#10 Alya już wie?

70 4 0
                                    

Marinette

Nie mogłam dowierzyć co się właśnie dziś stało! Tańczyłam z Adrienem, całowałam się z nim i ogólnie zaprosił mnie na bal. Skakałam po dachach ledwo żyjąc. Kiedy byłam już przy balkonie i chciałam się przemienić w ostatniej chwili usłyszałam że moje jo-jo bżdękło. Postanowiłam otworzyć moje jo-jo. Więc sięgnełam za nie i zobaczyłam że dostałam wiadomość od czarnego kota. Postanowiłam otworzyć wiadomość od kota. Była tam krótka wiadomość.
Wiadomość kota do biedronki:

"Witaj moja pani :) ja tu do ciebie pisze bo jak otworzysz wnętrze swojego jo-jo dostaniesz niewielki liścik. On jest właśnie do ciebie od twojego wiernego wielbiciela. Znasz go i bardzo cię kocha i on właśnie napisał to specjalnie dla ciebie. Mam nadzieje że odczytasz :) Miłej nocy moja pani 💖

💟 Twój Czarny kotek💟"

Po przeczytaniu wiadomość od kota strasznie mnie ciekawiło co dostałam od mojego jakby wielbiciela? Postanowiłam otworzyć wnętrze mojego jo-jo i faktycznie, zobaczyłam tam jakiś liścik. Powoli wyciągałam go.
Po przeczytaniu wiadomość od mojego wielbiciela który ponoć mnie kocha zaniemówiłam! Kto mógłby mnie aż tak kochać i jeszcze w dodatku znam tę osobę! Bardzo mnie to ciekawiło. Nie znam nikogo kto mógłby mnie kochać, no chyba że Kot to już inna sprawa ale Chwila, chwila.... Może to Adrien?! Nie to na pewno nie on! On kocha inną dziewczynę! Chociaż po tym balu.........Nie! Zaprzeczałam sobie ciągle imię "Adrien". Przemieniłam się i razem z Tikki kombinowaliśmy kto mógłby napisać ten wiersz dla mnie.

Adrien

Wszystko sprzątałem z wielkim zapałem i nie mogłem zapomnieć o tym podwójnym pocałunku. Może to jest naprawdę znak że mnie kocha...... Nie! Ona kocha kogoś innego! Nie mnie! "Adrien wybij sobie to z głowy że Biedronka może cię kochać" ciągle sobie tego zaprzeczałem. Ale jednak pocałunek oznacza odwzajemnienie miłość.......... Nie! Ona to zrobiła dla temu bo była mi wdzięczna, nie zrobiła dlatego że mnie kocha! Ale i tak byłem tym wszystkim zadowolony. Kiedy sprzątałem moim oczom ukazał się Nino? A co on tu robi? Powiedziałem -Nino? Ale jak ty tu....? Nino odparł -Sorka... Też sprzątałem tylko że w innym pokoju, kiedy wszedłem do sali niechcący usłyszałem waszą rozmowę. Sorka. Nino powiedział smutny.
Ja odparłem z troską -Nie, nic się nie stało! I tak nie gadaliśmy o czymś ważnym. -Żartujesz sobie stary?! Ona ci podziękowała! Nawet pocałowała w czoło na pożegnanie! I to nie jest ważne? Powiedział Nino. Ja odpowiedziałem -No tak... To było coś cudownego. Nino odparł -A zaplanowałeś sobie pocałunek? To było boskie. Jesteście taką słodką parą. - Ja się tego kompletnie nie spodziewałem że mnie pocałuje! Odparłem. Sprzątaliśmy i rozmawialiśmy o tym balu, o mnie i o mojej pani. W końcu po 23:00 zabraliśmy się z kartonami i poszliśmy do mojego domu. Na szczęście wszyscy spali więc nie musiałem się ojcu tłumaczyć czemu mnie tak długo nie było. Nino ze mną zaniósł kartony pod moje łóżko tak żeby nie było widać. Pożegnałem się z Nino a na moim biurku było widać dużo listów Miłosnych. Wziąłem sobie randomowy liścik w kształcie serca, tak jak mój, bardzo dziwne! Ale Plagg powiedział -No czytaj! Przeczytałem i nie wiedziałem co powiedzieć. To był piękny liścik miłosny ale kogo to był liścik? -Nie podpisała się... Ze smutkiem powiedziałem. Po chwili na mojej ręce siadła biedronka. Wpadł mi do głowy pomysł. -Myślisz że jest od biedronki? Ahhhhh!

Zsunąłem się na podłogę cały zamarzony z rumieńcami. Plagg dodał -No błagam cię!

Marinette

*Następnego dnia*

Jest dziś niedziela więc mogę sobie leżeć ile dusza zapragnie ale no oczywiście ktoś mnie musiał obudzić. Zobaczyłam że do mojego pokoju wchodzi Alya? Co ona o tej godzinie chce? Jest 8:00 a ona przychodzi. Szybko mnie obudziła mówiąc a raczej krzycząc -Dziewczyno wstawaj! Ja szybko się obudziłam i powiedziałam do Alyi zaspana -Alya? Co ty o tej godzinie tu robisz? -Muszę ci o czymś ważnym powiedzieć co zmiecie cię z nóg!!! Powiedziałam -Serio? Jakoś nie jestem tym zainteresowana. Odparłam. Ona zaś powiedziała -Dobra, dobra powiem ci! Wczoraj Adrien zaprosił na bal biedronkę i się pocałowali! Czemu się nie zjawiłaś? Mogłabyś chociaż nie dopuścić do tego podwójnego pocałunku. Tak, był podwójny. Adrien zaśpiewał dla Biedronki piosenkę, potem powiedział przemowę jak Biedronka jest dla niego ważna i biedra pocałowała Adriena, biedronka przestała ale on ją znowu pocałował. Musisz coś zrobić żeby to Adrien cię zaprosił na jakiś bal! Ja zdziwiona co Alya mówi powiedziałam -Co? Jaki bal? Zaspana zapomniałam o jaki bal Alyi chodzi. Alya powiedziała -Wiem że ty nie byłaś ale to był taki bal walentynkowy. -Aaaa ten Bal! Dopiero teraz sobie to uświadomiłam że całowałam się z Adrienem! Powiedziałam zamarzona ale po chwili skapnęłam się co ja przed chwilą powiedziałam.

Co ja narobiłam?!? Alya popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i powiedziała -Zaraz co?! Powiedziałam żeby jakoś uratować mój sekret -Eeee.... Chodziło mi o to że dopiero teraz to sobie uświadomiłam że biedronka całowała się z Adrienem hehehe.... -Mari czy ty coś ukrywasz? Powiedziała Alya. Ja na nią popatrzyłam i powiedziałam sztucznie zaprzeczając -Co? Ależ skąd, nie!

Alya prawdopodobnie już wiedziała że coś ukrywam.
Dziewczyna na mnie cały czas naciskała żebym jej powiedziała -Marinette przecież widzę że coś ukrywasz. Proszę powiedz mi. Może będę umiała ci jakoś pomóc. Ciągle naciskała nie przestając. -Alya..... Ja.... Nie mogę ci powiedzieć. Przykro mi... Ze smutkiem popatrzyłam na Alye a Alya się załamała -Masz racje. Lepiej pójdę. Zostawię cię samą.... Pewnie i tak nie chcesz żeby teraz ktoś przy tobie był. Powiedziała załamana że nie mogę jej powiedzieć. Szybko złapałam ją za nadgarstek i powiedziałam
-Alya proszę stój! Masz racje. Muszę powiedzieć swojej najlepszej przyjaciółce! Słuchaj bo ja....... J-ja..... Chwile się zatrzymałam ale w końcu powiedziałam

-Jestem biedronką!
Rudo włosa nie mogła uwierzyć. Zaczęła się tak ekscytować że ledwo co umiem określić jej emocje. -Ch-Chwila co!? Ż-że ty!? O mój boże NIE WIERZE! serio to ty byłaś nią cały czas?! Rudo włosa odparła. -Tak! Tylko nikomu nie mów. Nikomu jeszcze tego nie mówiłam.... Ty jesteś pierwszą osobą której to mówię. Parsknęłam. Po chwili dziewczyna wstała dalej nie dowierzając czego się przed chwilą dowiedziała. -Czekaj czekaj! Skoro to ty jesteś biedronką to znaczy że przez cały czas robiłam Biedroblogi o tobie! I jeszcze Adrien zaprosił cię na bal i się z nim całowałaś! Ale odjazd! Powiedziała z ekscytacją dziewczyna. -Ciiiii.... Nie tak głośno! Nikt nie może wiedzieć że doszło między nami do pocałunku. Obiecaj że nikomu się nie wygadasz okej? Mogę ci ufać? Przed Alyą wysunęłam najmniejszy kciuk u palców który wskazuje na przysięgnięcie obietnicy. -Jasne że tak! Po chwili nasze dwa małe kciuki się razem złączyły i tak jakby się do siebie przytuliły. -Dobra! Musisz mi wszystko opowiedzieć o twoich wrażeniach i o relacji z Adrienem! Dziewczyno nie stresowałaś się? Mruknęła trochę się dziwiąc. -Czy ja się nie stresowałam?! Ja bym tam prawie zemdlała! Jeszcze jak doszło po między nami do tak zwanego podwójnego pocałunku to już w ogóle tam bym prędzej zemdlała! Mówię ci! Powiedziałam stanowczo.

-A nie za dużo masz tych obowiązków? Szkoła, latanie za Adrienem i superbohaterstwo to nie takie trudne mieć tyle na głowie? A powiedz kto powierzył ci Miraculous? To był jakiś młodzieniec czy może starszy pan? A ile lat ma twoje kwamii? Czy pochodzi z czasów starożytnych? Od kiedy masz miraculous? Czy wiesz jak opiekować się swoim kwamii? Co twoje kwamii lubi najbardziej jeść? Oho zaczyna się! Tak to już bywa u Alyi. Od razu się czegoś dowiaduje, już tysiąc pytań na raz. Odpowiadałam na każde zadane pytanie Alyi.
W końcu była już 15:00 a godziny mijały nam jak ułamek sekundy.

Hey! 😅 Na koniec chce wam podziękować za 260 wyświetleń! Nawet nie wiecie jak ja z tego powodu się cieszę! Jesteście kochani 🥺💟

💖 Pragnę Jej - Miraculous LADRIEN 💖 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz