kellyjelly: nie mogę w to uwierzyć, już jutro będę mogła cię przytulić
hemmotouch: ZACHOWUJĘ SIĘ TERAZ JAK NAJWIĘKSZA FANGIRL OMFG
hemmotouch: NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ
kellyjelly: spokojnie, kochanie, nie fangirluj mi tu
kellyjelly: co będziemy robić, lukey?
hemmotouch: odbiorę cię z lotniska, potem zostawisz u mnie swoje rzeczy, zabiorę cię na moją ulubioną plażę, poznasz chłopaków, damy ci prywatny koncert, a na koniec dnia wrócimy do mnie, gdzie zostaniesz na noc...
kellyjelly: ale chyba nie będziemy spać w jednym łóżku, co?
hemmotouch: chciałbym, ale moja mama na to nie pozwoli... :(
hemmotouch: resztę dni przesiedzimy na plaży i w mieście
hemmotouch: a ostatniego przekonamy twoich rodziców, żebyś została na dłużej
kellyjelly: nie zgodzą się...
hemmotouch: jak mnie poznają, to się zgodzą
hemmotouch: wiesz... ten mój urok osobisty
kellyjelly: tak, tak luke
kellyjelly: chciałbyś, żeby to był twój urok osobisty
hemmotouch: sugerujesz coś, księżniczko?
kellyjelly: ja? skądże, księciu
hemmotouch: nazywaj mnie tak częściej
kellyjelly: okej
hemmotouch: soooł...
kellyjelly: ?
hemmotouch: nie mogę się doczekać
kellyjelly: ja też, wiesz to
hemmotouch: NIE NO! JESTEM TAKI PODNIECONY! CHCĘ JUŻ BYĆ NA LOTNISKU! PRZY TOBIE!
kellyjelly: kocham cię, lukey
kellyjelly: wytrzymasz jeszcze troszkę, prawda?
hemmotouch: spróbuję ugh
kellyjelly: nie stękaj mi tu
hemmotouch: stękać to ja będę dopiero w nocy, skarbie
hemmotouch: ty... ja... przytuleni...
hemmotouch: wyobrażasz to sobie?
kellyjelly: raczej nie
hemmotouch: och, czyżby?
kellyjelly: tak, jarający się chłopcze
hemmotouch: nie jestem chłopcem, jestem MĘŻCZYZNĄ
kellyjelly: haha
hemmotouch: przekonasz się o tym na własnej skórze
kellyjelly: *wysłano załącznik*
kellyjelly: tak, lukey, mhm
hemmotouch: skąd to masz?
kellyjelly: przesłałeś mi kiedyś, idioto
kellyjelly: IDIOTA LUKE
Od autorki: Mam ważne pytanie, bez niego nie mogę skończyć opowiadania. Więc proszę niech każdy, kto je widzi odpowie.
Rozdział ze spotkaniem Kelly i Luke'a mam napisać z perspektywy Hemmings'a, czy Kelly?
Jeszcze przed nami jeden rozdział i epilog...
