Jimin
- Spojrzysz na mnie? - zapytał kiedy stałem plecami do niego, od kiego weszliśmy pod prysznic. Byłem trochę skrępowany. Jakby nie było pierwszy raz byłem w takiej sytuacji i ktoś widział mnie nago. Miałem prawo czuć się nieswojo. - Jeśli chcesz to mogę wyjść. Wykąpiesz się sam. Nie chce zmuszać cię do czegoś w czym źle się czujesz.
- Nie - pokręciłem głową. - Trochę mi dziwnie i tyle, ale zostań.
Nie dostałem odpowiedzi, ale za to poczułem jego ręce, które spoczęły na moich biodrach, aby po chwili przyciągną mnie do siebie i zamknąć w szczelnym uścisku. Było mi nieswojo. To zupełnie inne uczucie, czuć go przez warte ubrań, a kompletnie bez nich.
Jego głowa znalazła się na moim ramieniu, więc przekręciłem swoją, aby móc na niego spojrzeć i o mało nie padłem na miejscu, bo on już patrzył na mnie i wyglądał naprawdę dobrze. Z mokrymi włosami, które prawie całkowicie zasłaniały mu pole widzenia, szerokim uśmiechem, który w zasadzie sprawiał, że stawał się uroczy i błyszczącymi z zadowolenia i podekscytowania oczami.
Czułem jak moje poliki stają się gorące więc byłem prawie pewny, że i się zaróżowiły, czego naprawdę nienawidziłem, bo zdarzało mi się to przy nim częściej niż powinno. Będąc speszonym chciałem odwrócić wzrok, ale on przytrzymał moją twarz i połączył nasze usta.
Byłem trochę zaskoczony, mimo to od razu oddałem pocałunek, a dodatkowym plusem sytuacji było to, że przestałem myśleć o tym w jakiej sytuacji jesteśmy i, że jeszcze kilka sekund temu umierałem z zawstydzenia.
Sam w pewnym momencie odwróciłem się w jego kierunku, aby było nam wygodniej i zarzuciłem ręce na jego ramiona, przysuwając się bliżej niego. Jeongguk przeniósł swoje na moje plecy, które zaczął gładzić, co raz zjeżdżając niżej, bardzo blisko pośladków.
Miałem wrażenie, że z dość sporą rezerwą i obawą, ale jego dłonie zjechały na pośladki, a następnie uda, za które złapał mnie i podniósł, a ja automatycznie mocniej uczepiłem się jego barków, i objąłem go nogami w pasie. Przez to, że się podpierałem o jego ramiona to teraz ja znajdowałem się wyżej i to on musiał zadzierać głowę do góry, aby móc mnie całować.
Jęknąłem gdy jego dłonie znalazły się na moich pośladkach ściskając je. Nie spodziewałem się, że może być to dla mnie przyjemne i w ten sposób będzie na mnie działać, ale jak widać się myliłem.
Działał też na mnie fakt, że starszy bez problemu i podpierania mnie o ścianę, był wstanie mnie utrzymać. Może niosło to za sobą pewne ryzyko, ale mało mnie to w tamtej chwili obchodziło. Ta czynność sprawiała, że jego mięśnie były napięte, a ja nie omieszkałem i zacząłem dotykać jego ramion i torsu.
- Mogę? - usłyszałem nagle, a jego usta przeniosły się na moją szyję, zasysając się na skórze, niedaleko obojczyków, zapewne tworząc w owym miejscu malinkę.
W odpowiedzi jedynie mruknąłem, tak naprawdę nie mając pojęcia na co się zgadzam, ale ufałem, że brunet nie zrobi nic złego.
Jęknąłem kiedy jego dłoń wylądowała na moich przyrodzeniu, które było już w pełni twarde i zaczął je stymulować. Zdecydowanie nie tego się spodziewałem kiedy usłyszałem to pytanie, ale nie mogłem też powiedzieć, że czułem się źle czy nieswojo gdy to robił. A wręcz przeciwnie. To było bardzo przyjemne, zdecydowanie lepsze niż robienie tego samemu.
Zdałem też sobie sprawę, że jego penis wbija mi się w udo. Wahałem się chwilę, ale ostatecznie stwierdziłem, że skoro on może sprawiać mi w ten sposób przyjemność, to ja też. Odsunąłem się więc od niego przez co ten spojrzał na mnie zdziwiony i chyba lekko przestraszony, chcąc go uspokoić pokręciłem tylko głową i dałem mu znać, że chcę stanąć na nogach.
Starszy patrzył na mnie uważnie przez co straciłem całą odwagę jaka do tej pory się we mnie znajdowała. Przyciągnąłem go więc do siebie, aby móc go pocałować, bo pod jego uważny wzrok wiem, że nic bym nie zrobił. A chciałem.
Praktycznie od razu sięgnąłem dłonią do jego penisa. Nie bardzo wiedziałem czy robię dobrze i czy na pewno to jak to robię sprawia mu przyjemność czy niezbyt, ale jest mu głupio zwrócić mi uwagę. Na początku pod wpływem szoku starszy nic nie robił, przestał mnie nawet całować, ale po krótkiej chwili powrócił do sprawiania mi przyjemności, przyciągając mnie wcześniej bliżej i skupiając uwagę swoich ust na mojej szyi.
Czułem też, że jego nos wędruje po mojej szyi, zapewne chcąc przenieść na mnie swój zapach. Ja i tak go nie czułem, ale wiedziałem, że dla niego to kwestia zaznaczenia i pokazania, że jestem jego. Przez to uśmiechnąłem się, będąc naprawdę szczęśliwym, że starszy tak o mnie myśli.
- Zaraz dojdę - powiedział starszy, więc przyspieszyłem ruchu dłoni. Było mi trochę ciężko skupić się na sprawianiu mu przyjemności, bo sam czułem, że jestem bliski spełnienia, a nogi zaczęły mi się lekko trzęść.
I tak faktycznie było, bo chwilę później doszedłem w jego dłoń, a on sam potrzebował kilku sekund więcej.
Powoli emocje zaczęły opadać i wtedy wszystkie myśli zaczęły do mnie dopływać. Uświadomiłem sobie też fakt, że być może Jeongguk będzie chciał o tym porozmawiać, a ja zdecydowanie nie byłem gotowy. Chyba się zapadnę pod ziemię.
- Znowu nie będziesz na mnie patrzył? - zapytał unosząc moją głowę, zmuszając mnie, abym na niego spojrzał.
- To krępujące - przyznałem cicho, wzrok mając utkwiony w kafelkach obok jego twarzy.
- To raczej normalne - stwierdził, przeczesując moje włosy.
- Może dla Ciebie - mruknąłem. - Dla mnie to wszystko jest nowe.
- Ja tam się akurat cieszę, że przeżywasz to wszystko ze mną - powiedział, dając mi buziaka.
- Możemy o tym nie rozmawiać? - poprosiłem czując jak moje poliki znów się rumienią, twarz chowając w zagłębieniu jego szyi.
- Jasne, ale tylko na razie - odparł. - O takich rzeczach trzeba rozmawiać, to normalne, zwłaszcza w związku.
- W związku? - dopytałem, patrząc na niego zaskoczony.
- No może jeszcze formalnie nie jesteśmy razem, ale tak nieoficjalnie to chyba tak. Przynajmniej ja Cię traktuję jakbyś był mój i ja czuję się twój. Mieliśmy się nie spieszyć, ale ja w sumie chciałbym mieć Cię tylko dla siebie. Wiem jednak, że dla Ciebie to może nie być takie proste więc na razie mi to wystarcza, ale mam nadzieję, że długo nie będę musiał czekać, aż będziesz chciał być ze mną oficjalnie - powiedział, całując mnie w usta. - A teraz myjmy się i chodźmy spać, okej?
- Okej - odpowiedziałem, posyłając mu uśmiech, w głowie znowu mając masę myśli co do naszej relacji. Tylko tym razem dotyczyły one tego, że może faktycznie udałoby nam się zbudować coś fajnego i szczerego razem.
miałam dodać wczoraj, ale musiałam zastąpić koleżankę w pracy i dopiero dziś udało mi się skończyć rozdział
mam nadzieję, że jest znośnie i nie ma błędów, jak coś to dawajcie znać
miłego wieczóru♥
CZYTASZ
too different | jjg+pjm
Fanfictiongdzie jimin jest człowiekiem, czyli najniższą istotą w hierarchii, a jungkook alfą, w którym jm jest zakochany. jakby bariera społeczna to mało, to rodzice jk, przygarneli jm pod swój dach jako członka rodziny. jm!human;jk!wolf slow burn ig, angst...