zadawany jest jej fizyczny i psychiczny ból lub gdy jest poniżana. Czyli lubi odczuwać ból podczas sex'u. (Sry nwm jak się odmienia).

Nie mówię że są tu osoby które tego nie wiedziały!! Jeśli takie są to to dla was!!




Nie zawsze jest dobrze  [TodoKiriBaku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz