ROZDZIAŁ 4.

483 17 2
                                    

Dłuższą chwilę jej nie było, ale dobrze jej zrobiła ta przerwa i ochłonięcie po tym co się w ostatnim czasie działo.
Wracając z łazienki Eda usłyszała donośne głosy lekarzy i pielęgniarek, dochodząc na oddział widziała wielkie poruszenie w kierunku sali gdzie leżał Serkan. A był na sali sam.
- Melo! Co się dzieje?! - krzyknęła do przyjaciółki widząc ją całą roztrzęsioną. - Melo!
- Jak wyszłaś to było wszystko w porządku... Jakieś 5 minut temu zaczęło mu się tętno podnosić, nie wiedziałam co robić.. Nagle zaczęło wszystko piszczeć.. - płakała Melo.
- Spokojnie.. Wszystko będzie dobrze - przytuliła przyjaciółkę i poszła w kierunku sali bo dało się słyszeć dziwny spokój.
Podeszła do szyby i zauważyła lekarzy i pielęgniarki chodzących dookoła łóżka Serkana. Było ich tylu że nie do końca mogła widzieć co się dzieje.
- Panie doktorze! - zawołała widząc, że z sali wychodzi jakiś lekarz. - Czy z Serkanem wszystko dobrze?
- Pani jest rodziną pacjenta? - zapytał.
Wiedziała, że jak powie nie to niczego jej nie powiedzą - takie mają procedury. Więc nagięła trochę rzeczywistość, a przecież i tak nikt tego nie sprawdzi.
- Tak. Jestem jego żoną.
- Dobrze.. a więc mam dobrą wiadomość, pacjent wybudził się ze śpiączki. Narazie mogę powiedzieć tyle, że wszystko idzie ku lepszemu ale będziemy monitorować jego stan.
- Dziękuję panie doktorze. Czy mogę go zobaczyć? - zapytała oszołomiona informacjami Eda.
- Za chwilę pielęgniarki podadzą mu kolejną kroplówkę, jeśli wyjdą to jak najbardziej, ale proszę nie przemęczać chłopaka - uśmiechnął się i odszedł.
Eda nadal nie mogła uwierzyć w to co usłyszała. W końcu nastał dzień na który tyle czasu czekała, odnalazła Serkana a on wybudził się ze śpiączki. Patrzyła na niego przez szybę. Nie wiedział, że tu jest. Był taki wystraszony, widać było, że nie wie gdzie się znajduje. Jak ona za nim tęskniła..
W korytarzu pojawiła się Melo.
- i co? I co z Serkanem?
Eda odwróciła się do przyjaciółki z uśmiechem na ustach.
- Właśnie wybudził się ze śpiączki!
- Żartujesz? O boże! Jak się cieszę! - Melo zaczęła wariować z radości i przytuliła Edę.
W tym samym momencie pielęgniarki wyszły z sali.
- Idź. Przecież wiem ile na to czekałaś - powiedziała Melo.
Eda uśmiechnęła się do przyjaciółki i otworzyła drzwi. Stanęła chwilę w miejscu. Czy będzie ją pamiętać? Przecież ludzie po nawet krótkim czasie w śpiączce tracą pamięć. Czasami w ogóle jej nie odzyskują. Nie wiedziała co robić.
- Eda? - usłyszała swoje imię z ust Serkana.
- Serkan.... - po policzku popłynęła łza.
- Eda, gdzie ja jestem?
Eda podeszła do łóżka i usiadła koło Serkana.
- W szpitalu.. Miałeś wypadek, pamiętasz?
Serkan zastanowił się chwilę.
- Mieliśmy brać ślub.. a ty musiałeś polecieć na jakieś spotkanie do Włoch...
Kolejny raz Serkan się zastanowił o co może chodzić.
- Straciliśmy z tobą kontakt.. Pamiętasz co się stało? - ciągnęła dalej Eda.
- Już wracałem.. była burza.. - Serkanowi ciężko było sobie to wszystko przypominać. - potem silne wstrząsy i turbulencje.. - musiał zamknąć oczy bo wszystkie wspomnienia wracały.
- Spokojnie.. wszystko dobrze - złapała go za rękę.
- myślałem, że już po mnie. - spojrzał na Edę. - A przecież obiecałem Ci, że wrócę..
Wtedy Edę opuściły emocje, które wstrzymywała.
- Ciii.. Nie płacz - przytulił ją do siebie. - Tam wtedy, w morzu, myślałem że umieram. Tylko myśl o tym, że Ty gdzieś tam czekasz na mnie, mnie uratowała. Nie płacz już. - pocałował jej głowę która spoczywała na jego ramieniu.
- Cały czas wierzyłam, że cię znajdę. Nigdy w to nie zwątpiłam, nawet wtedy kiedy wszyscy inni się poddali. - mówiła przez łzy Eda. - Jak cię zobaczyłam, tutaj, całego w tych wszystkich kablach, to najpierw zrobiło mi się smutno, ale potem byłam szczęśliwa bo w końcu cię znalazłam. Tak za tobą tęskniłam..
- Ja za tobą też.. przepraszam, że tyle to trwało,ale obiecałem ci że wrócę więc jestem - otarł dziewczynie łzy z twarzy.
- Bardzo cię kocham. - powiedziała Eda przytulając się do niego.
- Ja ciebie bardziej. - pocałował ją w czubek głowy i leżeli tak wtuleni w siebie aż w końcu zasnęli.

Peri kızı🧚 & robot Bolat 🤖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz