Szczęśliwa dziewczyna, wymarzony chłopak i plan na przyszłość. Brzmi znajomo co? Tak też właśnie myślałam. Niestety ta opowieść nie będzie idealna. Będzie ona opowiadać o bólu, stracie i tęsknocie, ale także o szczęściu i miłości. W końcu w życiu każdego z nas są wzloty i upadki. Nie ma sukcesu bez porażki i nie ma porażki bez próby... Ta może jest to banalne ale przynajmniej prawdziwe. Każdy z nas przeżywa gorszy dzień – jest to po prostu normalne, gdy bo tylu udanych dniach a nawet miesiącach coś się sypie. Ale co jeśli te złe dni nie mijają? Mówi się, że po burzy zawsze wychodzi słońce, ale co się stanie jak tym razem będzie inaczej? Poddamy się? A może podniesiemy się po raz kolejny i pójdziemy dalej? To już zależy od nas jaką podejmiemy decyzję. Czy będzie dobra czy zła to już pokaże nam czas. Mogą się pojawić wątpliwości – w końcu jest to normalne w takich sytuacjach. Pewnie zastanawiacie się czemu mówię wam o tym wszystkim? Hmm może dlatego, że sama się nad tym zastanawiam? A może dlatego, że przeżyłam coś takiego? Mniejsza o to. Jest to teraz nieistotne. Istotne jest to kim jestem. A więc nazywam się Agnes Evans, ale wszyscy mówią na manie Nancy. Jestem brunetką z zielonymi oczami i mam 18 lat oraz 1,65 wzrostu. Uwielbiam podróżować, tańczyć i śpiewać. I co najważniejsze mam trójkę najlepszych przyjaciół pod słońcem. Pierwsza z nich to Emma – moja szalona wariatka. Naprawdę nie wiem jak to możliwe, że jeszcze nie wylądowałyśmy w pace albo co gorsza na OIOM'ie. Serio z nią to nic nigdy nie wiadomo. Raz zaciągnie cię na plażę w środku nocy, bo ma ochotę popływać a innym będziesz się modlić o przeżycie podczas jazdy, gdzie zamiast skupić się na drodze to robi wszystko inne jak np. makijaż. Druga to Melanie – nasz kochany kujonek. Nigdy nie widziałam osoby, która by się tyle uczyła, była dobra ze wszystkiego a na dodatek sprawiałoby jej to tak dużą przyjemność. I na koniec William – nasza szkolna gwiazda kosza. Jest jednym z lepszych graczy (pomijając Michael 'a szkolnego bad boy' a i kapitana drużyny ale to już inna historia) i co najważniejsze szkolnym ciachem. I tak oto w czwórkę tworzymy nasz mały gang. Dlaczego gang? Dobre pytanie, sama do końca tego nie wiem. Dobra wracając do konkretów – opowiem wam historię pewnej zagubionej dziewczyny, która z każdym dniem walczyła o oddech...
Cześć z tej strony Bookdremer. Jest to moje pierwsze opowiadanie, które cóż mam nadzieję, że Wam się spodoba. Od razu piszę, że nie wiem kiedy się pojawi pierwszy rozdział. Prolog został napisany tak nagle, że muszę pomyśleć nad dalszą częścią (mam już jakiś fragment ale trzeba go dopracować). Plus szkoła i inne obowiązki, więc sami rozumiecie. Jeśli macie jakieś pytanka to śmiało piszcie w komentarzach, z chęcią na nie odpowiem. Trzymajcie się i do następnego! Buźka!
CZYTASZ
,, Pamiętaj o oddechu "
RomanceMówi się, że życie jest piękne ale trudne, że sukces sam się nie osiągnie. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Ale czy to prawda? Czy aby na pewno jest to rzeczywiste? Jeśli tak to... Jak mamy się tego dowiedzieć? Świat bywa piękny i zarazem okrutny...