🌲Rozdział 19- Szybkie "zakupy" 🌲

1.3K 96 277
                                    

- Pięknie tu... I, że to niby nawidzone... - powiedziałem a blondyn objął mnie swoją ręka.

Pov: George

Siedzieliśmy tak i patrzyliśmy w piękny las. Karl pił kawę a Sapnap czytał gazetę która była wyprodukowana z 3 lata temu.

- To co? Za godzinkę idziemy do sklepu? - zapytał dream.

- Okej ale tylko Ty wchodzisz bo my nie jesteśmy uzbrojeni. - powiedział Nick odrywając się od gazety.

- No nie dam sam rady więc potem przyniosę wam jakąś broń. Tylko nie pozabijajcie się. - powiedział blondyn i przytulił mnie mocniej.

- Ja najchętniej Nickowi uciął bym łeb sam wie za co. - powiedziałem i posłałem mu zlowiesczy uśmieszek.

- To wy sobie siedźcie a ja idę przygotuję nam rzeczy. - Powiedział chłopak i wstał.

Zostałem sam z Nickiem i Karlem który piję już godzinę jedną kawę.

- ALE JA CHUJ MI ARTYKUŁ CO JA MOGĘ ROBIĆ NA STAROŚĆ! - Wydarł się Nick udezając Karla gazetą.

- ZA CO TO!? ŁEB CI ODETNĘ! - Wydarł się Karl i uderzył sapnapa w głowę.

Ja nie mogłem powstrzymać śmiechu. Wyglądał to jak takie stare małżeństwo. Po chwili uspokoiłem się i dalej patrzyłem na las. Jest niesamowity...

- Chodźcie do salonu, mam coś dla was ~. - powiedział dream.

Wstałem i poszedłem do pokoju który wskazał blondyn. Karl i Nick szli za mną obrażeni na siebie. Z nimi to gorzej niż z dziećmi.

Gdy weszliśmy do salonu ujrzeliśmy 3 katany. Ich rączki były pięknie ozdobione a same ostrza by czyste i wyglądały jak nie używane.

- JA BIORĘ POMARAŃCZOWĄ!-  wydarł się Nick i podbiegł do katany.

-JA FIOLETOWĄ! - Wykrzyczał Karl i zrobił to samo co Sapnap.

Mi została niebieska. Wsumie ładna była. W między czasie wrócił do nas dream z pelerynkami i czymś jescze.

- Nick, masz to obwiąż sobie włosy bo latają ci po całej mordzie. - Powiedział i wręczył Nickowi biała opaskę, pelerynę pasująca do koloru miecza oraz pasek aby mógł zaczepić o to miecz.

- Ty George weż okulary wrazie czego. - powiedział wręczając mi okulary narciarskie i to samo co poprzedniej osobie.

-Ty Karl weż ta bluzę bo będzie Ci zimno. - Powiedział i wręczył mu bluzę, peleryne i pasek.

Po tem jescze Blonyn dał każdemu czarną torbę w którą mieliśmy pakować rzeczy. Gdy każdy założył to co miał i ruszyliśmy do wyjścia. Ja się zastanawiam czy te peleryny są funkcjonalne. Gdy opuściliśmy budynek blondyn zamknął drzwi na klucz i ruszyliśmy przed siebie.

- Psze Pana przewodnika, do czego te peleryny? - zapytałem Drema.

- Są kulodporne więc gdyby ochrona w was strzelała zakryjcie się nią. - powiedział i dalej Szlismy w ciszy.

30 min potem~

Doszliśmy do sklepu. Plan był jasny. Zbieramy żracie. Staramy się też nikogo nie zabijać. Ostatecznością jes ochrona która może nas zaatakować.

- Wchodzimy narazie normalnie. Mogą się na nas patrzeć bo będziemy wyglądać jak na karnawał. George załóż okulary. - powiedział blondyn zakładając maskę na twarz.

Założyłem Gogle (to chyba gogle właśnie nie okulary, nie znam się XD przepraszam) i weszliśmy do sklepu. Każdy patrzył na nas jakby ludzi nigdy nie widział. Zaczęliśmy ładować do wielkich torb jedzenie. Na początku będzie spokojnie. Potem może się zacząć. Narazie nikt nam nie zwrócił uwagi na te torby. Zabieraliśmy najpotrzebniejsze rzeczy. Makaron, ryż, przyprawy, mąka, pieczywo i trochę alkoholu.

- Przepraszam, dlaczego państwo ładują towar w torby? - Powiedziała jakaś pracownica.

- Nie powinnaś się interesować. - powiedział dream i wrócił do pakowania.

-W takim razie wzywam ochronę! - wykrzyczała i zaczeła dzwonić po ochronę.

Karl i Nick przyspieszyli tępo pakowania. Po chwili przyszło do nas dwuch ochorniaży.

- Co państwo robią?! Proszę odłożyć towar ja miejsce! - zaczęli się drzec do nas z daleka.

- Uciekamy. - wydał krótka komendę dream i zaczęliśmy uciekać.

Ochroniaże zaczęli w nas strzelać ale nic im to nie dało przez naszą peleryne. Po chwili usłyszałem, że dzwonią po policję. Uciekaliśmy alejkami łapiąc pod pachy cokolwiek. Byliśmy przy wyjściu ale okazało się, że otoczone jest przez policję.

Dream nagle gwizdną i  przy tym przywołał Ranboo i Badboyhalo.

- Zostawcie nas albo te dwa Potwory was zabiją. - Powiedział dream wskazując na Ranboo i BBH.

- Nie! To wy się macie oddać! - wykrzyczał jeden z funkcjonariuszy i zaczął celować we mnie.

- Oddaj się w ręce policji albo postrzelę tego bruneta! - wydarł się i dalej celowal we mnie.

- Strzelaj. Nie odważysz się. - Powiedział Blondyn. CZY ON CHCE MNIE ZABIC!?

Po chwili przypomniało mi się, że mam peleryne kuloodporną więc nic mi się nie stanie. Nagle policjant strzelił a ja zakryłem się peleryną a pocisk jedyne się odbił od peleryny.

- Ranboo, Badboyhalo atak. - Powiedział dream a Potwory ruszyły na policjantów.

My za to szybko uciekaliśmy do domu. Moja kondycja jest słaba więc przebiegłem parę metrów i już się zmachałem.

W domu ~

Dotarliśmy do domu i położyliśmy ogromne czarne torby na blacie w kuchni. Trochę tego było bo torby były zapchane po brzeki. Mamy zapas na trochę.

- Dream mam coś dla ciebie. - powiedział Nick z lenny facem na mordzie i zaczął grzebać w tobie. Już wiem co on ma...

- Prosze, wrazie w. - Powiedział i wręczył blondynowi paczke prezerwatyw.

- Może skorzystam. - Powiedział również z Lenny facem na mordzie i popatrzyl się na mnie.

- Debil. - Powiedziałem i lekko się Zaczerwieniłem i wróciłem do wypakowywania rzeczy.

---------------------------------------------------
Elu

Sory za błędy ale ciężko napisać 5 rozdziałów

Wstawiam wcześniej bo mam problem z wattpadem :/

857 słów

Toster~

~Las Tajemnic~✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz