Po kilku minutach Seonghwa uspokoił się i zasnął z wyczerpania swojej energii. Przez chwilę Mingi siedział z niespokojnym chłopakiem w gabinecie, opowiadając mu co nieco o jego dawnej relacji z nauczycielem, niestety musiał wyjść ponieważ obowiązki go wzywały. Yeosang siedział na krześle wpatrując się na rzekomo jego partnera. Nie potrafił pojąć, jak to możliwe.
On i nauczyciel? Czy to jest legalne?
Dowiedział się dość dużo rzeczy, od jego rodziny do znajomych. Pamiętał niektórych, ale jak przez mgłę. Najlepiej zapamiętał Wooyoung'a, ponieważ spotkał go raz po przebudzeniu, w izolatce. Słyszał, że miał kilku znajomych, ale nie potrafił przypomnieć sobie ich twarzy. Czół się dziwnie, poznał swoją przeszłość. Chociaż nawet o tym nie myślał, w jego oku pojawiła się mała łza.
Łza szczęścia? A może smutku?
Miał tyle pytań, ale żadnych odpowiedzi. Chwycił dłoń mężczyzny i ponownie na niego spojrzał. Wydawał się taki spokojny i szczęśliwy. Przez to co przeszedł i to z jego powodu... dobrze to przeżył. Mingi opowiedział mu również jak budził się nie raz w nocy, przez koszmar związanym z uczniem. Co doprowadzało go do smutku, a nawet nieprzespanych nocy.
— K-kang? — Mruknął cicho budząc się.
— To ja... — Otworzył szerzej oczy — Boli cię coś? Dzwonić po kogoś?
— Nie musisz się martwić — Uśmiechnął się siadając na skraju łóżka.
— Dlaczego wstajesz? — Podszedł do niego — Powinieneś jeszcze poleżeć!
— Dlaczego mówisz do mnie nieformalnie? — Zdziwił się zakładając swoje buty.
— B-bo... — Zastanowił się czy mówić mu prawdę, lecz w jego głowie pojawiła się scena, gdy Mingi prosił go, by ten nic mu nie mówił — Przepraszam...
— Nie martw się — Stanął na nogi — Opiekowałeś się mną, chociaż nie musiałeś — Poklepał go po głowie — Jesteśmy troch bliżej, nie uważasz?
— T-tak, panie profesorze... — Zaczerwienił się.
— Dalej wyglądasz uroczo z czerwonymi policzkami — Zaśmiał się pod nosem
— Słucham?! — Zdziwiony odsunął się delikatnie od mężczyzny. Oni naprawdę byli aż tak blisko?
— Nic — Odszedł od niego i skierował się w stronę drzwi — Nie idziesz? — Odwrócił się w stronę ucznia. Ten zdziwiony otrząsnął się i podbiegł do niego.
*
— Więc nic nie pamiętasz? — Chwycił za pałeczki, które leżały obok tacki z jedzeniem.
— N-nic — Skłamał — A pan?
— Już długo żyję... Nigdy nie pamiętałem moich rodziców jak i poprzedniego życia.
— Rozumiem... — Zaczął jeść swoje danie.
— Ale nie smuć się — Uśmiechnął się w jego stronę — Teraz czuję, że to moje życie.
— Mam nadzieję, że poznam moich rodziców...
— To może być problem... — Posmutniał.
Yeosang od razu spojrzał na nauczyciela błagalnym wzrokiem. Napełnił swoją całą buzię, ziarnkami białego ryżu. Zaczął się lekko stresować, wiedząc, że nauczyciel nadal coś do niego czuje w jego głowie pojawił się mętlik.
CZYTASZ
ᴅᴇᴇᴘᴇʀ ʙʟɪss | sᴇᴏɴɢsᴀɴɢ ᴛᴏᴍ ɪɪ (✓)
FanficMinęło kilka lat. Seonghwa stał się jednym z potężniejszych i utalentowanych wampirów. Dzięki temu został młodym nauczycielem. Po długiej rozłące, Park w końcu doczekał się zesłania Yeosang'a do świata stworów, dzięki temu Kang został jego uczniem...