09

3.9K 259 11
                                        

Można by powiedzieć, że ojciec Harrego był pomysłowy, zważając że zajrzał do laptopa swojego syna i odczytał treści wiadomości.

Lecz chyba zapomniał, że Harry posiada takie coś jak telefon, w którym ma podgląd na rozmowę, którą przeprowadził z Louisem.

To dobrze.

Ten właściciel pięknych niebieskich tęczówek martwił się o niego. O Harrego. O całkowicie obcą mu osobę.

Harry musiał przyznać, że ten chłopak, którego poznał na 6obcy stał się jego najbliższą, a zarazem najważniejszą osobą w życiu. Tylko boo bear umiał wywołać na jego twarzy uśmiech; a także sprawiał, że czuł się potrzeby i lubiany.

Harry poczuł przyjemne ciepło w sercu. Tylko jak miał skontaktować się z szatynem? Jeśli napisze do niego tu - na Skypie - to jego ojciec prędzej czy później się skapnie.

Może powinien założyć nowe konto na Skypie?

A może powinien podejść do niego w szkole?

Rozmyślania przerwał, gdy ujrzał:

boobear2412: nie ma sprawy, znikne z jego życia

Jednak się mylił.

6obcy [Larry Stylinson]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz