Patryk
__________
Obudził mnie w nocy jakis trzask
P-M-maciek...
P-Maciek...
prubowałem go obudzic...po chwili obudzi się...
M-Co?
P-B-boje sie...
M-Czego?
P-S-słyszałem jakis trzask...
M-O kurde...
P-B-boje sie...
M-Ide sprawdzic...
P-N-nie pojdziesz sam...
M-Ty sie boisz wiec zostan tu
P-Nie puszcze cie samego
M-A ja nie chce zeby ci sie cos stalo...
P-Ide z toba...
M-Ok...
Wstalismy i poszlismy do kuchni...
M-Nikogo ni-
I teraz jakas postac staneła przed nami...Przytuliłem się do Maćka
M-Kim ty do holery jesteś?!
??-Starego przyjaciela nie poznajesz?
M-H-hubert?
H-Noo xD
M-Czego chcesz?!
H-Pedaly nie moga zyc szczesliwie xD
M-Pedały to ty masz w roweze
H-Jaki ty mAdRy xD
M-Jesu odwal sie!!!
H-Nie dam ci spokoju xD
M-Co ty kurw* chcesz?!
H-Twojego nieszczscia xD
M-ODWAL SIE!!
H-Powiem jeszcze raz...N I E
Przytuliłem się mocniej do Maćka
H-Pedały!!
M-Kurw* wal sie!
Maciek podszedl do niego i zaczeli sie bic...
P-M-maciek!
Ignorowal mnie...bili sie dalej...po jakims czasie przestali a ja plakałem...
M-Kurw* HUBERT WYJDZ Z MOJEGO DOMU!!!
H-Dobra ale jeszcze wruce~
Hubert wyszedl...ja siedzialem na podlodze i płakałem...Maciek podszedl do mnie i przytulil mnie...
M-Csiii...
P-M-maciek ja sie boje...
M-Spokojnie...choc spac a rano pomyslimy...
P-D-dobrze...
poszlismy do pokoju i polozylismy sie a Maciek mocno mnie przytulił a ja sie w niego wtuliłem.*Time skip rano*
Maciek
____________
Obudzilem sie o 8...myslaem o tym co sie stalo...czemu Hubert nam to robi...a ja go mialem za przyjaciela...
P-Hej...
M-Oo hej Patriko
Patryk przytulil mnie mocniej
M-Kochanie...
P-Hmm?
M-Musimy wyjechac...
P-Gdzie...?
M-Gdzies gdzie nas nie znajdzie...
P-Czyli...?
M-Myslalem ze moze...do Gliwic?
(Gliwice-Mieszkałam tam przez 5 lat...po czym moim rodzica wymyslilo sie zebysmy zamieszkali na wsi i musialam sie wyprowadzic zdala od moich jedynych przyjaciol ...)
P-Daleko to?
M-Około 211 km
P-Okej...
M-To spakuje to co najpotrzebniejsze a pozniej pojedziemy do ciebie i tez zabiezesz to co najpotrzebniejsze
P-Okej...
Wstalismy i poszlismy sie ubrac a pozniej poszlismy zjesc.Po 1h zaczelismy sie pakowac.
*Time skip 2h*
M-Okej spakowane wszytsko teraz zapoakowac do samochodu i jedziemy do ciebie
P-Mhm...
M-Nie smuć się proszee
P-Okej
M-Dobra choc jedziemy
P-Okii
Pojechalismy do Patryka i pomagalem mu sie spakowac
*time skip kolejne 2h*
P-Wszystko!!
M-Okej to teraz do samochodu i jedziemy
P-Okii!!
M-Widze ze sie cieszysz haha
P-Noo
M-Dobra choc
poszlismy do samochodu i ruszylismy w trase...
*2h pozniej*
Patryk sluchal muzyki a ja kierowalem
P-Maciuś~
M-Cooo?
P-Pojedziemy na Maczkaaaa
M-No nie wiem
P-No plisss
M-Okej okej
P-YAY!!
M-haha
pojechalismy do MC Zamowilsimy jedzonko i zjedlismy.
M-Patrikoo
P-Hmm?
M-Za 48 minut bedziemy
P-Okii
*48minut skip*
M-Jestesmy!!
P-Yay!
M-Choc idziemy obejzec mieszkanie
P-Kiedy ty zes-
M-Heh Magic~
P-Haha
poszlismy obejzec mieszkanie. Nie bylo takie male przed pokuj,łazienka,kuchnia,salon,2 sypialnie oraz maly ogrudek
P-Fajne to mieszkanie
M-Noo mysalem ze bedzie gorzej hah
Poszlismy po walizki i rozpakowalismy sie.
*1h skip*
M-Rozpakowani!
P-Noo zmeczony jestem
M-No ja musze jechac jeszcze do sklepu
P-Po cooo?
M-A co bedziemy jesc?
P-Nie pomyslalem
M-To ja jade
P-Ja z toba!!
M-Okej
M-Kurde my mamy obok siebie z 2 sklepy sporzywcze i 1 centrum handlowe
P-Wow
M-No to mozemy isc pieszo hah
P-A gdzie dasz zakupy?
M-Kurde nie pomyslalem
P-Haha
M-Dobra choc jedziemy do tego sklepu
P-Okee
pojechalismy do sklepu i zrobilismy zakupy
*1h skip*
M-Koniec wreszcie
P-Nom teraz do domuuu
M-Okii
Pojechalismy do domu i rozpakowalismy jedzenie
P-Co robimyy?
M-Nie wiem moze jakis film?
P-Moze byc
M-Hmm moze...Pingwiny z Madagaskaru? Haha
P-Serio?W dziecko sie zamieniasz haha
M-No cooo
P-Dobra wlaczaj haha
Ogladalismy sobie Bajke i Pablo do mnie zadzwonil
M-Szlak zapomnialem powiedziec znajomym ze wyjechalismy
P-Off to zadzwonwstalem i odebralem
M-Halo?
Pablo-Siema Co tam?
M-No nie za dobrze...
Pablo-Co jest?
M-No bo Hubert nas przesladuje i musielismy wyjechac...
Pablo-O kurde...a gdzie?
M-Do Gliwic
Pablo-Daleko to?
M-No 2 godziny z Zakopanego
Pablo-Okej dobra ja wam nie przezkadzam Naura
M-Paa
I rozlaczylem sie
M-Pablo juz wie
P-Mhm...
M-Nie smuc sie...
P-Mhm...
Podeszlem do niego i pocałowalem go
M-Kocham cie
P-Ja ciebie tez
Przytuliłem go mocno
M-Bardzo mocno cie kocham
P-Ja cie tez
pocałowałem go namiętnie. Całowalismy się 2 minuty
M-Patrikooo
P-Hmm?
M-Co powiesz na to zeby isc na spacer?
P-Spoczkoo
(Ogulnie wymsylilam sobie ze:Mieszkaja w mieszkaniu w ktorym kiedys mieszkalam)
Poszlismy na spacer i zauwazrylem jakas dziwczyne ktora siedziala na ziemi i slychac bylo ze plakala.
M-Patryk widzisz?
P-No choc do niej
Podeszlismy do niej
M-Hej co sie stalo?
???-Hej...bo ja przyjechalam do kuzyna...i on mnie tutaj przyprowadzil...a ja nie wiem jak eraz dojsc do domu...
M-Ojj pomozemy Ci
???-Dziękuje
M-To jak masz na imie?
???-Tamara
M-A ja MaciekTamara*ja*
____________
Podszedl do mnie jakis mężczyzna zpytal co sie stalo opowiedzialam mu o tym co sie stalo.Gdy wstalam spojrzalam na niego rozpoznalam go...REMBOL?!
T-Rembol?!
M-Tak heh
T-I Patryk nie wierze
M-heh
Zauwarzylam ze Patryk i Maciek trzymaja sie za rece.
M-Dobra idziemy?
T-Spoko
P-Mhm
Szlismy spacerem i rozmawialismyMaciek
__________
Zauwarzylem ze Tamara miala na sobie bluze z mojego sklepu
M-Widze ze jestes moja fanka haha
T-Nom mam bluze,koszulke i bransoletke z twojego sklepu heh
M-Wow duzo
T-Troche tego mam hehe*time skip 1h*
T-Ooo juz wiem gdzie jestesmy
M-To super
T-Moge sobie zrobic zdjecie z wami?
M,P-Spoczko
Zrobilismy sobie z nia zdjecie.Tamara poszla do siebie a my z Patrykiem do siebie
Patryk przytulił mnie
P-Kocham ciee
M-Ja ciebie tez
poszlismy dalej i po kilku minutach bylismy pod blokiem i zauwarzylem ze Tamara tez mieszka na tym osiedlu bo szla do bloku obok.Gdy juz bylismy w domu Patryk przytulił mnie mocno
P-Dziękuje ze jestes
M-To ja dziękuje
pocałowałem go
M-Kocham cie bardzo
P-Ja ciebie tez
poszlismy z Patrykiem do salonu i ogladalismy jakis horror Kilka razy sie wystraszylismy
*time skip 1h*
Skonczylismy ogladac Patryk poszedl sie umyc a ja przygotowalem luzko.Gdy Patryk wrucil ja poszedlem sie umyc.Skonczylem sie myc poszedlem do Patryka ktory jeszcze nie spal ale widzialem ze placze...
M-Jeju Patryk co jest?
Pokazal mi telefon...
Nieznany numer~wiem ze wyjechaliscie haha mowilem ze nie dam wam jeszcze spokoju
P-Maciek ja sie boje...
M-Spokojnie Patryk..
Patryk przytulil mnie i zasnol.Polozylem sie z nim i przytuliłemm go mocno oraz tez zasnolem.❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎❤︎
Wow mój REKORD słow o.O nie wiem co powiedziecBajooo🖤💚💜
1222 słów o.O
Bless👊
CZYTASZ
~Mimo wszystko~
ActionOpowieść jest o RembolxPatryk WIęC opowieść jest o LGBT nie tolerujesz tam w rogu jest wyjscie ;3 a jak już jesteś to zapraszam~