Wypadek

6 1 7
                                    

Na urodzinach Rudej działy się różne rzeczy. Nie wiedziałam, że będzie więcej ludzi niż w tamtym roku. W klubie nie było wolnego miejsca gdzie można było odetchnąć.

Kiedy urodziny się skończyły Alek odwiozła mnie, Adama i Piotrka do naszych domów. Gdzie od razu poszliśmy spać.

~~~

Kiedy obudziliśmy się o 16, otrzymaliśmy smutną wiadomość, z telefonu Rudej.

Ruda I Alek miały wypadek.

W mojej głowie teraz były tylko pytania. "Dlaczego?", " Jak do tego doszło?", "Czy ucierpiały na zdrowiu?", I tak w kółko.

Kiedy się w miarę ogarnęłam pojechałam do szpitala autobusem. Wchodząc do niego poczułam ten sam specyficzny zapach leków. Przy informacji zapytalam się pielęgniarki gdzie one są. Oczywiście musiała zadać typowe pytanie.

- Przepraszam, ale czy jesteś kimś z rodziny?

- Jestem młodszą siostrą Agaty. - młodsza ale mądrzejsza, pomyślałam.

- Ugh, no dobrze są w sali pod numerem 28, jest to na trzecim piętrze.

- Dziękuję. - odpowiedziałam I szybko poszłam w stronę schodów. Normalnie wybrałabym windę, ale niestety ten szpital jej nie posiadał. Tak szczerze co to za szpital bez windy.

Po męczącej drodze na trzecie piętro dotarłam do odpowiedniej sali. Kiedy zapukałam nie usłyszałam żadnej odpowiedzi, co bardzo mnie zdziwiło, bo przecież Paweł zawsze chodził za swoją dziewczyną. Szczerze to ona potrafiła owinąć każdego wokół swojego palca.
Uchyliła drzwi I nie myliłam się. Na parapecie siedział Paweł pałac papierosa. Pod ścianą leżały dwa białe łóżka, lecz tylko jedno było zajęte.

- O kurwa. Wystraszyłaś mnie Patrycja. - powiedział jak mnie zauważył, przy tym przekręcając moje imię.

- Ciebie tez miło widzieć Patryku. - odpowiedziałam mu. - Czemu tu leży tylko Ruda. Gdzie jest Alek? Przecież powiedzieli mi, że są w jednym pokoju. - zaczęłam powoli panikować, spoglądając od czasu do czasu na śpiąca Martę. Nie ważne czy zaraz miałby być wybuch baby atomowej, ona i tak nie obudzi.

- Spokojnie nie panikuj zabrali ją na jakieś badania. - powiedział lecz moja obawa wcale nie ubyła.

~~

Koniec tego dobrego idź spać gówniarzu.

„Koleżanki" z klasyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz