SPECIAL #2 Boruto vs Kawaki

213 6 1
                                    

Minęły lata od pokonania Isshikiego i organizacji Kary, od tamtego czasu Boruto Uzumaki prowadził swoje beztroskie życie razem ze swoją rodziną, jednak nic co dobre nie trwa wiecznie, gdzieś w nieznanym miejscu czai się nowe zagrożenie.
Gdzieś w nieznanym pomieszczeniu, z jakiejś komory wyszła postać wyglądająca jak typowy członek klanu Otsutsuki (miał krótkie białe włosy, bladą cerę ubrana w biały płaszcz)

-Wreszcie obudziłeś się Nirotaki-sama

-Ho Karoyo, gdzie podziewa się Isshiki?

-Nirotaki-sama jako że spałeś kilkaset lat to nie orientujesz się, Isshiki-sama został pokonany

Oczy Nirotakiego nieznacznie rozszerzyły się

-Kto to zrobił?

-Śmiertelnik zwany Boruto Uzumaki, jest jednym z dwóch posiadaczy Karmy.

-A kto jest drugim?

-Byłe naczynie i podopieczny Isshikiego, Kawaki.

-Rozumiem

-Co zamierzasz zrobić?

-Ja nic, nastawię Kawakiego przeciwko niemu

Nirotaki usiadł na tronie opierając głowę o rękę

-Mam zlokalizować tego Kawakiego?

-Tak

Tym czasem Kawaki urządzał trening na jakiejś polanie

-Nie pozwolę byś mnie prześcignął Boruto

-Tou-san!

Nagle na polu pojawił się młody chłopak miał krótkie niebieskie włosy, ciemne oczy

-Co jest Saori?

-Kaa-san kazała zawołać cię na obiad

Kawaki miał już odpowiedzieć, ale usłyszał jakiś głos

-Więc ty byłeś naczyniem Isshikiego

Kawaki natychmiast odwrócił się przyjmując pozycje do walki

-Sadzać po twoim ubiorze, ty musisz należeć do klanu Otsutsuki

-Dokładnie, nazywam się Nirotaki Otsutsuki, chce byś coś dla mnie zrobił

-Chyba coś ci się pomieszało, jeśli sądzisz że będę coś dla ciebie robił

Kawaki rzucił się na Nirotakiego próbując zadać mu cios, ten jednak bez problemu go zablokował

-Ehh, uważałem cię za rozsądnego człowieka - powiedział po czym kopniakiem odepchnął Kawakiego na sporą odległość

-Tou-san!

-Odejdź Saori!

-Więc to jest twój syn, co?

Nirotaki pojawił się przed chłopcem podnosząc go za koszulę

-Ty draniu, zostaw go!

Kawaki aktywował Karme, znak na jego dłoni rozwinął się wzdłuż ręki aż po twarz, zaraz potem zniknął z oczu Nirotakiego, po czym momentalnie pojawił się obok niego zadając mu cios w twarz i odrzucając na sporą odległość

-Wracaj do matki

-Hai.

Kiedy Saori odszedł, Kawaki uśmiechnął się

-Teraz mogę zacząć walczyć na poważnie

Nie pozwalając Nirotakiemu się podnieść, Kawaki momentalnie pojawił się przed nim zaczynając zadawać mu ciosy w niesamowicie szybkim tempie, Nirotaki nie był w stanie nic zrobić poza przyjmowaniem ich, a przynajmniej tak to wyglądało Po przyjęciu kilku ciosów, Nirotaki chwycił rękę nastolatka

Niechciane Dziecko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz