hemmotouch: zostały już tylko 4 dni, księżniczko
kellyjelly: wiem, lukey
kellyjelly: posiadam w domu kalendarz
hemmotouch: a ty zabawna jak zawsze
kellyjelly: przestań, nadal nie mam humoru
hemmotouch: zabiję wszystkich, co skrzywdzą moją kelly
hemmotouch: moją księżniczkę
kellyjelly: to urocze
hemmotouch: ty jesteś urocza
kellyjelly: rumienię się przez ciebie
hemmotouch: no widzisz, jak na ciebie działam
hemmotouch: pomyśl, co będzie, jak się spotkamy
kellyjelly: chyba umrę na zawał po zobaczeniu takiego przystojniaka
hemmotouch: nie zrobisz mi tego
kellyjelly: dlaczego nie?
hemmotouch: nie chcesz chyba, żebym cierpiał, prawda?
kellyjelly: prawda
hemmotouch: właśnie
kellyjelly: oj, lukey, co ja z tobą będę miała…
kellyjelly: w internecie jesteś czasami taki nieznośny, a co dopiero w realu
hemmotouch: zapewniam, że będzie ci, jak w raju
kellyjelly: a ty znowu o tym
hemmotouch: jestem facetem, mam swoje potrzeby
kellyjelly: w takim razie może jednak jesteś tym pedofilem?
kellyjelly: byłeś u lekarza?
hemmotouch: ha ha ha, bardzo śmieszne
kellyjelly: czy gustujesz w starszych?
hemmotouch: obrażę się
hemmotouch: i to na długo
kellyjelly: przejdzie ci do piątku
hemmotouch: a jak nie?
kellyjelly: to przyjadę do sydney i będę samotnie paradować po plaży w bikini
hemmotouch: oh, to możemy poczekać z kłótniami
kellyjelly: wiedziałam, że cię przekonam
hemmotouch: przekonasz jeszcze bardziej, jeśli weźmiesz ze sobą to błękitne bikini
kellyjelly: spodobało ci się?
hemmotouch: i to bardzo
hemmotouch: twoje pośladki są bardzo ładnie podkreślone
kellyjelly: głupek
hemmotouch: znowu mnie wyzywasz?
kellyjelly: przecież cię kocham, idioto
hemmotouch: wiem, kell
hemmotouch: kocham cię bardziej
hemmotouch: tak, wiem, powtarzam się
YOU ARE READING
hemmotouch .:l.h:.
FanfictionJedna wiadomość może zmienić wszystko. © 2015 luvmyzayne