Coraz lepiej pamiętam te sny kurde
. . . .
Siedziałem z Olą i Martą w jakimś hotelu. Tylko że był taki złożony z różnych pokoi które znam, bo sam nigdy w hotelu nie byłem
Zaczęliśmy wszędzie skakać po tym pokoju i wszystko rozwalać. Wylecieliśmy przez okno i znowu zaczęliśmy wszystko rozwalać, tylko na dworzu.
Potem wracamy do pokoju, a raczej tego co z niego zostało.
— Co się tam odpierdala? — usłyszeliśmy zza drzwi i uciekliśmy przez inne okno, na jakiś most nad wodą.
Znowu zaczęliśmy się wygłupiać, robić zdjęcia, pływać łódkami itp.
— Ej Olka wyślij mi zdjęcia potem
— Nie lol
— No dzięki wiesz?
Weszłem z powrotem do pokoju, żeby wziąć swój telefon. Tymczasem dziewczyny poszły gdzie indziej. Ja chciałem iść z nimi, ale jedynym wyjściem było okno zasłonięte moskiterą, a drzwi były zamknięte. Nagle do pokoju wleciała cegła, rozwalając okno i moskitere, dzięki czemu mogłem wyjść do towarzyszek.
Tam w miejscu naszej dwornej rozpierduchy sprzątają jakieś typy, patrząc się na nas ze złością.
To wzięliśmy i im pomogłyśmy, i daliśmy łapówkę, żeby nas nie wydali.
W międzyczasie spotkaliśmy jakąś blond laskę w naszym wieku i się zakolegowaliśmy.
Po jakimś dwóch godzinach różnego odpierdalania dziwnych rzeczy wracaliśmy piechotką do domu.
— Ty, a podasz numer telefonu? To się potem zdzwonimy — zapytałem blondwłosej.
— Nope, nie mam telefonu
— To jak ty masz kontakt ze światem?! :0
— Komupter
— Aaa
— Ty, a Facebooka masz? — tym razem zapytała Ola
— Nooo mam
— O, to zajebiście
I poszliśmy se
KONIEC
CZYTASZ
Śmietnik Shiby
HumorZnajdziesz tu: - sytuacje z mojego życia - moje żalenie się - moje pojebane sny - talksy - ranty - ogółem wszystko Krótki spis postaci: Mamke - mama lol Iza - siostra Dawid - brat Tomek - szwagier Bartek - siostrzeniec Natalia, Adrian, Jasiek - kuzy...