19

1.1K 48 3
                                    

Uwaga!!! Nie wiem czy jest sprawdzany, a nie chce mi się sprawdzać znów

Po obiedzie poszliśmy się szykować na imprezę. Wziąłem tym razem dłuższy prysznic bo jednak mieliśmy jeszcze sporo czasu. Wyszedłem przy szykować sobie jakieś ładne ubranie bo chciałbym wyglądać dobrze. Stałem przed szafą w bokserkach zastanawiając się co mam na siebie włożyć. Po chwili do pokoju wszedł brunet ma co spojrzałem na jego wściekły z rumięcem na twarzy. Ten jedynie się uśmiechnął oglądając moje ciało i podszedł do mnie przytulając mnie

Brunet był już ubrany i wyglądał na prawdę pięknie. Czarne przylegające spodnie, które idealnie podkreślały jego umięśnione nogi. Koszulka w tym samym kolorze wciągnięta do spodni, ale wciąż luźna i na górze czarna kurtka, która na nim wyglądała na prawdę dobrze

 Koszulka w tym samym kolorze wciągnięta do spodni, ale wciąż luźna i na górze czarna kurtka, która na nim wyglądała na prawdę dobrze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-wybrałeś już coś? -do pytał kiedy wciąż stałem przed otwartą szafą

-jeszcze nie- odpowiedziałem zgodnie z prawdą -pomożesz mi?

Wiedziałem że on wybierze coś ładnego. Ten chłopak ma na prawdę wspaniały gust, który wręcz ubóstwiam

-pewnie- zgodził się

Podszedł do mojej szafy szukając czegoś fajnego. Ja stałem przyglądając mu się z lekkim uśmiechem. Może i jest to trochę dziwne, ale ten chłop na prawdę mi się podobał.

Już po chwili wybrał dla mnie czarne spodnie z dziurami na kolanach, białą koszulkę z Gucci i moją ulubioną ramonezkę, którą wręcz kocham, jednak rzadko w niej wychodzę bo jednak nie ma jakieś okazji aby się tak odpierdolić

Już po chwili wybrał dla mnie czarne spodnie z dziurami na kolanach, białą koszulkę z Gucci i moją ulubioną ramonezkę, którą wręcz kocham, jednak rzadko w niej wychodzę bo jednak nie ma jakieś okazji aby się tak odpierdolić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podziękowałem i poszedłem do łazienki się przebrać. Oczywiście zrobiłem sobie lekki makijaż i ułożyłem włosy. Spryskałem się swoimi ulubionymi perfumami i dodałem jakąś biżuterię. Z szedłem na dół do korytarza aby się zobaczyć w większym lustrze i na prawdę mi się podobało to jak wyglądam. W sumie gdybym nie był sobą nawet bym się zakochał w takiej osobie. No, ale w sobie zakochać się jest dość trudno szczególnie że obok ciebie stoi wysoki brunet, który wygląda jeszcze piękniej niż ja.

-to co jedziemy? -zapytał z uśmiechem ciągle na mnie patrząc

-tak- odpowiedziałem radośnie

Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. Podałem dla bruneta adres Yoongiego i napisałem do przyjaciela że już jedziemy. Kiedy odpisał że jest już Tae cicho westchnąłem i odpisałem jedynie spoko po czym odłożyłam telefon do kieszeni. Co on w ogóle sobie myśli. Spojrzałem na bruneta dziś znów wyjątkowo on kierował lekko się uśmiechnąłem patrząc na jego, ale już po chwili nie było mi do śmiechu. Jak na imprezie będzie Tae, a ja jestem z brunetem to on znów będzie się do jego przy stawiał. Ugh. Od razu od wróciłem wzrok i spojrzałem przez szybę. Mam nadzieję że nic głupiego nie zrobi, ale z drugiej strony to nie moja sprawa. Jeśli chcą mogą robić o tylko zechcą ja nie mam nic do gadania. Przecież nie mogę być zazdrosny o chłopaka, który nawet mnie nie kocha. Już po 15 minutach byliśmy pod domem Yoongiego. Na razie nie było dużo samochodów bo przyjechało tylko kilka osób pomóc Yoongiemu.

-pamiętasz zasady? -zapytał brunet kiedy wyszliśmy z samochodu

-tak- odpowiedziałem

Jednak nie miałem zmarł jakoś bardzo ich przestrzegać szczególnie tej z alkoholem. Dodatkowo jak Tae będzie z brunetem to już wolę się najebać i nic nie pamiętać.

-to co wchodzimy czy nie? -zapytał kiedy wciąż staliśmy przy samochodzie

Spojrzałem na jego smutno i tylko przytaknąłem ruchem głowy. Chciałem już iść do środka, ale starszy przyciągnął mnie do siebie i przytulił.

-dlaczego jesteś smutny? -zapytał zmartwiony na co cicho westchnąłem tak aby nie usłyszał

-trochę się stresuję- skłamałem na co starszy się cicho zaśmiał

Odsunął mnie od siebie i spojrzał mi w oczy. Chwilę tak na siebie patrzyliśmy do póki chłopak się nie odezwał

-nie lubię jak kłamiesz- szepnął i ucałował mnie w czoło -chodźmy

Złapał mnie za rękę i skierowaliśmy się do domu. Zapukał, a po chwili otworzyła Lisa jednak z naszych wspólnych przyjaciółek i siostra Yoongiego. Przywitała się ze mną przytulasem i poznała bruneta.

-świetnie wyglądacie, wchodzcie- zrobiła nam przejście więc weszliśmy

-idź do salonu, pogadam chwilę z Lisą- zwróciłem się do bruneta

-ale tylko chwilka -powiedział z lekkim uśmiechem i w końcu puścił moją rękę i poszedł do salonu

-stało się coś Jimin?- zapytała zmartwiona dziewczyna

-jest Tae? -zapytałem spoglądając na ją

-chwilę przed wami pojechał po alko- odpowiedziała na co odetchnąłem z ulgą- a ten facet co z tobą przyjechał to twój chłopak?

-znajomy- poprawiłem ją

-oj nie ściemniaj mi tu -zaśmiał się obejmując mnie- widziałam jak na ciebie patrzy, a teraz chodźmy do reszty

Nic nie odpowiedziałem bo zwyczajnie nie wiedziałem co. Dziewczyna zaprowadziła mnie do reszty. Przywitałem się z nimi i wszyscy razem zaczęliśmy szykować jakieś przekąski czy też dom chowając najcenniejsze rzeczy do pokoju Yoongiego i robiąc więcej miejsca w salonie obsuwając kanapy do ścian. Po około 30 minuta wrócił Tae z Felixem, którzy jeździli bo po większą ilość alkoholu. Od razu podszedłem do bruneta i złapałem go za rękę prowadząc do jednego z pokoi wcześniej mówiąc że za chwilę wracam. Zamknąłem za sobą drzwi i nie pewnie spojrzałem na bruneta

-mam do ciebie proźbę- zacząłem niepewnie- ale musisz od razu się zgodzić

-no dobra zgadzam się- odpowiedział od razu

-nie rozmawiam z Tae i Jonho -poprosiłem niepewnie- najlepiej ich unikaj, okey?

-nie ma sprawy -uśmiechnąłem się i mnie przytulił -boisz się że mnie zabierze?

-no kto wtedy będzie moim bohaterem? -zapytałem po chwili obaj się śmiejąc

-nie martw się nie pozbędziesz się mnie tak szybko - odpowiedział i ucałował mnie w głowę

Wróciliśmy do reszty dalej im pomagając w przygotowaniu imprezy. Tak jak prosiłem bruneta ignorował Tae ma każdym kroku jak tylko go o coś pytał co jednak nie podobało się Lisie, ale jej jako tako to wytłumaczyłem więc zrozumiała. A ja byłem szczęśliwy że bruneta swoją uwagę poświęca praktycznie tylko dla mnie.

Not Bad {Jikook} [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz