- W końcu się spotykamy, Levi. - powiedział mężczyzna, a przestraszony Levi obudził się, czując pistolet przy swojej skroni. Otworzył oczy i jedyne co zobaczył to zarys umięśnionej sylwetki. Lecz ten głos... Nastolatek rozpozna go wszędzie.
- Zostaw mnie! - krzyknął, próbując się nie rozpłakać. Serce zaczęło mu szybko bić, ręce się pocić, a w głowie miał tysiące myśli.
- Pożałujesz tego, że twoja matka wtedy szybciej wróciła. - warknął, a jego dłoń zadrżała. W pewnym momencie do pokoju wbiegł Adam. Ethan od razu do niego strzelił, a Levi zaczął płakać, tracąc bardzo ważna dla niego osobę...
★
Levi gwałtownie podniósł się do siadu. Cały drżał, a jego serce szybko biło. Był lekko spocony i ciężko oddychał. Kiedy doszedł do siebie, spojrzał na godzinę.
- Kurwa. - mruknął, widząc na zegarku trzecią trzydzieści.
Przetarł twarz dłońmi, po czym wstał. Zabrał telefon i udał się do kuchni. Zaparzył herbatę, po czym poszedł do salonu. Usiadł na kanapie, przykrywając się kocem i odpalił serial, który aktualnie ogląda. Obejrzał cztery odcinki, popijając herbatę, aż w końcu zasnął.
★
Ja: Będę za dziesięć minut.
Schował telefon do tylnej kieszeni spodni. Zabrał plecak i wyszedł z domu, zakluczając go. Szybko poszedł do piekarni, która znajduje się obok jego domu i kupił drożdżówkę dla Haruki. Potem poszedł do domu przyjaciela. Standardowo otworzyła mu jego mama, a on po krótkim przywitaniu, poszedł do pokoju przyjaciela.
- Wchodzę. - oznajmił, wchodząc do pokoju. - Hej, masz. - podał mu torebkę z jedzeniem.
- Dzięki. - mruknął Haruka, zaczynając jeść.
- Haruka... - zaczął Levi, siadając obok niego na łóżku. - Błagam cię. Musisz wrócić do normalnego funkcjonowania, jeśli chcesz zapomnieć. Nie możesz siedzieć w czterech ścianach, opłakując go. Trafisz ja kogoś lepszego. Mówię ci. Zbieraj dupę i chodź do szkoły. Dziś masz kółko czytelnicze. To powinno poprawić ci humor. Jak chcesz pójdę z tobą, bo ostatnio skończyłem czytać książkę.
- Nie trzeba, dzięki. Ty musisz zająć się Matt'em. Ale dzięki za troskę.
- Pójdziesz dziś do szkoły?
- Ta... - mruknął, wstając. Udał się do łazienki, a Levi posotanowił trochę posprzątać jego pokoju. Kiedy skończył ścielić łóżko, układać książki, sprzątać zgniecione kartki i ciuchy, usiadł na łóżku i odetchnął głęboko.
Martwił się o przyjaciela. Nigdy nie widział go w takim stanie. Był zakochany w tym chłopaki, a on okazał się zwykłym chujem. Wiadomo, Levi i Issac byli przeciwni temu związkowi od początku, ale widzieli, iż Haruka był jeszcze bardziej szczęśliwy, więc postanowili się nie wtrącać. Haruka jest typem osoby, która nie lubi mówić innym o swoich zmartwieniach. Woli wysłuchiwać i pomagać innym. Przez to często cierpi.
Issac natomiast śmiało mówi o swoich problemach i często prosi o pomoc, ale zazwyczaj i tak radzi sobie sam. Zawsze wysłucha innych, lecz niekoniecznie potrafi udzielać rad, ale nikt nie ma mu tego za złe.
Levi woli przeżywać wszytsko sam. Nie dlatego, że nie chce martwić innych. Po prostu często też nie ma siły, by opowiadać o co dokładnie chodzi. Sam sobie da radę i na lepsze mu to wyjdzie.
CZYTASZ
★ Nie opuszczaj mnie moja Alfo ★
DiversosOpowiadanie o chłopaku, który chodzi do prywatnego liceum dla męskich Omeg. Pewnego dnia poznaje nowego nauczyciela historii. Jak wszytsko się potoczy? Sama nie wiem lol zacznij czytać i razem się przekonamy :*