/7/ każdy czasem płacze

1K 82 50
                                    

Per. Bakugo

Zauważyłem że zielono włosy je posiłki w inny sposób pierwsze napycha policzki i wygląda jak chomik A później gryzie i połyka, urocze.

Kirishima kurwa tak głośno jadł to jabłko że myślałem że wstanę i przy jebie mu krzesłem na którym siedzę.

- To ty masz na imię Izuku? - odezwał się gówno włosy.

Na co Zielonooki tylko po kiwał głową na tak bo miał wypchane policzki. Rekin się zaśmiał ale nie był to jego normalny śmiech dla Izu też był wyjątkowo miły. Może to przez sytuację w jakiej chłopiec się znajduje. Zresztą sam nie wiem, będę go obserwował A z Zielono włosego na pewno nie spuszczę wzroku.

W najbliższej przyszłości chciał bym to zaadaptować. Dzisiaj jest 21 czerwca nie długo kom Czy się szkoła, z tego co wiem urodziny ma 15 lipca (dop. Auto~~ ja też jestem z 15 lipca 🙂, wiem że macie to w dupie ). Wtedy będzie kończył 17 lat.

Ja w kwietniu skończyłem 24. Jestem trochę stary jak dla niego, czy on w ogóle coś Kiedy będzie do mnie czuł?

Wstałem gwałtownie od stołu, poczułem na sobie zmartwione spojrzenie Izu. Muszę coś wymyśleć. Wiem!

- Idę się ogarnąć do toalety - powiedziałem trochę smutnym głosem przez co zmartwione spojrzeniem Zielono włosego nie znikło, Uśmiechnąłem się do niego czule i zauważyłem że na ten gest się uspokoił. Kochany...

Pobiegłem po schodach do góry. Z oczu zaczęły mi lecieć łzy, nie pamiętam kiedy ostatni raz płakałem.

Szybko wszedłem do łazienki zamknąłem drzwi na klucz, oparłem się o nie i zjechałem do pozycji siedzącej ( auto~~ nwm jak to wytłumaczyć sory ).

Zacząłem płakać i myśleć nad Izuku i nad przyszłością razem której i tak zapewne nigdy nie będzie, jak sobie to za każdym razem przypomniałem to jeszcze bardziej chciało mi się płakać.

Płakałem już chyba z 30 minut i w pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi.

- Kacchan, nic ci nie jest? - automatycznie z oczu przestały mi lecieć łzy, jak on mnie nazwał ? Czemu to tak słodko brzmi? Po głosie było słychać że się martwi. - Proszę wyjdź, Kirishima już poszedł - zresztą co ja robie?teraz to ja powinienem być dla niego wsparciem... jaką on ma silną psychikę, został prawie że zgwałcony jego mama nie żyje A ojca nie znał. Jest sam, A dalej stara się dbać o innych bardziej niż O siebie.

Otwarłem drzwi A Izuku od razu skoczył na mnie i się we mnie wtulił. Zarumieniłem się. On był taki kochany, pogłaskałem go po włosach.

- Czemu płakałeś? - zapytał po chwili, czekaj kurwa skąd on wie że płakałem.

- nie płakałem- powiedziałem cicho lecz on usłyszał i popatrzył na mnie poważnym spojrzeniem.

Pociągnął mnie za rękaw i stanęliśmy przed lustrem. On wskazał na moje odbicie, A tak dokładniej to na powieki.

- Widzisz? Spuchnięte. - Jego głos stał się poważny lecz dalej był miły nie był zło wrogi

- Każdy czasem płacze- powiedziałem uśmiechając się

- Tutaj mówisz rację, dobra nie będę się dalej mieszał ale chodź na dół bo Kiri zostawił jakieś dokumenty. - Czy on nazwał tego sukisyna Kiri? Zresztą zauważyłem że lubi nadrabiać lub przekształcać imienia...

Poszłem za nim na dół A on wskazał sterty dokumentów. Kurwa mac. Już mi sie nie chce. Po co mi to po chuj mi gówno włosy skoro on tego nie robi?

Zaproponowałem Izuku oglądanie filmów, na co on się zgodził i tak nam miną wieczór.

Kiedy zauważyłem że Chłopak zasnął na moich kolanach wtulony w moją klatkę piersiową, wyłączyłem film, położyłem głowę na jego puszystych włosach i po chwili zasnąłem.

Wiek nic nie zmienia //Bakudeku//KatsuDeku//《ZAKOŃCZONE》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz