Macie na dobry koniec roku <3
*Nancy*
Teraz bez zawahania mogę odpowiedzieć, że jestem szczęśliwa. Jeszcze kilka lat temu zanim to wszystko się zaczęło moje szczęście było ulote. A teraz? Teraz jest wieczne. Dlaczego? To proste... mam wszystko to co jeszcze kilka lat temu tak bardzo pragnęłam. To co było niemożliwe stało się moją rzeczywistością. Zacznę od początku. Najpierw pojawiła się miłość do wspaniałego człowieka zwanego Michaelem Thompsonem, która kilka lat temu została przypieczętowana wiecznością, następnie było zrealizowanie marzenia o własnym biznesie, a na końcu pojawiła się nasza kruszynka – Josephine. Rodzina, której kiedyś tak bardzo pragnęłam oraz prowadzenie własnej cukierni sprawiły, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie. Pomimo trudnej historii w końcu doczekałam się happy endu. No bo która dziewczyna nie marzy o księciu z bajki i równie wspaniałym życiu jak te wszystkie księżniczki? No właśnie nie ma takich. Wyznam wam szczerze, że zdarzają się gorsze chwile czy upadki, ale razem je pokonujemy idąc naprzód. Ból zostanie z nami na zawsze, ponieważ strata bliskiej nam osoby w tak młodym wieku odcisnęła w nas piętno. Ale dzięki miłości jest on minimalny, wręcz nie odczuwalny. Większość osób myśli, że śmierć pokona wszystko. I większość z nich się myli. Jest jedna rzecz, której śmierć nie jest w stanie pokonać... Jest nią miłość - najsilniejsze uczucie jakie było dane nam poczuć. Niezniszczalna więź łącząca ludzi. Nie ważne czy totalnie sobie obcych czy nie. Miłość to miłość. Może być przyjacielska, rodzicielska bądź partnerska, ale to wciąż to samo silne, głębokie i niezniszczalne uczucie. Bywa bolesna, lecz w gruncie rzeczy jest piękna. Może być skomplikowana, ale szczęśliwa. No i najważniejsze – miłość jest nieprzewidywana i przychodzi do nas z nienacka. Gdyby ktoś powiedział mi te kilka lat temu, że zakocham się bez pamięci w Mike'u to bym go wyśmiała. A teraz? Nie zmieniłabym nic w naszej historii, bo dzięki niej stałam się Agnes Thompson. Niby tylko zmiana nazwiska, a jednak sprawiła, że stałam się prawdziwą sobą. Pokazałam światu swoje prawdziwe ,,ja". Pamiętacie jak opowiadałam o idealnym życiu? Że każdy ma swoje wymarzone życie? Jeśli tak to dobrze, bo chciałabym dodać, że warto jest walczyć o to swoje wymarzone życie. Ja zawalczyłam i wygrałam. Mimo wielu wzlotów i upadków nie poddałam się. Próbowałam pomimo porażek aż w końcu osiągnęłam sukces. Po długiej burzy w moim życiu przyszła w końcu kolej na słońce. Wiele złych dni zamieniło się w te dobre. Byłam bliska upadku, ale się nie poddałam. Podjęłam decyzję, która z czasem okazała się słuszna. Podniosłam się z ziemi ruszając dalej. Wiadomo miałam wątpliwości jak każdy, co w gruncie rzeczy jest normalne. Jednak dzięki Mike'owi pokonałam każdą przeszkodę docierając do miejsca w którym jestem teraz. Dlatego coś wam zdradzę. Życie bywa trudne jednakowoż, gdy spotykamy miłość swojego życia momentalnie staje się ono piękne. Przy pomocy bliskich nam osób osiągnie się każdy cel, który stanie się waszym sukcesem. Jeśli miłość was niszczy, a przyjaźń rani walczcie o swoje. Cieszcie się ze wzlotów oraz podnoście z upadków. Jak przyjdzie czas na podjęcie jakieś decyzji nie zastanawiajcie się ,,co by było gdyby...", tylko zaryzykujcie słuchając swojego serca bądź intuicji. Życie bywa przewrotne. Raz jest szczęśliwe a zaraz staje się ciężkie. Nie żyjcie tylko przeszłością lub przyszłością. Nie pozwólcie się pochłonąć waszym demonom, bo to nic nie da. Świat od zawsze był piękny i okrutny, dlatego nie warto jest się skupiać tylko na jednym okresie życia. Skupcie się na chwili obecnej, na waszych marzeniach albo pragnieniach, na bliskich waszemu sercu osobach oraz na samych sobie. To jest wasze życie, wy o nim decydujecie i nim kierujecie. Nikt nie ma prawa wtrącać się w wasze sprawy/decyzje. To wy macie być szczęśliwi, a nie inni. Ryzykujcie póki możecie. W końcu ,,kto nie ryzykuje ten nie pije szampana" jak powiadają. Pozwólcie innym wprowadzić do swojego życia światło. I pamiętajcie jedno. Mówię wam to ja - dziewczyna, która była złamana przez życie i na skraju załamania. Ale zawalczyła o siebie wygrywając. Zaznała upragnionego szczęścia, nie żałując niczego.
***
Pamiętajcie:
,,Różnie Kochani to w życiu bywa,
Różnie się nasze życie rozgrywa,
Dla jednych pałac, drogie kamienie,
Dla innych smutek, płacz i cierpienie.
Lecz pamiętajmy, wszystko się kruszy,
Ważne co mamy w sercu i duszy.
Cieszyć się trzeba z tego co mamy,
I co człowiekowi drugiemu damy!"KONIEC
I oto nadszedł ten czas. Pora pożegnać się z naszymi bohaterami, ponieważ to jest już oficjalny koniec. Ciężko będzie się z nimi rozstać, ale zawsze będą w moim sercu. Do pełnego zakończenia książki zaraz wrzucę Wam jeszcze osobno ważną notkę. Mam nadzieję, że epilog się podobał. Cytat na końcu ma formę motywującą. A teraz nie przedłużając - trzymajcie się! Buźka!
CZYTASZ
,, Pamiętaj o oddechu "
RomanceMówi się, że życie jest piękne ale trudne, że sukces sam się nie osiągnie. Po burzy zawsze wychodzi słońce. Ale czy to prawda? Czy aby na pewno jest to rzeczywiste? Jeśli tak to... Jak mamy się tego dowiedzieć? Świat bywa piękny i zarazem okrutny...