#70 Jakby zareagował na wieść że zostało ci mało czasu

895 26 9
                                    

❤Nemeczek❤

Opadłby na ziemie i momentalnie do oczu napłynęłyby mu łzy.
-Proszę żeby to był sen...błagam..nie możecie jej odemnie zabrać..-powiedział patrzac w podłoge-Ona jest wszystkim co mam..

🧡Boka🧡

Kiedy usłyszał tą wiadomość i to od ciebie to nie wiedzial czy żartujesz czy mowisz powaznie...
-T/I proszę nie żartuj sobie z takich  rzeczy..to nie jest śmieszne!-skarcil cię jednak jak go przytulilas i zaczęłaś płakać to cos w nim pękło.Ty nie kłamałaś..ty mu uświadamiałaś że wszystko to co przeżyliscie było tylko snem z którego zaraz miał się wybudzić.
Złapał cie mocnow  swoje ramiona i pwoiedział przez łzy.
-Nie ma zadnego wyjscia?!..błagam zrobie dla ciebie wszystko!..ale prosze zostan ze mną

💛Gereb💛

Stał w szoku i słuchał tego co mówił lekarz.Patrzyl pusto w podloge i dopieor jak lekarz odszedl to do niego to dotarlo.Z jego oczu zaczely kapać łzy.
-Przecież..obiecała że będzie ze mną do mojego końca...a nie do jej!...-wybiegl ze szpitala gdyż  byl w okropnym stanie

💚Czonakosz💚

-Ale..co z naszymi planami?..czy one nic dla ciebie nie znaczą?...nie możesz mnie od tak zostawić!..błagam cię to nie jest zabawne powiedz że to twoj kolejny nieśmiaszny żart-powiedzial roztrząśniety i po chwili dodal-Łamiesz mi serce...
Powiedzial łapiac sie za serce gdyz chłopak już strasznie płakał nawet sie nie powstrzymujac.

💙Czele💙

-...Przecież...mieliśmy być ze sobą aż do śmierci...ale...do śmierci naturalnej ze starości..przysiegalas mi to przed ołtarzem...-powiedzial i opadl na kanape wstrzasniety-Czyli to koniec...to koniec mojego szczęścia...

💜Barabasz💜

-Co ty pieprzysz?-powiedzial gdyz byl na ciebie zly za gadanie bzdur-Jeszcze nie umierasz!Nie rób z igły widły
Pwoiedzial lecz kiedy pokazalas mu papiery na ktorych bylo wyraznie napisane ze masz powazna chorobe i jedynie 10% na przeżycie to spojrzal na ciebie i mocno cie przytulil.
-Czemu nie mowilas wczesniej?...mozebysmy jakos dali rade!..ja...nie moge cię przeciez stracic...

💘Jeden z Braci Pastorów💘

Milczał przez długi czas az nagle opadl na kolana.
-Dlaczego mi to robisz?..Miałaś mi nigdy nie złamać serca..-powiedzial cicho i nie potrafił dojść do siebie.

❣Feri Acz❣

-...Tak nagle?..-spytal i nie potrafil w to uwierzyc-A-Ale przeciez..mielismy zalozyc piekna duża rodzine...Miałaś sie ze mna zestarzec ja...nie moge w to uwierzyc..
Po chwili jednak powiedzial ze lzami w oczach.
-obiecuje ci kochanie  że..nieodstapie cie na krok
Powiedzial i po chwili nie wytrzymal i wybuchnal placzem.

//zrobie rozpisanie tej sytuacji w nastepnych rozdzialach <3

^*Preferencje Chłopcy z Placu Broni*^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz