ROZDZIAŁ 8.

413 16 3
                                    

- Dzień dobry Kochanie - szepnął Serkan do śpiącej obok Edy.

- Kochanie.. wiesz, która jest godzina?

Eda ani drgnęła. Serkan doskonale wiedział jakim śpiochem jest jego narzeczona więc spróbował jeszcze raz.

- Eda.. Kochanie.. - szepnął kolejny raz, dołączając do tego kilka pocałunków.

- Serkan.. jest jeszcze wcześnie.. chodźmy spać..

- Jakie wcześnie! Już jest 9, wstajemy, chodź.

- Jak tak bardzo chcesz, to proszę bardzo. Ja się nigdzie nie wybieram - otworzyła oczy, nakryła się kołdrą i odwróciła plecami do Serkana.

- Matko, jaki ty jesteś śpioch. Dobrze, śpij sobie jeszcze a ja zejdę zrobić śniadanie - pocałował ją w policzek i zszedł na dół do kuchni.

Po kilku minutach Eda zeszła na dół.

- O proszę, kto to raczył się pojawić. Zapraszam, kawa gotowa - odezwał się Serkan

Eda podeszła do kuchni, usiadła na krześle i upiła łyk kawy.

- Dobrze spałaś?

- Mhm...bardzo dobrze. Nawet nie przyśnił mi się żaden koszmar

- Cieszę się, ja też bardzo dobrze spałem. Powinniśmy to dzisiaj w nocy znowu powtórzyć - uśmiechnął się do niej

- Serkan.. - odparła zawstydzona i wypiła kolejny łyk kawy

- Proszę bardzo, kanapki przygotowane z miłością dla mojej ukochanej

Eda słysząc słowa Serkana zadławiła się kolejnym łykiem kawy.

- Przepraszam, ale co ty właśnie powiedziałeś?

- No, że przygotowałem kanapki dla mojej ukochanej

- "Z miłością przygotowane dla mojej ukochanej". Tego jeszcze nie słyszałam. Co zrobiłeś z moim robotem-Bolatem?

- Ha ha ha. Bardzo śmieszne. - odpowiedział Serkan. - Nie chcesz, nie jedz, sam zjem.

- Oj no już dobrze. Przecież żartowałam. Dziękuję bardzo - uśmiechnęła się i nachylając się nad stołem pocałowała go

Nagle zadzwonił telefon Serkana

- Co tam Engin?

- Chłopie gdzie ty się podziewasz? Jest już 10

- No wiem.. Właśnie jemy śniadanie z Edą, co się stało?

- O proszę, nasz robot je śniadanie ze swoją dziewczyną, jakże się cieszę

- Boże, co wy macie z tym robotem dzisiaj!

- Dobra, nieważne - Chłopie jest już 10 a Ciebie nadal nie ma w biurze..

- No wiem, spokojnie, daj nam godzinę i przyjedziemy - powiedział Serkan i wypił łyk kawy

- Jaka godzina? Serkan ty chyba zapomniałeś że mamy ważne spotkanie z firmą z Japonii! Przecież tyle na to czekaliśmy

- O żesz.. To dzisiaj?

- Noo, za pół godziny mamy się z nimi połączyć przez internet

Serkan w pośpiechu zjadł ostatnia kanapkę i dopił kawę.

- Zdążę. Zaraz się ubieram i wychodzę. jeśli pojawią się wcześniej, nie zaczynaj beze mnie, zajmij ich czymś

- A no jasne. Ty tu rządzisz. Tylko fajnie by było jakbyś zdążył, bo wiesz.. Ja nie jestem tak dobry w negocjacjach jak ty

Peri kızı🧚 & robot Bolat 🤖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz