25. Kłótnia

602 23 1
                                    

Skip time/22 grudnia rano/

Pov Lexy
Obudziłam się, ale Marcina nie było już w łóżku. Poszłam do łazienki ubrać się. I powoli zacząć się pakować bo jutro najprawdopodobniej wyjeżdżamy, ja i Marcin, do mojego domu rodzinnego na wigilię, a dzisiaj mamy wigiliję w domu X. Z tego co słyszałam ma ona być o 17:00. Zostali również zaproszeni przyjaciele teamu, którzy występują w odcinakach lub w nich pomagają.
Dodatkowo ma też być Michał Gała, może poznamy się wszyscy bardziej z nim. Wczoraj kiedy przyszedł do naszego pokoju to wydawało się, że Marcin był trochę podejrzliwy co do niego i widać było że nie przepada za nim. Może dzisiaj zmieni o nim zdanie.

Pov Marcin
Obudziłem się około 8:00, ubrałem i zeszłem na dół do kuchni zjeść śniadanie. W montażowni był Stuu, który rozmawiał przez telefon, słyszałem jak mówi że Kacper jeszcze w styczniu wyprowadza się z domu...
To już jest w 100% pewne, że Kacper odejdzie z Teamu, a na jego miejsce dołączy Michał. Szczerze to wolałbym żeby to miejsce zajął ktoś inny, nie podoba mi się jego zachowanie wobec Lexy. Jestem może troszkę zazdrosny. Nie wiem a może się mylę i jest to spoko gość. Zjadłem śniadanie i poszłem na górę, zobaczyć czy Lexy już wstała. Wszedłem po cichu do pokoju, Lexy akurat wyszła z łazienki.
M: o hej kotek, myślałam, że jeszcze śpisz
L: nie, przed chwilą wstałam
Położyłem się na łóżku, a ona obok mnie, objąłem ją. Przez chwilę leżeliśmy w ciszy przytuleni.
M: jak byłem na dole słyszałem, że Kacper już na 100% wyprowadza się od nas
L: serio? Kurde myślałam że jeszcze wszystko się ułoży
M: ja też, ale na jego miejsce przychodzi Michał, który wydaje mi się że też szybko odejdzie
L: może nie, wydaje się być fajny
M: właśnie ja myślę że przyjdzie tu tylko po follow i odejdzie
L: wydaje ci się tak tylko
M: mam nadzieje

Skip time /wigilja godzina 17:00/

Około godziny 17:00 wszyscy goście zaczęli się schodzić. Jednym z pierwszym był Michał, który od razu przyszedł przywitać się z Lexy, która siedziała na schodach i czekała na Marcina, była ubrana w czarną obcisłą sukienkę i miała mocnejszy makeup. Marcin był jeszcze na górze i kończył stylizować swoje włosy.

Pov Michał
Kiedy byłem pod bramą domu x, miałem marzenie, aby pierwszego kogo spotkać i się przywitać to Lexy i tak nie stało. Dziewczyna siedziała sama na schodach i przeglądała coś w telefonie. Kiedy mnie zobaczyła wstała i się ze mną przywitała i dalej usiadła, usiadłem obok niej. Nigdzie nie było Marcina, więc postanowiłem że posunę się o krok dalej. Rozmawialiśmy, gdy postanowiłem że ją obejmę i ją przytulę.

Pov Marcin
Skończyłem stylizować włosy i wyszłem z pokoju. Kiedy wyszłem z ciemnego korytarza zobaczyłem Lexy która czekała na mnie oraz Michała który siedział obok niej. W pewnym momencie Michał objął Lexy. Wiedziałem żeby mu nie ufać.

Gdy Michał objął Lexy, ta szybko się odsunęła:
L: Michał co ty robisz, ja mam chłopaka, którego kocham i nie zamierzam zdradzić
W ułamku sekundy na miejscu znalazł się Marcin, który widział całe zajście
M: co ty se ku*wa myślisz, to moja dziewczyna!!
L: Marcin spokojnie, nic się nie stało
M: on chciał cie pocałować
L: Marcin uspokój się i chodź na górę
Lexy i Marcin poszli do ich pokoju na górę.
L: Marcin spokojnie, ja bym mu nie dała się pocałować kocham tylko ciebie!
M: ah tak, skoro tak dlaczego on cie obejmował!
L: tylko przez chwilę ale natychmiast się odsunęłam kiedy to zrobił!
M: Lexy czy ty nie widzisz że on cie chce poderwać?!
L: że co? Marcin wmawiasz sobie takie dziwne rzeczy!
M: nie wmawiam tylko mówię jak jest od początku patrzy się na ciebie dziwnie!
L: dobra nie wierzysz mi to nie ja idę na dół, a ty dzisiaj sobie śpij sam!

Lexy poszła na dół. Szukała Juli aby móc z nią porozmawiać. Znalazła i poprosiła ją aby poszły na górę. Dziewczyna wiedziała że Kacper przyjeżdża tylko tutaj w dzień, ale nie nocuje.
Na górze:
L: mogę mieć do ciebie prośbę?
Dla dziewczyny kręciły się łzy w oczach.
J: jasne, mów co się stało
L: pokłóciłam się z Marcinem bo on jest zazdrosny o Michała i nie chce dzisiaj z nim spać, czy mogłabym przenocować u ciebie w pokoju
J: jasne że tak, nie martw się o niego, wszystko będzie dobrze, przejdzie mu
L: mam nadzieję że jutro ochłonie, mieliśmy jechać jutro razem mojego domu rodzinnego na wigilię i nie wiem jak to teraz będzie.
J: mówię ci wszystko będzie dobrze, zostać z tobą czy idziemy na dół?
L: pójdę na chwilę, ale boję się że Michał podjedzie i Marcin znów przyjdzie
J: unikaj Michała, albo usiądźmy gdzieś razem, Marcin raczej nie przyjdzie pewnie jest zbyt zdenerwowany
L: okay

Lexy i Julia zeszły na dół i rozmawiali około 20 minut potem poszły na górę, zmyły makijaże, przebrały się w piżamy, usiadły na łóżko i zaczęły rozmawiać.






Jesteśmy sobie przeznaczeni...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz