- Louis! - wydarł się na cały korzytarz Niall.
- Masz? - zapytał, po tym jak Niall pojawił się obok niego.
- Trzymaj - wyciągnął rękę, w której miał telefon.
- Masz nowy telefon? - zdziwił się szatyn.
- No coś ty. To jest Harrego - oznajmił normalnie.
- Co?! Miałeś jego numer mi tylko załatwić, a nie cały telefon! - opieprzył Nialla najciszej jak umiał.
- To jak niby miałem to zrobić? Jak on z nikim się nie zadaje? Dawaj szybko, muszę go odłożył zanim się skapnie - pospieszał Louisa.
- Z kim jak się przyjaźnie - westchnął, wchodząc w kontakty, wyszukując "Mój numer" i zapisując w swoim telefonie.
- Ej! Ja się tak dla ciebie poświęcam a ty jeszcze jakieś pretensje masz?! - oburzył się blondyn.
- Dziękuje Niall, jesteś najlepszy, a teraz leć i odłóż to skąd to wziąłeś - dodał, klepiąc przyjaciela po ramieniu.
Kąciki jego ust mimowolnie podniosły się do góry.