Minęło już kilka tygodni od kąd wyszłam że skrzydła szpitalnego. Czułam się znacznie lepiej, a od mojego ostatniego spotkania z Malfoyem nie widziałam go ani razu. Znikał z zajęć, nie przychodził na posiłki w wielkiej sali. Mimo wszystko po pewnym czasie zaczęło mnie to martwić. Powinnam go nienawidzić, przecież był dla mnie okropny, ale coś w środku mówiło mi abym z nim porozmawaiła, zapytała czy wszystko w porządku. Ale to nie jedyna rzecz, która wybijała mnie z toku moich zajęć. Za nic nie potrafiłam wyciągnąć z młodszego krukona o co tak naprawdę poszło między nim, a blondynem. Próbowałam się dowiedzieć chyba, każdy możliwy sposób, a przy tym usnułam każdą możliwą wersję ich konwersacji.
-Lucy, ej Lucy.-Madison szturchnęła mnie lekko w ramię.-strona 302.
-Co?- ocknelam się i dopiero po chwili z orjętowałam, się że zasnęłam na lekcji.
-Panno Roy, ile razy mówiłem, że nie zasypiamy na moich lekcjach.- Snape patrzył na mnie swoim zimnym wzrokiem.
-Jasne rozumiem.-odparłam nawet nie próbując się tłumaczyć.
Zmęczona odliczałam do końca lekcji.
Byłam potwornie głodna, mimo to na obiedzie nie zjadłam zbyt dużo. A to tylko dlatego, że podczas jedzenia zobaczyłam w drzwiach bladą i chudą twarz Dracona. Poderwalam się wylewającprzy tym szklankę soku na przyjaciółkę siedzącą na przeciwko mnie. Nie zwracając na to uwagi pobiegłam w kierunku drzwi.- Malfoy. - krzyknęłam biegnąc w stronę ślizgona.
Chłopak spojrzał na mnie po czym odwrócił się i przyspieszył kroku.
-Draco Malfoy słuchaj mnie.- obrocilam go uderzając lekko w jego plecy gdy do w końcu to dogoniłam.
- Czego ty chcesz?- parsknął i zaczął iść dalej.
- Stój. Chce porozmawiać.
- O czym niby?
- Ignorujesz mnie. Kiedyś było inaczej. O co ci do cholery chodzi.
- Sugerujesz, że się zmieniłem.
- Tak.
- Więc się chyba mylisz to ty się zmieniłaś Lucy. Idź już lepiej.
- Malfoy ja się po prostu martwię.
-To przestań i nie nazywam mnie Malfoy.-zaraz chłopak zniknął w mroku korytarza.
Wróciłam do dormitorium, żuciłam się na łóżko i zasnęłam.
Do końca dnia spałam obudziłam się dopiero pod wieczór. Byłam sama Madison poszła do Hermiony, ponieważ nie rozumiała kilka tematów.
Nie chciało mi się nawet zejść na kolację. Starałam się nie myśleć już ani o Draco ani Ericku. W tym momencie wiedziałam, że pytanie kogokolwiek o ich rozmowę nie ma sensu...
CZYTASZ
Why did you choose me? | Draco Malfoy(zawieszone)
FanfictionDlaczego mnie wybrałeś? Co sprawiło, że twoje serce bije dla mnie? Tak wiele mam pytań... Co sprawiło że i ja zapragnęłam mieć Ciebie.. na zawsze? Dlaczego polubiłam Cię bradziej niż tego chciałam...? ♡ z góry przepraszam za błędy ♡ to moja pierwsz...