Lucy:
Po głowie cały czas chodził mi ten piekielny pocałunek.
Dlaczego to zrobił?
Dlaczego mu na to pozwoliłam?
Cholera.
Pierwsze gofry po chwili były gotowe. Nalałam do gofrownicy kolejną partię ciasta, a na gotowe zaczęłam nakładać owoce wraz z bitą śmietaną. Gdy w końcu miałam wziąć pierwszy, upragniony kęs, nagle pokarm zniknął z mojej ręki.
Co jest?
Mój wzrok odrazu powędrował w stronę bruneta. Jadł sobie mojego gofra, jakby nigdy nic. W pewnym momencie zamknął oczy, wydał z siebie zduszony dźwięk, po czym powiedział:
-Całkiem niezłe.
Już ja ci pokaże „niezłe", Panie Black.
Podczas gdy Christian był zajęty jedzeniem, ja wzięłam drugiego gofra, nałożyłam na niego masę bitej śmietany i gdy tylko odwrócił ode mnie wzrok, przyłożyłam mu go do twarzy.
Na początku brunet zastygł, ale potem zobaczyłam ten złowieszczy błysk w oku.
O Boże.
I po co ja to zrobiłam?!
Przerywając swoje wszelkie rozmyślenia, zaczęłam uciekać.
Tylko, kurwa, gdzie?
Łazienka.
Zamknę się w niej.
Będę bezpieczna.
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. W mgnieniu oka, znalazłam się w upragnionym schronieniu, zamykając Christianowi drzwi przed nosem.
-Otwieraj, Hellman. - Warknął. - Dobrze wiesz, że kiedyś będziesz musiała stamtąd wyjść.
Kurwa, kurwa, kurwa.
Faktycznie.
Dałam się złapać prosto w sidła Diabła.
I co ja teraz zrobię?
Poczekam.
Cierpliwość popłaca.
W końcu będzie musiał wyjść z tego mieszkania, prawda?
Dlaczego to zawsze muszę być ja?
Mam 25 lat, a dałam się podejść jak dziecko!
-Wyjdź, Lucy. Jeśli wyjdziesz teraz może się jeszcze dogadamy. - Zachęcał.
- Jak dla mnie możesz siedzieć w tej przeklętej łazience w nieskończoność. Mam czas. - Oznajmił wyraźnie poirytowany.W chwili, w której faktycznie miałam się poddać, zadzwonił telefon.
-Tak? - Odebrał. - Przecież mieliście wszystko załatwić. - Chwila ciszy. - Jak zwykle. Mogłem się tego po was spodziewać. Już jadę. - Ha! Czyli jednak nie miał tego jebanego czasu!
-Coś nie tak, Panie Black? - Parsknęłam.
-Wszystko w jak najlepszym porządku, Pani Hellman. Widzimy się na kolacji. - Odpowiedział zdenerwowany.
Usłyszałam już tylko trzask drzwi, który oznajmił, że bezpiecznie mogę wyjść ze schronienia.
Może Christian jednak nie jest taki zły? - To pytanie zaprzątało moje myśli przez najbliższe godziny.
***
Wybiła godzina 20.00.
Zdecydowałam się, że jednak udam się z nim na tą pieprzoną kolację. Chce odpowiedzi na wszystkie moje pytania, a on jedyny może mi je dać.
CZYTASZ
MYSTERY
RomanceOn - Christian Black. Ona - Lucy Hellman. On - tajemniczy, władczy, odpychający. Ona - zabawna, miła, wyrozumiała. On - unika jakichkolwiek kontaktów z ludźmi. Ona - z ludźmi czuła się jak ryba w wodzie. On - potwór, bestia, ktoś z kim nikt w najgo...