hemmotouch .:l.h:.

2

hemmotouch: :(

kellyjelly: oh, to znowu ty?

kellyjelly: czego chcesz?

hemmotouch: poszłaś bez pożegnania… *smuci się*

kellyjelly: człowieku, nawet nie znam twojego imienia!

hemmotouch: luke

hemmotouch: jestem luke

hemmotouch: już możesz ze mną rozmawiać?

kellyjelly: nie

hemmotouch: dlaczego?!

kellyjelly: jesteś dupkiem, a ja nie mam ochoty na rozmowy z kimś takim jak ty

hemmotouch: co mam zrobić, żebyś przestała się obrażać?

kellyjelly: nie obrażam się

hemmotouch: obrażasz

kellyjelly: nie wiem, kim jesteś, luke

kellyjelly: piszesz do mnie i liczysz na to, że się zaprzyjaźnimy? tak po prostu?

hemmotouch: księżniczko, proszę cię

kellyjelly: …

hemmotouch: możemy zacząć od nowa?

hemmotouch: cześć, jestem luke, nie jestem żadnym pedofilem, nie musisz się bać

hemmotouch: ty jesteś kelly, prawda?

kellyjelly: proszę, skończ, to głupie

kellyjelly: i nie jestem twoją księżniczką

hemmotouch: pozwól, że ja zdecyduję, kto jest moją księżniczką

*offline*