ROZDZIAŁ 13.

419 18 4
                                    

**kilka godzin później**

- Jak dobrze być już w domu - powiedziała Eda kładąc się na łóżko w sypialni - Jestem tak zmęczona, że nawet nie mam siły ściągnąć tej sukni

- Jak chcesz to mogę ci pomóc, z przyjemnością to zrobię - uśmiechnął się do niej, a Eda idąc do łazienki spojrzała tylko na niego wymownie - Okej, okej, już nic nie mówię - zaczął ściągać krawat i koszulę. 

- Swoją drogą muszę ci powiedzieć, że nieźle to wszystko wymyśliłeś. Nie spodziewałam się czegoś takiego

- Taki był mój plan. Miała to być niespodzianka, chciałem cię zaskoczyć

- No i ci się udało - Eda wyszła z łazienki ubrana w piżamę. - Nie wyobraziła bym sobie piękniejszego ślubu

Serkan objął dziewczynę w pasie i uśmiechnął się.

- Pewnie jeszcze przez jakiś czas będzie ciężko mi w to uwierzyć

- W co takiego?

- Że jestem twoją żoną

- Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że będę miał przed sobą najpiękniejszą kobietę którą kiedykolwiek widziałem i że to ona właśnie dziś stanie się moją żoną to nigdy bym w to nie uwierzył - pocałował ją czule.

- Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że dziś będę żoną człowieka który zniszczył moje marzenia o wyjeździe na wymarzone studia to chyba bym go wyśmiała. Ale teraz nie wyobrażam sobie inaczej - uśmiechnęła się do niego - Kocham cię, Serkan

- A ja ciebie, moja piękna.

- Zgłodniałam trochę, może coś zjemy?

- A na co masz ochotę to zamówię

- A może zrobimy coś razem, tak jak kiedyś?

- Noo, w sumie czemu nie, to było bardzo przyjemne doświadczenie

- Taak? Jakoś ciężko mi w to uwierzyć

- Oj tam, wiem że sama też to poczułaś wtedy - objął ją w pasie

- Co takiego niby?

- Że od nienawiści do większego uczucia dzieliła nas bardzo cienka linia

- Hmm.. No coś w tym było, to prawda, ale bardziej pamiętam to jak kazałeś Seyfiemu opróżnić wodę w basenie bo ci się nie spodobało jak pływałam z nauczycielem którego wynająłeś - zaczęła się śmiać Eda

- No ale powiedz, że ty to zrobiłaś specjalnie.. flirtowałaś z tym facetem na moich oczach

- Nooo... Możliwe, możliwe.

- No właśnie, więc ty mi się dziwisz, że tak zareagowałem

- Dziwię się, bo myślałam że bardziej wolałbyś mnie utopić w tym basenie niż mnie z niego wyciągać - Serkan spojrzał na nią nie uśmiechając się wcale - Oj no, nie denerwuj się przecież żartuję sobie - pocałowała go w policzek.

- Idziemy robić te jedzenie? Bo też już zgłodniałem - Eda kiwnęła głową więc wziął ją za rękę i poszli razem na dół do kuchni.

Rano Serkana obudziło poranne słońce wpadające do sypialni. Położył rękę na poduszkę obok szukając Edy. Ale dziewczyny nie było. Chłopak spojrzał na poduszkę i zobaczył na niej białą karteczkę na której było coś napisane, wziął do ręki kartkę i przeczytał :

"Dzień dobry kochanie. Wybacz, że nie ma mnie koło ciebie, mam bardzo ważny egzamin na uczelni i musiałam wcześnie wyjść, ale zobaczymy się w firmie po południu
                             Twoja ukochana żona💋"

Peri kızı🧚 & robot Bolat 🤖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz