- Dzień dobry Kochanie - szepnął Serkan do śpiącej obok Edy.
- Kochanie.. wiesz, która jest godzina?
Eda ani drgnęła. Serkan doskonale wiedział jakim śpiochem jest jego narzeczona więc spróbował jeszcze raz.
- Eda.. Kochanie.. - szepnął kolejny raz, dołączając do tego kilka pocałunków.
- Serkan.. jest jeszcze wcześnie.. chodźmy spać..
- Jakie wcześnie! Już jest 9, wstajemy, chodź.
- Jak tak bardzo chcesz, to proszę bardzo. Ja się nigdzie nie wybieram - otworzyła oczy, nakryła się kołdrą i odwróciła plecami do Serkana.
- Matko, jaki ty jesteś śpioch. Dobrze, śpij sobie jeszcze a ja zejdę zrobić śniadanie - pocałował ją w policzek i zszedł na dół do kuchni.
Po kilku minutach Eda zeszła na dół.
- O proszę, kto to raczył się pojawić. Zapraszam, kawa gotowa - odezwał się Serkan
Eda podeszła do kuchni, usiadła na krześle i upiła łyk kawy.
- Dobrze spałaś?
- Mhm...bardzo dobrze. Nawet nie przyśnił mi się żaden koszmar
- Cieszę się, ja też bardzo dobrze spałem. Powinniśmy to dzisiaj w nocy znowu powtórzyć - uśmiechnął się do niej
- Serkan.. - odparła zawstydzona i wypiła kolejny łyk kawy
- Proszę bardzo, kanapki przygotowane z miłością dla mojej ukochanej
Eda słysząc słowa Serkana zadławiła się kolejnym łykiem kawy.
- Przepraszam, ale co ty właśnie powiedziałeś?
- No, że przygotowałem kanapki dla mojej ukochanej
- "Z miłością przygotowane dla mojej ukochanej". Tego jeszcze nie słyszałam. Co zrobiłeś z moim robotem-Bolatem?
- Ha ha ha. Bardzo śmieszne. - odpowiedział Serkan. - Nie chcesz, nie jedz, sam zjem.
- Oj no już dobrze. Przecież żartowałam. Dziękuję bardzo - uśmiechnęła się i nachylając się nad stołem pocałowała go
Nagle zadzwonił telefon Serkana
- Co tam Engin?
- Chłopie gdzie ty się podziewasz? Jest już 10
- No wiem.. Właśnie jemy śniadanie z Edą, co się stało?
- O proszę, nasz robot je śniadanie ze swoją dziewczyną, jakże się cieszę
- Boże, co wy macie z tym robotem dzisiaj!
- Dobra, nieważne - Chłopie jest już 10 a Ciebie nadal nie ma w biurze..
- No wiem, spokojnie, daj nam godzinę i przyjedziemy - powiedział Serkan i wypił łyk kawy
- Jaka godzina? Serkan ty chyba zapomniałeś że mamy ważne spotkanie z firmą z Japonii! Przecież tyle na to czekaliśmy
- O żesz.. To dzisiaj?
- Noo, za pół godziny mamy się z nimi połączyć przez internet
Serkan w pośpiechu zjadł ostatnia kanapkę i dopił kawę.
- Zdążę. Zaraz się ubieram i wychodzę. jeśli pojawią się wcześniej, nie zaczynaj beze mnie, zajmij ich czymś
- A no jasne. Ty tu rządzisz. Tylko fajnie by było jakbyś zdążył, bo wiesz.. Ja nie jestem tak dobry w negocjacjach jak ty
CZYTASZ
Peri kızı🧚 & robot Bolat 🤖
FanfictionPoczątek opowieści to moje spojrzenie na rozwinięcie 29. odcinka, a reszta będzie moją wizją serialu i wątku naszych ukochanych #EdSer ❤️