Moja wyobraźnia: Ej Shiiiba~
Wróciłam! I mam pomysł na sen!Shiba: ...
Moja wyobraźnia: Co prawda będziesz po nim zmęczona, ale przynajmniej będzie go pamięta-
Shiba: Dobra skończ już pierdolić
Bierę!* * *
Fale morza wyrzuciły mnie na jakąś wyspę z palmami. Coś tam bełkotałam z mordą w piasku.
- Ej, żyjesz ty? - podniosłam łeb i zobaczyłam cud miód blondyna z swag oksami. Wystawił rękę w moją stronę. Zrobiłam anime blusha i skorzystałam z jego pomocy.
- Sam tu mieszkasz?
- Nie, dużo tu osób jest, w tym taki cieć ale nieważne. Cho się czegoś napijesz.
Chwilę później siedziałam se na hamaczku i pijąc soczek buraczany [pozdro dla kumatych] słuchałam co blondi przystojniak miał mi do powiedzenia.
Nagle przychodzi jakiś inny przystojniak, tylko że brunet [fun fact - mnie właśnie najbardziej kręcą bruneci i blondyni XD].
- Siema elo Tim- ooo, a kto to? - zapytał patrząc zainteresowany na mnie.
- To jest- a właśnie jak masz na imię?
- Shiba
- To jest Shiba, a tak w ogóle co cię to obchodzi?! Ja pierwszy ją znalazłem!
- No chyba nie! - i zaczęli się lać
- O chuj ale mam branie
- Co? - zapytali na raz.
- Nic nic, kontynuujcie
- A może ona zdecyduje z kim się chce spotkać?
- Ja nawet nie wiem jak się nazywacie do chuja pana
- Blondyn to Timber, ja to Jake
- Kurde trudna decyzja, same ciacha kurwa
- Wiesz mnie nawet nie miałam okazji poznać so - odezwał się Jake
- Ok to chodź - i mnie gdzieś zaprowadził w krzaki, podczas gdy blondyn fukał. Postanowił nas śledzić. Stanął przed huśtawką.
- Buju buju?
- BUJU BUJU! :D - ucieszyłam ryj i robiliśmy buju buju przy okazji gadając. Wtedy huśtawka jakby miała przyczepione rakiety zaczęła się kręcić w 360° bardzo szybko i gdy się zatrzymała wyjebało mnie na palmę.
Zrobiło się ciemno. Leżałam już w swoim własnoręcznie zrobionym szałasie z patyków.
— Masz już dane o niej?
— Tak, i potwierdziła się twoja teza! Dostaniemy za nią dużo hajsu! — oboje się diabolicznie zaśmiali.
O chuj, oni chcą mnie sprzedać! Szybko szybko co robić-
W błyskawicznym tępie przerobiłam szałas na łódkę. Zaczekałam do rana i już miałam wypływać gdy...
— Shibaaaa, już nas opuszczasz? :( — zapytał blondyn ze smutqiem na ryju.
— Chcecie mnie sprzedać, a ja nie chce być czyjąś sprzątaczką
— Ale to nie ja. Widziałem wszystko na monitoringu, i chce ci pomóc. Znam się na nawigacji, pomogę ci dotrzeć do domu
— A co z twoim domem?
— To nie mój dom, kiedyś się tu rozbiłem, tak jak inni ale nie umieliśmy zbudować łódki. A wgl gdzie mieszkasz?
— W Cebulandi
— Kurwa, a ja w Burgerlandi... może wolałabyś właśnie tam?
— Omg tak proszę zabierz mnie z dala od tych wariatów z mojej rodziny plz
I popłyneliśmy w pizdu. Próbowali nas złapać ale ups nie udało im się
I wtedy się obudziłam
KONIEC
CZYTASZ
Śmietnik Shiby
HumorZnajdziesz tu: - sytuacje z mojego życia - moje żalenie się - moje pojebane sny - talksy - ranty - ogółem wszystko Krótki spis postaci: Mamke - mama lol Iza - siostra Dawid - brat Tomek - szwagier Bartek - siostrzeniec Natalia, Adrian, Jasiek - kuzy...