Cisza

976 52 1
                                    

Ostatni raz widziałam go wyraźnie, gdy biegł do mnie i krzyczał. Płakał.

A ja stałam. Zamykając oczy pozwoliłam sobie zniknąć tak daleko by już nikt więcej mnie nie zobaczył. Czy żałuję? Nie wiem. Nie odczuwam bólu, jestem samotna.

Jest tylko Hien. On już tu był. Oberwował każdy mój ruch, ale nic nie mówił. Nie mógł.

Gdy podniosłam powieki uderzył mnie obłok gęstej, białej mgły. W tle słychać było wrzaski i pojękiwania. To były zbłąkane dusze, które tak jak ja poszukiwały odpowiedzi.

Ja mam dobre serce. Moje życie zawsze było nieskazitelne, bez winy. Ale to miejsce jest więzieniem. Karą za jeden czyn. Ten jeden, który zaważył na mojej zbłąkanej duszy.

Ostatni wdechOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz