Pov: Kaede
LIST MIŁOSNY? OD CHŁOPAKA?! oho... spodobałeś się komuś, masz powodzenie u chłopców widze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
*Kokichi rumieni się*
Huh, Kokichi? czy ty się rumienisz? 0-0
Pov: Kokichi
wtedy nawet nie wiedziałem że się rumienie myślałem tylko o pokoju i o tym co będziemy w nim robić... znaczy-
*Kaede*
Kokichi! już wiem od kogo dostałeś ten list Shu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- HUH!? CO?! ja t-tego nie napisałem ...! - Kokichi
- aby napewno? Przecież często kłamiesz szczurze - Kaede
- TY ŚWI- - Kokich
- Tak? jaka jestem? huh? - Kaede
- ugh... *rumieni się* - Kokichi
- przecież wiemy że to ty Kokichi - k1b0
- TYPIE, t-ty też tak sądzisz? ^^" - Kokichi
- nah... - k1b0
*4 godziny później*
*Kaede*
- już puźno, jest 0, nie wiem jak wy ale spać mi się chce
- Teeż....k1b0
-tak samo, pójdźmy spać - Himiko
- Noooo... może nie jestem jakoś śpiący, ale spróbuję zasnąć, umyje się tylko - Shuichi
Pov: Kokichi
dobrze że nie jest zmęczony ani śpiący... ;)
- też pójdę się umyć po Shuichim
szczerze, powiem że zapomniałem że on się myje i wejdę specjalnie do jego łazienki żeby zobaczyć go gołego....
*20 minut później po tym jak wszyscy sie ogarneli oprócz Shuichiego i Kokicha*
- Dobra, lecę się ogranąć i umyć, nie wchodzćie!
- okej, my już się kładziemy spać, dobranoc! - Kaede
Pov: Kokichi
dobra, chwile zaczekać aż on się rozbierze... wtedy wejdę...
*5 minut później*
teraz....!
*Kokichi wchodzi*
-HUH?! KOKICHI! CO TY TU?! - Shuichi
- Shuichi przepraszam !
*wyszedłem*
jeju, to nie miało tak wyglądać, był na samej koszulce, chociaż to już było atrakcyjne....
*10 minut później*
- Hej Kokichi :D!
- Hej... :) nishshi... - Kokich
- Um.... Kokichi?
Pov: Kokichi
rzuciłem Saihare na łóżko i powoli rozpinałem jego koszulę nocną
- K-kokichi!? C-co ty- -Shuichi
- Nishishi....
rozpiołem jego całą koszule, dalej spodnie...
*zdejmuję powoli spodnie*
- KOKICHI! C-co ty...
pov: Shuichi
pomyślałem o liście i zdałem sobie sprawę że to naprawdę może być od niego...
Pov: Kokichi
Oh spryciarzu, założyłeś jeszcze bokserki dla bezpieczeństwa...
- Kokichi czy ty mnie...?
- Jak myślisz Shuuuu?
*zdejmuję powoli spodnie Shuichiego*
*widzi jego ****** *
- K-kokichi... Saihara
*Kładzie się na niego*
Pov: Shuichi
czy on właśnie mnie... DOBRZE! zrobię to samo >^<...
*wsadza ręke do spodni (Kokich nie miał bokserek)*
UH... CZY JA WŁAŚNIE...
*dotyka jego ......*
*Jęk Kokicha*
- UH!~
- om... - Shuichi
Pov: Kokichi
czułem się tak dobrze, że aż nie dowierzałem że to robimy, mój plan się powiódł....
wydawałem z siebie coraz głośniejsze jęki, Shuichi robił to tak dobrze, że aż sp3rma rozprysła się na łóżko... W sumie to bałem się że ktoś się przez to obudzi lecz, pokój był rozdzielony pokojem gościnnym
(przepraszam za r0chank0, lecz .... moje złe myśli dołączyły do czatu i tak powiedzmy że ukończyli osiemnastke :D)
CZYTASZ
Saioma/zaczeło się od listu.
Actionsaioma <3 Ogolnie do pewnego rozdziału ( mniej więcej 5/6) jest cringowo i nie dbałość o ortografię, więc proszę nie przypieprzać się i dojść dalej, bo chyba warto =D