Siedzimy właśnie w czarnym busie. Czekamy na Damiano, uśmiecham się pod nosem. Biedak, pewnie się męczy z walizkami. W tym czasie poprawiam delikatnie włosy Thomasa, a z każdym moim ruchem chłopak staje się mniej spięty.
- Będzie dobrze, na pewno. - Powiedziałam cicho, aby podnieść go na duchu.
Drzwi się otworzyły, a do pojazdu wszedł wkurwiony Damiano. Żywię się jego złością, to nie tak, że go nie lubię. Ja się tylko odwdzięczam. Kiedyś zostawił mnie w klubie gejowskim, gdzie zaatakowało mnie grono organizatorów i zabrało mnie na środek sceny. Domyślcie co się stało dalej, albo nie. Powiem wam. Posłuchajcie w kim większość nastolatek się podkochuje. Zaczęło wokół mnie tańczyć trzech striptizerów, nagich striptizerów. Oczywiście wszystko zostało nagrane, a filmik krążył po internecie w dzień moich urodzin.
- Jedźmy już. - Powiedział głośno kierowcy. Zamknął drzwi i rozłożył się na siedzeniach przed nami.
Podróż minęła szybko. Teraz musimy poczekać godzinę na lotnisku. Wszystko ma się dziać dziś wieczorem, oczywiście już jesteśmy spóźnieni dwa dni. No bywa, wszystkie papierki, dokumenty - tego nie da się załatwić od razu. Tym bardziej z ich tempem, było to do przewidzenia.
Podczas czekania na samolot zasnęłam. Obudził mnie delikatnie Thomas i po dokładnie siedemnastu minutach siedzieliśmy w samolocie. Tam tez spałam, musiałam nadrobić nieprzespane dwie doby. Musiałam się zająć wszystkimi opóźnieniami i przeprosinami. Czasami czuje się jakbym była asystentką całego zespołu, a nie tyko jednego gitarzysty.
Jestem w hotelu, reszta jest na generalnej próbie. Prasuję ubrania Thomasa, tak na wszelki wypadek. Teraz żałuje, że nie poskładałam ich normalnie, tylko zwinęłam w kulkę i wrzuciłam do walizki. Wszyscy chodzą zestresowani, ja wręcz przeciwnie. Nauczyłam się panować nad stresem, albo to skutek leków. Mam nerwice natręctw, mogłabym powiedzieć, że miałam. Mam doskonale dopasowane leki, dzięki którym już od dwóch lat nie mam objawów choroby. Czasami są dni, w których boje się, że wróci i zniszczy moją karierę. Te myśli szybko przechodzą, mam duże wparcie u Thomasa.
Możliwe, że się zastanawiacie jakie mam relacje z resztą. Mówię o Ethanie i Victorii. Wracając, są dobre. Naprawdę są dobre, kiedy spędzamy wspólnie czas, kiedy nie jestem już „tylko asystentką", to dużo rozmawiamy. „Tylko asystentką", dodam jeszcze, że jestem „tylko asystentką", która ratuje im dupy.
CZYTASZ
Never
FanficKiedy w 2021 roku zespół Måneskin wygrał Eurowizję, zaczął się rozpadać. Alkohol, narkotyki i imprezy. Ten cały bałagan, który powstał spróbuje posprzątać asystentka-najlepsza przyjaciółka Thomasa.