kellyjelly: luke, właściwie to dlaczego do mnie napisałeś?
hemmotouch: nie wiem
kellyjelly: szukałeś przyjaciół? dlaczego akurat padło na mnie?
hemmotouch: nie wiem, kelly
hemmotouch: nie mam pojęcia
hemmotouch: tak jakoś wyszło…
hemmotouch: po za tym jesteś piękna, księżniczko
kellyjelly: lecisz na wygląd?
hemmotouch: nie, skąd!
kellyjelly: znam cię kilka dni, ale jakoś mnie do siebie przekonałeś…
kellyjelly: to chyba dlatego, że obiecałeś mnie chronić przed tymi dupkami ze szkoły
hemmotouch: czyli ja nie jestem już dupkiem?
kellyjelly: chyba nie
kellyjelly: przekonałeś mnie, obiecałeś ochronę, wysłałeś zdjęcie, powiedziałeś gdzie mieszkasz, co robisz… ale nadal nie wiem, czy nie masz 60 lat i oglądasz małe dziewczynki w internecie
hemmotouch: jak mam to udowodnić?
hemmotouch: mam wysłać kolejne zdjęcie?
kellyjelly: te zdjęcia mogą być z internetu, nie muszą być twoje… a ty nie musisz mieć 19 lat
hemmotouch: nie ufasz mi
kellyjelly: znam cię kilka dni, luke
hemmotouch: mogę zadzwonić...
hemmotouch: możemy porozmawiać na skype...
hemmotouch: jeśli mi nie wierzysz mogę nawet do ciebie przyjechać
hemmotouch: do melbourne mam tylko kilka godzin drogi
kellyjelly: nie
hemmotouch: wszystko, tylko nie mów, że jestem tym cholernym pedofilem
*offline*