🌲 Rozdział 23 - Kiedyś Musiał Dobiec Koniec... 🌲

1.3K 105 254
                                    

Gdy zjedliśmy poszliśmy do salonu i stwierdziliśmy, że obejrzymy jakiś film aby się nie nudzić.

Ranek, 2 tygodnie poźniej~

Pov:George

Od wejścia do lasu minął miesiąc. Zostawiłem wszytko aby wejsć do tego lasu. Rodzina wciąż nie wie gdzie się znajduje i czy jesce w ogóle żyje. Chcę sprzedać moje małe mieszkanie i zostać tu z Moja miłością. Karl i Nick również chcieli by zostać z nami bo ciężko nam by było się spotkać czy cokolwiek.

W sprzedaży mieszkania ma pomóc mi moja koleżanka Niki która wie, że nic mi nie jest i jest w stanie sprzedać moje mieszkanie i przelać pieniądze na moje konto bankowe ale przed tym i tak muszę dyskretnie wrócic aby zabrać moje rzeczy. Wszytko bylo już zaplanowane a ja dzisiaj miałem jakość wyjść z tego lasu i udać się do domu aby zabrać moje rzeczy bo niedługo ma przyjechać jakiś mężczyna by zobaczyć moje mieszkanie i w ostateczności je kupić.

Mniej więcej wiedziałem jak wrócić więc dam sobie radę. Chciałem pójść sam aby dokładnie przemyśleć czy napewno tego chce... Zostawić rodzince, przyjaciół i pracę aby zamieszkać wraz z Dreamem. Był to ciężki wybór bo przy tym zostawię masę rzeczy i osób które są dla mnie ważne ale gdy już się tego podejmę przynajmniej zostanę z kim kogo kocham.

- Napewno chcesz iść tam sam? Wiesz jak tam dojść? - powiedział blonyn który przyglądał się jak zakładam buty.

-Tak. Już będzie szedł. - powiedziałem łapiąc za torby w które spakuje ubrania.

Uśmiechnąłem się w stronę chłopaka i opuściłem dom. Westchnąłem i ruszyłem w stronę sklepu którego kiedyś obrabowaliśmy.

Na miejscu~

Byłem już pod swoim mieszkaniem. Otworzyłem drzwi i wsiadłem do windy aby udać się do mojego mieszkania. Gdy już byłem na wybranym piętrze zobaczyłem drzwi do mojego mieszkania. Momętalnie się uśmiechnąłem i wyszedłem z widy. Powoli zacząłem otwierać drzwi do mieszkania. Gdy je otworzyłem zobaczyłem mój cudowny przedpokój. Brakowało mi tego bo mieszkałem tu bardzo długi czas... Nie dowierzam, że to ostatni raz jak tu jestem.

Wszedłem do mojej sypialni i moim oczom ukazalo się jak zawsze nie pościelone łóżko. Zaśmiałem sie w myślach bo od miesiąca nie zostało zascielone. Może miesiąc to mało ale po takich przeżyciach to wiele. Żeby zabardzo się nie rozklejać nad mieszkaniem zacząłem pakować swoje ubrania i różne inne sprzęty takie jak suszarka, mały mixer, jakiś czajnik bo dream ostatnio jeden zepsuł i różne inne sprzęty.

Gdy wszytsko miałem ostatni raz spojrzałem na mieszkanie i poczułem, że po moim policzku spływa jedna słona łza...

-Będzie mi ciebie brakować mieszkanko. - powiedziałem zamykając drzwi.

Znowu wsiadlem do winy też Chyba ostatni raz. Ciekawe jak u mojej sąsiadki Doloris. Była świetna sąsiadka. Zawsze gdy coś upiekła pdzylatywala od mnie z ciastem a nawet raz przyszła z obiadem bo zrobiła porcję za dużo. Myślę, że się kiedyś jeszcze z nią spotkam.

Doejchalem już na sam dół i wszedłem z windy. Powoli opsucilem klatkę schodową i wyszedłem. Teraz pora na powrót...

Po powrocie do domu dreama~

- wróciłem! - Krzyknąłem aby zawiadomic domowników o powrocie z wyprawy.

Nikt mi nie odpowiedział więc chyba coś robią. Nagle gdy wszedłem do salonu zauważyłem płatki róż i elegancko ubranego dreama.

- Dream? - zapytałem niepewnie odkładając torby na bok.

- George... - powiedział a ja zaczalem powoli podchodzic w jego stronę.

Nagle blonyn powoli uklęknął i sięgnął po coś do kieszeni. Ja już wiem co się świeci.

- G-Gorge... Czy wyjdziesz za mnie? - powiedział otwierając pódełko z małym pierścionkiem.

-T-TAK! - wykrzyczałem i podbiegłem do blondyna aby go przytulić. Ten to odwzajemnił po czym nałożył mały pierścionek na mój palec...

Około rok potem.

Minął rok od oświadczyn dreama.
Dwa dni temu wzięliśmy ślub.
Nick  oświadczył się Karlowi i w przyszłości również chcą się pobrać.
My z dreamem zaadoptowaliśmy psa oraz za pieniądze że sprzedaży mojego mieszkania mały samochód.

Byłem bardzo szczęśliwy, że wszytsko się uklada tak jak cichalem.

- A teraz przez ciebie mnie dupa boli idioto! - wydarłem się na blondyna a ten jedne mnie przytulił.

- Też cie kocham. - Powiedzial z uśmiechem na twarzy.

- Ja ciebie też...

Koniec...

---------------------------------------------------
Cześć!
O to koniec książki.

Została ona zakończona doś wcześnie bo poprostu już nie miałem na nią pomysłu więc nie wiem po co było by ją ciągnąć jakimiś głupimi przygodami.

Niedługo bedę pisać nowa książkę (DNF ofc ale takie dnf dnf)

Do zobaczenia w nowej książce!

Kocham was

Toster~

~Las Tajemnic~✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz