2

7.1K 120 20
                                    

✅-Popriawione

Obudziłam się około po godzinie, drzemka dobrze mi zrobiła, z salonu dobiegał różnego kalibru krzyki, postanowiłam sprawdzić co tam się odpierdziela.

-Ty idioto! Ty w ogóle umiesz grać?! -krzyczał zdenerwowany Alex

-To ty nie umiesz grać! -krzyknął tym razem Maciek.

-Ej! Spokój! Człowiek pójdzie na chwilę spać to wy już od razu próbujecie chałupę z dymem puśić- powiedziałam

-Przepraszamy- powiedzieli jednocześnie chłopcy.

-A kiedy lecisz do Sydney? -zapytał zmieniając temat Damian

-jutro o 4 rano mam samolot - odpowiedziałam na pytanie od chłopaka

-Klaudia słuchaj, wiesz jak będzie chciał ci coś zrobić to zawsze możesz mu przylać, a my mu dołożymy

-Nie ma problemu- powiedziałam i wybuchliśmy śmiechem

Gdy już się pośmialiśmy powiedziałam

-Ech...Tak strasznie nie chce mi się tam jechać-powiedziałam

- Księżniczko ty nasza najukochańsza... Dasz radę! -powiedział Tomek

-Co ja bym bez was zrobiła...

-Dobra idź się położyć, I pamiętaj kochamy cię

-Okey, dobranoc - powiedziałam na odchodne

-Dobranoc księżniczko

Gdy już byłam w własnym pokoju postanowiłam wziąć prysznic bo rano nie będzie mi się chciało a zwłaszcza o 3 rano. Więc wzięłam moją prowizoryczną piżamkę I ruszyłam do mojej osobnej łazienki. Nie wyobrażam sobie tego że miałabym mieć z chłopakami łazienkę...

***

Obudził mnie tak zwany budzik dokładnie o drugiej w nocy, wstałam niechętnie i poszłam do garderoby wybrać dzisiejszy strój

Obudził mnie tak zwany budzik dokładnie o drugiej w nocy, wstałam niechętnie i poszłam do garderoby wybrać dzisiejszy strój

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stawiłam na zwykłe dziurawe jeansy, czarną koszulkę, I taką kurtko- bluzę z jeżowe dużą kratkę. Jest bardzo ciepła co mi sprzyja bo o 2 w nocy za ciepło to to nie jest.
Włosy zostawiłam rozpuszczone, wystarczyło je tylko rzczesać, gotowa wyszłam po cichu z pokoju, umawiam się tylko z Kevinem aby wstał o 3, nie chciałam żeby inni się nie wyspali.
Na śniadanie, zresztą nie wiem czy to śniadaniem nazwać można ale dobra... Zrobiłam cichaczem gofry z owocami które schlebiam

Gdy zjadłam gofry, poszłam założyć buty
Buty

-Gotowa? -zapytał ciszej Kevin wchodzący do przed pokoju

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Gotowa? -zapytał ciszej Kevin wchodzący do przed pokoju

-Gotowa, walizki są w aucie -oznajmiłam- możemy jechać- dodałam

-To chodź- powiedział starszy I ruszyliśmy do auta którym pojechaliśmy na lotnisko.

Mimo godziny 3.45, na lotnisku nie było tak mało ludzi, oddałam swój bagaż I jedyne co miałam przy sobie to telefon, I portfel.
-Zobaczymy się niebawem, obiecuję- powiedział Kevin trwając że mną w przytulasie.

-Obiecujesz, naprawdę? -zapytałam dla pewności teraz już patrząc na niego

-Tak.. Nie martw się, przylecimy do ciebie za tydzień, dwa- powiedział

-Dobrze, przepraszam ale zaraz samolot startuje- powiedziałam I jeszcze raz przytuliłam się do torsu chłopaka

-Pa- powiedziałam na odchodne

-Pa-odpowiedział mi chłopak, a ja weszłam na pokład samolotu z chęcią mordu brata

Bad Girl/ Bad Sister /Gangsterka✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz