Pod koniec lekcji tak jak Yeosang obiecał, zaczekał na Seonghwę pod bramą szkolną. Chłopak czekał na niego przez kilka godzin. Całe szczęście pogoda była w miarę przyjemna, oczywiście jak na tamten świat.
W głowie Kang'a pojawiały się wspomnienia dotyczące poprzedniego życia. Na sam widok słońca przeszły go przyjemne ciarki, to był widok za którym naprawdę tęsknił.
— Wybacz, że czekałeś skarbie — Podbiegł do niego Park — Coś się stało?
Spojrzał na niego, w jego oczach były małe łzy. Widząc to otarł je i chwycił go za dolna szczękę zmuszając go do spojrzenia na niego.
— Przepraszam, Hwa — Otrząsnął się po czym uśmiechnął się szeroko jak tylko potrafił.
— Chodźmy już powoli do San'a — Uśmiechnął się niepewny.
Idąc w stronę wyjścia, Seonghwa objął ucznia swoim ramieniem i zbliżył go do siebie. Zdezorientowany Kang spojrzał na niego po czym rozejrzał się w różne strony.
— Nie martw się kochanie — Poczochrał jego jasne włosy — Nikt nas nie zobaczy, więc nie myśl o tym.
— Jednak ostrożności nigdy nie za wiele — Przewrócił oczami — Daleko do jego domu?
— Całe szczęście mieszka niedaleko — Poklepał go po plecach.
— A powiesz mi w czym mam pomóc? — Dopytywał się.
— Jak już mówiłem, idziesz się z kimś zobaczyć.
— Zobaczyć? — Zastanowił się, lecz nic mu do głowy nie przychodziło — To kogoś jeszcze nie widziałem?
— Naprawdę nie pamiętasz? — Zdziwił się — Jak się spotkaliśmy mówiłeś że jest dla ciebie bardzo ważny, ważny tak samo jak rodzina...
*
Gdy dotarli już do budynku, na sam start zaczepił ich nikt inny jak nauczyciel, który miał na sobie białą koszulkę, a w pasie zawiniętą czarną bluzę.
— Park! Kang! — Podbiegł do nich i przywitał się szybkimi przytulasami — Dzięki Seonghwa, że przyszedłeś, bardzo przyda się pomoc — Wskazał palcami za sobą, gdzie znajdowało się wiele pudeł.
— Już mnie bolą ręce — Zaśmiał się Seonghwa — To my już zaczniemy, a ty Yeoś idź już do jego domu. Tam czeka na ciebie ktoś ważny.
— Ale Park, on nie wie o tym, że on tutaj przychodzi...
— Dlatego niespodzianka będzie po obu stronach — Puścił oczko do swojego chłopaka.
— W takim razie miłej zabawy? — Uśmiechnął się i powolnym krokiem ruszył w stronę wejścia.
— Czy on cokolwiek pamięta? — Spytał szeptem.
— Naradzie wie to tylko Yunho i ty, ale coś się stało, sami nie wiemy co, ale pamięta pewne rzeczy — Wyjaśnił chwytając za jeden z kartonów.
— To chyba dobrze, czy nie? — Chwycił za drugi koniec kartonu.
— Cieszę się i to nawet nie wiesz jak, ale może być dla niego niebezpieczne...
| Wooyoung |
Układając swoje ostatnie rzeczy na półkach w salonie, uśmiechałem się jak głupi do sera. Moja kolekcja zwiększyła się nawet gdy mnie nie było, a to wszystko dzięki mojemu ukochanemu i jego pamięci.
CZYTASZ
ᴅᴇᴇᴘᴇʀ ʙʟɪss | sᴇᴏɴɢsᴀɴɢ ᴛᴏᴍ ɪɪ (✓)
Fiksi PenggemarMinęło kilka lat. Seonghwa stał się jednym z potężniejszych i utalentowanych wampirów. Dzięki temu został młodym nauczycielem. Po długiej rozłące, Park w końcu doczekał się zesłania Yeosang'a do świata stworów, dzięki temu Kang został jego uczniem...