Harry: Czego ode mnie chcesz?
Ja: Dzięki Bogu, ty żyjesz!
Harry: Zadałem pytanie
Ja: Ja też zadałem, a nie otrzymałem odpowiedzi
Harry: Ugh czepiasz się
Ja: Po prostu martwie się o ciebie
Harry: Niepotrzebnie, daje sobie rade sam
Ja: Chce ci po prostu pomóc
Harry: Tyle że ja nie potrzebuje pomocy
Ja: Taa właśnie dzisiaj widziałem...
Harry: Odpowiesz na moje pytanie: czego ode mnie chcesz?
Ja: A ty na moje?
Harry: Nie musze odpowiadać na twoje, możesz się domysleć odpowiedzi
Ja: Ugh no właśnie że nie mogę
Ja: Z tobą gorzej niż z dzieckiem
Harry: No bo może nim jestem?
Ja: Właśnie widzę
Harry: Ja muszę iść, (nie) do zobaczenia
Ja: Ta, cześć
"Widzimy się jutro w szkole" - pomyślał Louis.
