Hyunjin pov.Leżałem kawałek dalej, od Jeongin'a, nawet nie wiem jak zacząć z nim rozmowę jak mam być szczery...
Widać było, że młody jest spięty, bo leży nieruchomo na łóżku, jakby bał że gdy tylko się ruszy ktoś go zaatakuje.
Postanowiłem się odezwać, pierwszym lepszym tekstem jaki wpadł mi do głowy.
- Ej... Śpisz? - Zadałem pytanie, przez które z chęcią bym się walnął twarz.
- huh? A nie... Przepraszam zamyśliłem się - zaśmiał się niezręcznie Jeongin.
- Nie możesz spać co? - Spytałem.
- Mhm... A ty? Czemu nie śpisz? - Spytał cicho chłopak.
- Z tej samej przyczyny, nie mogę spać, Chcesz... może o czymś pogadać? - Zgodzi się czy nie?
- Pewnie. - Powiedział chłopak po czym wstał i podreptał do mojego łóżka, aby usiąść na jego krawędzi. - Jak się czujesz?.
- Jest lepiej, bałem się że będzie gorzej.
I tak właśnie spędziliśmy czas rozmawiając, poznając się lepiej oraz śmiejąc się z byle czego. Mogę stwierdzić, że Jeongin to bardzo uroczy chłopak, ma śmiech jak delfin! Oraz strasznie zarażający uśmiech, który doprowadza, że sam się uśmiechasz! Ale to nie przez to że się zakochałem! Przecież jestem hetero! Gdy spojrzałem na zegar w telefonie gdzie ukazała mi się godzina 3:35 postanowiłem spytać chłopaka obok mnie czy nie jest śpiący.
Gdy nie odpowiadał, postanowiłem spytać jeszcze raz. Znów cisza. Przechyliłem głowę w bok, gdzie ujrzałem śpiącego chłopaka, w tułającego się w moje ramię. Przyznam że trochę mnie to bolało, ale nie miałem serca go obudzić, a również nie dam rady pójść na drugie łóżko.
Postanowiłem to zostawić jak jest i poprostu spróbować spać, co dość dziwnie szybko mi poszło.
Jeongin pov.
Obudziłem się rano, wtulony w coś, a raczej w kogoś. Przetarłem oczy ręką, i spojrzałem na osobę leżącą obok mnie. HYUNJIN. HWANG. HYUNJIN WŁAŚNIE LEŻAŁ ZE MNĄ W JEDNYM ŁÓŻKU O JEZU!
Krzyknąłem jak poparzony przez co spadłem na ziemię, i budząc Hwang'a.
- Jezu nic ci nie jest?! - Zapytał z przerażeniem. - zrzuciłem cię z łóżka?! Najmocniej cię przepraszam! Jeju nie chciałem!
- Nie nie nie! Spokojnie, sam spadłem... - przyznałem z zawstydzeniem, a Hyunjin odetchnął z ulgi, po czym roześmiał się perliście, tak ten śmiech mogę słuchać cały czas. - No i z czego się śmiejesz? Huh?
- o boshe... Twoja... Mina... Ahahqqh... Nie mogę... Tlenu - Mówił, a raczej próbował mówić przez śmiech Hwang, za co dostał laczkiem leżącym obok mnie.
Nie sądziłem, że dostanie tym laczkiem w twarz ok? Wskoczyłem szybko na łóżku, gdy tylko zobaczyłem jego mine. Musiało boleć, nie chciałem mu trafić w twarz.
- Ojej! Przepraszam! Nie chciałem, ci w twarz tym klapkiem walnąć!
Ten tylko na mnie spojrzał po czym się dziwnie uśmiechnął, a ja ogarnąłem w jak bardzo dziwnej pozycji siedzimy, więc szybko się zarumieniłem na co ten jeszcze szerzej się uśmiechnął, a ja zszedłem z niego i usiadłem w bezpiecznej odległości.
- Uroczo ci w rumieńcach - Powiedział Hwang, a ja wpuściłem głowę w dół.
- Zamknij się - warknąłem, ale usłyszałem tylko jego śmiech. Znów. - Aish... Kretyn.
- Ejej bez takich! Gdybym mógł się ruszyć bym cię zaczął łaskotać! Niech ja tylko wyzdrowieje! - Krzyknął z uśmiechem Hyunjin.
- Mhm... Panie królewno, co chcesz na śniadanie? Sam se nie zrobisz więc znaj mą łaskę - Powiedziałem.
- Płatki z mlekiem? - To on się kurde pyta czy odpowiada?!. - Tak mogą być płatki z mlekiem - No i ja na to czekałem. Mało roboty.
- Mhm, zaraz wracam - Już chciałem wyjść ale ten irytujący chłop mnie znów zawołał, na co się odwróciłem i czekałem aż zacznie mówić, ale ten tylko leżał z uśmiechem. - No mów!
- Nic tylko chciałem zobaczyć czy rumieńce ci już zeszły - powiedział puszczając mi oczko. Na co znów się zarumieniłem.
Wyszedłem z pokoju w mgnieniu oka, wywalając się na kogoś. Tym kimś okazał się być Seungmin.
- Jezu Innie masz gorączkę?! Jesteś cały czerwony! Czekaj... Czerwony... O BOSHE JEONGIN TY SIĘ RUMIE...- nie dokończył bo przyłożyłem rękę do jego ust piorunując go wzrokiem.
- Csii...- Seungmin kiwnął głową a ja powoli zabrałem rękę z jego ust.
- Co się tam odwaliło?
I tak właśnie Siedzieliśmy w kuchni opowiedziałem mu bardzo szybko, robiąc oczywiście płatki dla Hyu.
- I on mówi że jest hetero? - spytał mnie przyjaciel a ja poprostu pokiwałem głowa na "tak" a ten przybił sobie piątkę z czołem. - Przecież on ewidentnie do ciebie zarywał.
- Nie ma takiej opcji Minnie, on woli dziewczyny sam to przyznał - powiedziałem - Idę mu zanieść te płatki, zanim będą miękkie - Dopowiedziałem i nie czekając na odpowiedzieć ruszyłem w stronę schodów.
----
715 słów
----Przepraszam że dodaje dopiero teraz rozdział!
Miłego dnia/nocy
👉🏻7/7👈🏻
Właśnie zakończyliśmy mały maraton!
Postanowiłam ten rozdział przeznaczyć na hyuniny
CZYTASZ
i fell in love with the murderer ・Changlix
Fanfic⤷ZAKOŃCZONE ・Gdzie Changbin to morderca, a Felix to zwykły chłopak, który przez przypadek zobaczył coś, czego nie powinien. Co z tego wyjdzie? ⤷Stray Kids nie istnieje ⤷wulgaryzmy