Ostrzegam przed częścią z Barabaszem podczas pisania tego umierałam ze śmiechu XD💙Czele💙
-Cześć Czele-Powiedziałaś i przywitałaś się z chłopakiem który na ciebie już czekał.
-Witaj [T.I] -powiedział uprzejmie z czułym uśmiechem i wyjął zza pleców bukiet kwiatów - Proszę,piękne kwiaty dla pięknej pani
-Dziękuję Czele-przytuliłaś go z szerokiem uśmiechem.
-To drobiazg-odpowiedział tak samo cię przytulając - Tak przecudownej dziewczynie należy się o wiele więcej
*Po jakimś czasie*
-I jak smakuje ci?-zapytał z czułym uśmiechem wpatrujac się w twoje oczy.
-Tak!Jest przepyszne-powiedziałaś z uśmiechem i tak samo spojrzałaś w jego oczy.
Nastała cisza ale bardzo przyjemna cisza.Wpatrywaliście się w siebie z miłością a Czele odgarnął kosmyk twoich włosów za ucho.Następnie delikatnie wziąl twoja dłoń i pocałował delikatnie jej wierzch.
-Jesteś najwspanialsza na świecie gwiazdeczko-powiedział z uśmiechem.
💜Barabasz💜
-Jest dzisiaj naprawdę ładnie prawda?-zapytałaś patrząc w niebo.
-Racja ale wiesz kto jest jeszcze ładniejszy?
-Hm?Kto?-zapytałaś choć wiedziałaś co odpowie
-T-chłopaka uwage odwrócił szelest gdzieś dalej,odwrócił się i powiedział zaskoczony ale i troche zniesmaczony-Kolnay?
-KOLNAY?!WEDŁUG CIEBIE KOLNAY JEST ŁADNIEJSZY?
-Hm?CO NIE!POPROSTU PRZYKŁUŁ MOJA UWAGĘ!
-PFFF , JESTEŚ OKROPNY -wstałaś i odeszłaś wsciekła.
-KURDE!DLACZEGO NIC NIE IDZIE PO MOJEJ MYŚLI?!
-Witam Haha jestem ładny?Pfff hahaha!-Powiedział Kolnay z drwiną.
-ZAMKNIJ SIE IDIOTO PRZEZ FIEBIE POKŁUVIŁEM SIĘ Z [T.I]
-Ale uspokój się -powiedział-nie moja wina że nie możesz oderwać odemnie wzroku HAHAHA
-ZARAZ CIĘ ZATŁUKĘ!
-Chyba ja ciebie
I zaczęli się bić, szczerze trudno powiedzieć kto wygrał ponieważ oboje byli poobijani do tego samego stopnia..
💘Jeden z Braci Pastorów💘
-Czy ty się odezwiesz?-zapytałaś go lekko poirytowana że nic prawie nie mówił.
-Halo?Czy ja tu przyszłam gadać sama ze sobą?
-Najwidoczniej-powiedział ciszej-położył rękę na twojej -Nie marudź już tak
-Przepraszam pana-Powiedziałaś nadal poirytowana ale mniej-Ale chciałabym porozmawiać z moim chłopakiem a nie siedziec cicho i sie tylko w niego wpatrywać..
On wzruszył ramionami i zrobił coś czego się zbytnionie spodziewałaś.Uśmiechnął się.
-Huh?-zrobiłaś się czerwona-Ty się uśmiechasz!
-Hm?Co nie...-odpowiedział i znowu zrobił swoją poważną minę.
-Powiem ci szczerze że...do twarzy ciw uśmiechu-zachichotałaś.
-Nie wiem o co ci chodzi..-odburknąć.
Wyciagnęłaś rękę zeby go poczochrać po głowie ale on złapał twój nadgarstek lekko ale szybko i przyłożył do swojego policzka.
Zamknął oczy i opierał delikatnie twarz o twoją rękę.Byłaś zaskoczona tym ruchem ale nic nie mówiłaś żeby się jednak nie wycofał.
❣Feri Acz❣
-Witam moją królową-powiedział i oparł sie o ścianę w twoja stronę.
-Witam mojego króla -powiedziałaś ze śmiechem-To co idziemy?
-O nie nie ja idę-powiedział-a ty będziesz siedzieć
Po tych słowach wziął cię na ręce w stylu panny młodej i szedł w stronę umówionego miejsca.
-Ja mam nogi-odpowiedziałaś
-Wiem ale nie chcę żebyś się przemęczała ,królowa nie może się męczyć.
*Po jakimś czasie*
-Wiesz co...nudzi mi się może...-zamyslił się przez chwilę i po chwili powiedział z dwuznacznych wyrazem twarzy- Może pobawimy się w dom?
-Em...co?O co chodzi w tym niby?
-Ty będziesz drzwiami a ja będę pukać
Zaksztusiłaś się od tego i po chwili ochłonęłaś,spojrzałas na niego mordem i niedowierzaniem.
-Puknąć to ja mogę ciebie ale kurde w łeb pięścią
-Haha ty mi coś chcesz zrobić?Pfff nie zrobisz tego
-Chcesz się przekonać?-zapytałaś-Jeszcze jeden taki tekst a dostaniesz cios poniżej pasa
-Okej okej...-wystawił ręce w gescie obronnym-juz siedzę cicho
Nie wierzył żebys mu coś zrobiła ale wolał nie ryzykować.
_______
Pomysły na rozdziały ---------------------------->
Kolejne rozdziały wstawię rano jak napiszecie mi propozycje
CZYTASZ
^*Preferencje Chłopcy z Placu Broni*^
HumorNie widziałam żeby taka książka istniała a ten fandom powinien być bardziej znany♡ Książka powstała 6 października 2020 roku #1 Nemeczek 26.08.2021 #1 Feri Acz 26.08.2021 #1 Czonakosz 26.08.2021 #1 Boka 06.09.2021 #1 Czele 25.09.2021 #1 Gereb 14...