🌲rozdział 5- Świna W Lesie? Brzmi Dziwnie 🌲

1.7K 123 189
                                    

Wraz z Karlem zebraliśmy się na odwagę i otworzyliśmy namiot a tam ujrzeliśmy....

Pov:George

To co zobaczyliśmy zamroziło nam krew w żyłach. Szybko z Karlem zamknęliśmy namiot i zaczęliśmy budzić resztę. Przy naszym namiocie grasowała watacha wilków która po zobaczeniu mnie i karla starała się dobić do namiotu.

Dream ocknął się szybciej gdy usłyszał odemnie, że wilki są przed namiotem ale gdy się już obudził usłyszelismy skomlenie wilków i gwizdanie? Teraz naprawdę się bałem. Zaczołem się trząść że strachu. Wsumie Karl też. Reszta nie do końca wiedziała co się dzieje a Ranboo i Bbh wciąż spali bo przez spanie regenerują siły i moce.

Bląd włosy złapał za siekierę i dosłownie wybiegł z namiotu. Lecz gdy wyszedł nie ujrzał niczego oprócz kawałka różowej skóry i różowych włosów.

Zawołał nas wszystkich aby przyjrzeć się temu co zastał.

Gdy podniosłem tą skórę poczułem, że to nie jest ludzka skóra a świńska? Nie wydaje mi się, żeby świnia przegoniła watache wilków. Włosy akurat należały do człowieka. Coś mi tu nie grało... Teraz już chyba naprawdę nie jesteśmy sami a w lesie grasuje jakąś przerośnięta zmutowana świnia. Świetnie się zapowiada.

- Jesce dziś wynosimy się z tąd. - powiedziałem do wszystkich stanowczo.

- A co zrobimy z Ranboo i Badboyhalo? - zapytał dream a mnie zamurowało. Nie pomyślałem o nich.

- zabierzemy i gdzieś ukryjemy. Coś się wymyśli ale ja już chce się z tąd zabierać bo mam dość. - powiedziałem jednomyślnie.

George przez resztę ranka chodził spięty przez sytuację z przed paru chwil. Bał się bardzo, że z założenia ta '' świnia'' ich zaatakuje.

Pov:Dream

Widzialem jak bardzo George stresował się ta sytuacją więc muszę coś wymyśleć aby przestał myśleć o tym co zobaczył rano.

Nie mówiąc wiele Dream zabrał Georga do miejsca ostatniego spotkania czyli rzeczka. Zrobili sobie tam nieduży piknik ale oczywiście nie mogło im zabraknąć towarzystwa. Karl i sapnap caly czas się tarzali w trawie. Szczerze to idealna była z nich para 😏. Dream, George, Ranboo i Badboyhalo przeważnie przyglądali się głupotom kolegów i zajadali się ubogimi kanapkami. Wszystko było super do czasu gdy...

Pov:George

Biegałem z dream'em po polach i się ganialiśmy ale nagle w nodze poczułem przeszywający mnie ból. Przewróciłem się. Ze trawa była wysoka dream myślał że się przed nim chowam.

Nagle uslyszałem kroki. Byłem pewien, że to był dream...

-Dream? - powiedziałem pewny że to chłopak.

Nagle z zza trawy wyłonił się mezyczyna z świńską maską i różowymi włosami. W ręku trzymał miecz. Miał na sobie czerwoną pelerynę i masę biżuteri i różnych innych rzeczy.

(klasycznie wygląd)

- ZOSTAW MNIE! - Wykrzyczałem w stronę tej osoby

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- ZOSTAW MNIE! - Wykrzyczałem w stronę tej osoby.

On tylko perfidnie się zaśmiał. W pewnej chwili zauważyłem drem'a, który chowa się w krzakach i czeka na idealni moment aby zaatakować.

- Dream widzę cie, nie musisz się ukrywać. - powiedział różowo włosy.

Powoli zacząłem się czołgać aby postarać się uciec od napastnika ale ten zablokował mi drogę ucieczki wbijając miecz jakiś centymetr od moich pleców.

Byłem przerażony. Nie wiedziałem co robić. Nagle mężczyzna kucnął przy mnie i złapał mnie za brodę i popatrzył mi w oczy. Zacząłem bardzo się stresować i byłem cały zalany potem a dream dalej siedział w tej durnej trawie.

Różowo włosy zabrał miecz, parchnął śmiechem i uciek w przeciągu sakundy. Gdy akurat uciekł przyszła reszta.

Chwilę potem george zemdlał. Może dlatego, że był przerażony i dlatego, że dostał strzałą w nogę. Dream i reszta odrazu zabrali nieprzytomnego bruneta i zanieśli go do namiotu i opatrzyli jego ranę.

Pov: Dream

George zemdlał... Przenielsismy go do namiotu i opatrzyliśmy. Strzała nasczęście nie zadała mu poważnych obrażeń ale jakieś tam były. Dalej zastanawiał mnie kto to byl i skąd znał mój psełdonim?

Już dzisiaj nie wyjdziemy z lasu bo George zemdlał a on jedyny znał drogę powrotną pozatym się ściemniało...

----------------------------------------------------
Hejka! 😻

Takim oto sposobem do opowieści został wprowadzony Techno jak idzie się domyśleć.

Niewiem czy dziś pojawia się 2 rozdziały 😢 Jak tak to gdzieś wieczorem.

Przeważnie pisze rozdziały na zapas no ale nie zawsze.

649 słów

Toster~

~Las Tajemnic~✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz