12. Relacje

714 12 0
                                    

Skip time /pod domem Lexy/

Pov Marcin
Jesteśmy już pod domem Lexy, zaprakowałem u niej pod domem, gdy mieliśmy wysiadać złapałem Lexy za rękę.

Rozmowa Lexy i Marcina
M: może lepiej żebym wrócił do Warszawy, co jeśli twoje rodzeństwo mnie nie polubi, wiem że nie jesteśmy razem, ale będzie nieprzyjemna atmosfera.
L: nawet tak nie myśl, polubicie się, cała trójka śledzi Cię w internecie. Nie bój się, będzie dobrze
M: mam nadzieję

Wysiedli z samochodu, rodzeństwo Lexy wybiegło z domu i przytuliło się do dziewczyny. A ta po chwili przedstawiła im Marcina, byli uczieszeni że Marcin Dubiel przyjechał do nich. Po tym jak wyjęli torby z bagażnika wyszła mama Lexy, przywitała się z córką i Marcinem, którego Lexy przedstawiła jako przyjęciela. Dziewczyna  opowiedziała mamie, że planuje zamieszkać z Marcinem do czasu rozpoczęcia projektu. Oczywiście tak jak ustalili wcześniej nie mówią nikomu o ich relacji i o tym co się wydarzyło i tak Lexy zrobiła.

Skip time/ostatni dzień w Kościerzynie/

Pov Marcin
Jestem przeszcześliwy że przyjechałem z Lexy, ma mega fajną mamę i rodzeństwo. W ich domu bije taka rodzinna atmosfera. Tak jak ustaliliśmy wcześniej nie mówimy nikomu o naszej relacji, ale parę razy rodzeństwo Lexy przyłapało nas na tym jak leżeliśmy wtuleni w siebie.

Dzisiaj jest ostatni dzień naszego pobytu tutaj więc postanowiłem że w drodze powrotniej zabiorę Lexy do Gdańska na dodatkowe dwa dni. W tajemnicy przed nią zarezerwowałem nam hotel i masaże. Nie mogę się doczekać kiedy będę mógł jej powiedzieć.

Pov Lexy
I'm soo really happy, że Marcin złapal dobry kontakt z moją rodziną, niestety musimy już dzisiaj wracać, ale Marcin się dziwnie zachowuje, jakby coś ukrywał, zaczynam się martwić...

Skip time
Lexy z Marcinem właśnie zapakowali walizki do bagażnika i wsiadają do samochodu. Chłopak nic nie mówi jeszcze o niespodziance, która przygotował. Lexy podczas drogi usnęła obudził ją Marcin.

Rozmowa Lexy i Marcin
M: Lexy wstajemy, dojechaliśmy już
L: Marcin, ale...
M: widzisz ten hotel?
L: tak.. Marcin o co chodzi?
M: zarezerowałem w nim pokój dla nas na dwa dni
L: omg Marcin thank you, to dlatego chodziłeś taki zestresowany, to przez to tak?
M: tak, bałem się że ci się nie spodoba
Lexy przytuliła Marcina, gdy się oderwali od siebie. Marcin dłońmi złapał dziewczynę za policzki i pocałował. Lexy odwzajemniła. Po czym wysiedli z auto, wzięli walizki i skierowali się w stronę hotelu.

Jesteśmy sobie przeznaczeni...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz