/15/ Lekarz

954 69 49
                                    

Per. Izuku

Przez parę dni Katsuki chodził jakiś zestresowany i zamyślony. Z tego co wiem to jutro kończy mu się urlop. Przynajmniej będę miał chwilę dla siebie, teraz nie daje mi spokoju.

Przez ten czas praktycznie tylko leżałem, jadłem i spałem. To była moja cała rutyna. Dzisiaj jadę do lekarze i niech On powie że jestem zdrowy, proszę... Dłużej z nad opiekuńczym Bakugo nie wytrzymam.

Nagle coś spadło na podłogę i się rozbiło, szybko zerwałem się do siadu na kanapie i ruszyłem w stronę blatu.

Stał tak odwrócony tyłem blondyn. Jezu co on robi nawet się nie zareagował.

Westchnął i do niego podeszłem. Oczywiście uważając na szkło.

Wtedy zobaczyłem że Chłopak zasnął. Tak zasnął na stojąco. Zacząłem się śmiać. Czemu on tak słodko wygląda. No ale niestety widać że nie spał po nocach. Tylko co on robił w nocy? (~auto. ~~ TAK KURWA JA POD PUSZCZAM WASZĄ WYOBRAŹNIĘ XDD ~~ )...

Pewnie nadrabiał jakieś zaległości w pracy. ( ~~auto~~ heheheh)

Postanowiłem  go delikatnie przenieść, A raczej przeciągnąć na kanape A udało mi się to dlatego  że  byłem trochę umięśniony, no Przecierz chce zostać policjantem.

Położyłem i odkryłem Czerwonookiego kocem, pod którym sam wcześniej leżałem i dałem mu całuska w czoło. Chłopak mruknął i wtulił się w dłoń którą trzymałem na poduszce obok jego głowy.

Zaśmiałem się cicho, A jak już zobaczyłem że zapadł w głęboki sen wyciągnąłem rękę i ruszyłem w stronę kuchni.

Jak popatrzyłem na zegar to była 10.22, w sumie mogę zacząć robić obiad. Wziąłem telefon i zacząłem szukać jakiś fajnych łatwych przepisów na obiad. Po chwili zrezygnowałem i postanowiłem zrobić spaghetti.

Po jakiejś godzinie wszystko było gotowe i czyste (~~auto.~~ Levi xDDD ) zrobiłem sobie herbatkę i usiadłem na fotelu i zacząłem przeglądać instagrama. Po jakiejś godzinie Bakugo zaczął się budzić. Najpierw spokojnie A dosłownie sekundę później zerwał się do siadu. Popatrzył na mnie zmieszanym i zaspanym spojrzeniem.

- KTÓRA GODZINA ? ILE SPAŁEM? - zaczął mnie wy-pytywać A ja się zaśmiałem się z jego podejścia przez co on posłał mi nie zrozumiałe spojrzenie.

- jest za dwadzieścia trzynasta  ( 12:40 ) I spałeś około 2 godziny. - starałem się nie zaśmiać ale miał taką zmieszaną mine że trudno było wytrzymać.

- Jak tu się znalazłem? Czemu mnie nie obudziłeś? - I znowu zalał mnie pytaniami...

- Przeniosłem Cię A raczej przyciągnąłem Cię tutaj ponieważ zasnąłeś na stojąco w kuchni, widać było że chyba nie spałeś po nocach więc nie miałem serca Cię budzić. - powiedziałem na jednym oddechu.

- dzięki... - zaczął się zastanawiać nad czymś,

- Chodź do kuchni zrobiłem spaghetti. -  mruknąłem cicho A chłopak prawie spadł z kanapy w pośpiechu. Zaśmiałem się pod nosem. I JAK TU NIE KOCHAĆ TAKIEGO SŁODZIAKA?

Per. Bakugo

Kiedy usłyszałem że zrobił spaghetti prawie że spadłem z kanapy sam nie wiem czemu tak zareagowałem, po prostu byłem głodny.

Ruszyłem za zielono włosym do kuchni. Mam to dzisiaj wziąść do lekarza. Jak wyjdą dobre wyniki to poproszę to żeby ze mną jechał na tą delegację. Jak już dobrze wiecie mam ją mieć gdzieś w okolicach Gdańska.

Wiek nic nie zmienia //Bakudeku//KatsuDeku//《ZAKOŃCZONE》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz