Rozdział: 7

1.3K 48 3
                                    

"Kim jesteś?" spytał Boruto

"Nazywam się Kayoru, ale po co jak i zaraz zaginięcie"

Boruto i Kawaki ruszyli na Kayoru, ten się tylko uśmiechnął wystawiając w jego stronę ręce, następnie odrzucił obu do tyłu.

"Co jest, nawet nas nie dotknął a był w stanie odrzucić"

"To musi być jedna z jego zdolności" stwierdził Kawaki aktywując Karme

Boruto aktywował Jougana i stworzył kilka swoich klonów z którymi ruszył do ataku, Kayoru się tylko uśmiechnął wyciągając swój miecz i niszcząc klony blondyna jednego po drugim, w czasie gdy on był zajęty Kawaki postanowił zaatakować z góry, uwalnjając ze swojej ręki strumień błyskawicy, Kayoru zniknął sekundę później pojawiając się za Kawakim i kopniakiem powalając na ziemię, następnie przeniósł się do Boruto uderzając pięścią w brzuch, blondyn splunął krwią i poleciał kilka metrów do tyłu.

"Jeszcze tego nie zrozumieliście, nie macie ze mną żadnych szans."

"To się jeszcze okaże" powiedział Boruto podnosząc się z ziemi.

"Jeśli użyje Jougana by się do niego teleportować on może się tego spodziewać i przygotować kontratak, w takim razie. Kawaki, trzymaj" powiedział podając specjalny trójzębny kunai

"To jest..."

"Dokładnie, w każdym bądź razie rzuć go w stronę Kayoru gdy nadaży się okazja"

"Rozumiem"

Boruto ponownie wysłał swoje klony na Kayoru natomiast on sam zaczął tworzyć w dłoni Rasengana, gdy członek Kary niszczył klony Kawaki rzucił w jego stronę kunaia, Kayoru bez problemu go uniknął, sekundę później Boruto zniknął w żółtym błysku pojawiając się za przeciwnikiem i uderzając w jego plecy Rasenganem, Kayoru wrzasnął z bólu i odleciał kilka metrów do tyłu przebijając się przez ścianę laboratorium. Chwilę później Kayoru zaczął podnosić się z ziemi zdejmując swój płaszcz, na jego ciele pojawiły się dziwne czerwone znaki rozchodząc się wzdłuż ciała, po chwil otoczyła je czerwona aura.

"Jego moc znacznie wzrosła" stwierdził Kawaki

Nim któryś z nich zdołał coś zrobić, Kayoru pojawił się przed nimi chwytając za ich twarze wbijając w ścianę, nagle ciała Boruto i Kawakiego zmieniły się w kłębek dymu.

"Kage Bushin?"

Kayoru otoczyła armia klonów Boruto i Kawakiego, wszyscy rzucili się na członka Kary, ten ten wystawił ręce przed siebie odpychając klony, prawdziwi Boruto i Kawaki wyskoczyli do góry, blondyn stworzył w dłoni Rasengana, Kawaki dodał do jego techniki swoją fioletową kule błyskawicy.

"Boruto, zwiększ ilość chakry" powiedział Kawaki

Blondyn skinął głową robiąc to, po chwili Rasengan stał się znacznie większy, wokół niego pojawiły się fioletowe pierścienie błyskawicy. Kayoru wystawił dłoń w ich stronę próbując odepchnąć ich, zdziwił się kiedy nie mógł tego zrobić.

" To koniec!" krzyknęli Boruto i
Kawaki uderzając wspólną technika

Atak posłał przeciwnika kilkanaście metrów do tyłu, przebijając się przez kilka ścian.

"Nie doceniłem was gnojki."

"Powiedz co wiesz o Jigenie?" zażądał Kawaki

"W porządku jako że mnie pokonaliście, Jigen to nie jest tak tym kim myślicie że jest, jest to tylko skorupa władana przez inną istotę."

"Inną istotę?"

Kiedy Kayoru chciał coś jeszcze powiedzieć zaczął wrzeszczeć z bólu, na jego klatce piersiowej pojawił się znak który błyszczał.

"Pieczęć Autodestrukcji! Boruto wynośmy się stąd szybko!

Obaj zaczęli uciekać z laboratorium, które chwilę później eksplodowało.

Niechciane Dziecko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz