Kapitel V. Weltfrieden

3 0 0
                                    



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.







___________

"- 𝙺𝚊ż𝚍𝚊 𝚠𝚘𝚓𝚗𝚊 𝚗𝚒𝚎𝚜𝚒𝚎 𝚣𝚎 𝚜𝚘𝚋ą 𝚘𝚏𝚒𝚊𝚛𝚢."

___________

Gdy pełna radości przekraczała próg Pałacu Eckartsau po czterech latach była wdzięczna Aulusowi za wszystko co zrobił w geście pomocy, nie spodziewała się jednak, że jej wizyta z podziękowaniem będzie musiała jeszcze poczekać.

– Aulusie! – Krzyknęła, jednak odpowiedziała jej cisza.

Calista znała Austriacką posiadłość byłego męża jak własną, więc wiedziała jedno pierwotnego nie było w zamku, co rozpoznała po przesuniętą kanapą w holu, która podczas jego wizyt znajdowała się zawsze w zupełnie innym miejscu.

Westchnęła ciężko, po czym skierowała się do ogrodu za domem, by w spokoju zapalić jej ulubione papierosy, które pomagały jej wyłączyć emocje. Mimo, że była drugim wampirem na Ziemi, Calista nie potrafiła jak Aulus, wyłączyć swojej ludzkiej natury, co często zrzucała na swoją artystyczną duszę.

Wyjęła papieros z papierośnicy, po czym odpaliła go za pomocą zapałki, zaciągnęła się głęboko, rozglądając przy tym po ogrodzie, aż w pewnym momencie dostrzegła coś nowego. Podeszła w kierunku rzędu pomników, zatrzymując się przy jednym z nich postawionym bliżej wejścia do zamku.

Jednym spojrzeniem w marmurowej rzeźbie rozpoznała Artis, której szczerze nienawidziła, jednak w tamtym momencie zrobiło się jej szkoda dziewczyny, mimo że miała kilkaset lat, często popełniała głupstwa niczym dziecko, ponieważ zwyczajnie potrzebowała pomocy, by opanować swoje dziecinne zachowanie, jednak gdy Calista wyciągała w jej kierunku rękę zawsze ją odrzucała, czyniąc wtedy na złość byłej Pani Cato, jak i Aulusuowi.

– Co ty narobiłaś Artis? – Zapytała, jednak wiedziała, że nie uzyska odpowiedzi.

Poza w jakiej utknęła na najbliższy czas przyprawiała rzymiankę o dreszcze na kręgosłupie. na twarzy Artis widziała przerażenie, resztki łez, które spływały po jej policzkach również zamieniły się w marmur, sama kobieta upadła na kolana, trzymając dłonie na kołku wbitym w okolice jej serca, który spowodował jej unieruchomienie. Jej postawa pokazywała, że przed całkowitym zamienieniem się w kamień, błagała o wybaczenie, Cato jednak nie robił tego tak łatwo.

– Co tu robisz? – Usłyszała niski, gardłowy głos, za swoimi plecami.

– Podziwiam twoją kolekcję. – Odparła, po czym rzuciła niedopalonego papierosa na ziemię, by po chwili zgasić go swoim butem, na wysoki obcasie.

– Myślałaś że mnie nie ma? – Przytaknęła głową w odpowiedzi. – To dobrze, kamuflaż działa. A teraz jaki jest powód tej wizyty?

Calista skinęła głową w kierunku małej ławki ustawionej pod ścianą pałacu. Wspólnie odeszli od Artis, by po chwili zasiąść na meblu, jak gdyby przed chwilą nie oglądali wpół martwego wampira.

– Jesteśmy ci bardzo wdzięczni. – Zaczęła, mierząc Cato uważnym spojrzeniem. – Dzięki tobie udało się zakończyć ten konflikt, szybciej niż się spodziewaliśmy. Prezydent Stanów Zjednoczonych chce się z tobą spotkać, z tej okazji, by podziękować za udzielone rady.

– Możesz odmówić? – Zwrócił się w kierunku byłej żony, z nadzieją, że przytaknie na znak zgody, na jego nieszczęście pokręciła przecząco głową, a on westchnął ciężko. – Kiedy mam się z nim spotkać? – Zapytał.

– Najlepiej w przyszłym tygodniu. – Mruknęła. – Zostajemy z Diavalem na jakiś czas w Austrii, jeśli chcesz będę doglądać Arti...

– Nie trzeba, jest uziemiona na jakiś czas, może zdąży przemyśleć swoje zachowanie. – Przerwał jej, po czym dodał: – Wyjadę do Waszyngtonu, a później prawdopodobnie zostanę w Nowym Jorku, przekaże komuś z twoich ludzi mój tamtejszy adres. Trzymaj się, moja ulubiona rzymianko. – Oznajmił, po czym zostawił na jej czole lekki pocałunek i nim się obejrzała zniknął, zostawiając ją za posiadłością, pod czujnym wzrokiem Artis.

Aulus przyczynił się do zapanowania pokoju na świecie, jednak dobrze wiedział że wojna zawsze niesie za sobą ofiarę, a jego ofiarą była Artis, która uwięziona została w marmurze, mimo sprzeczności jakie dręczyły go w środku. Aulus był przegranym i zwycięzcom zarazem, jak każdy w 1918 r.

___________

Weltfrieden – Pokój na świecie

Każda wojna niesie ze sobą ofiary. – Julie Kagawa

Śmierć w filiżanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz