boobear2412: trzymaj skarbie (zdjęcie na górze/po prawej stronie)
boobear2412: chyba, że wolisz coś innego potrzymać *porusza brwiami*
Ja: ...
boobear2412: tak ci mowę (czy palce) odebrało moje zdjęcie czy tekst? ;D
Ja: widziałem cię kilka razy...
Ja: kurwa, chodzimy do jednego liceum...
boobear2412: ja tam się cieszę :*
Ja: zaczynam się bać
boobear2412: i tak cię znajdę *złowieszczy śmiech*
boobear2412: okej, teraz twoja kolej
boobear2412: Harry jesteś?
boobear2412: wiesz, przecież że żartuje
boobear2412: a może zbierasz swoją szczękę z podłogi po zobaczeniu mojego zdjęcia?
boobear2412: kiepski suchar, wiem
boobear2412: przepraszam cię za cokolwiek co się stało
boobear2412: nie moja wina, że taki jestem
boobear2412: przepraszam :c
– Byś za obiad wziął, a nie w tych internetach siedzisz! - wydarł się ojciec Harrego, wyrywając mu laptopa.
– Dobrze, już się biorę - westchnął zrezygnowany Harry. Wiedział, że lepiej z nim nie zaczynać.
Tylko zapomniał, że nie zamknął strony z rozmową na Skypie.
![](https://img.wattpad.com/cover/32557648-288-k989130.jpg)