Mam zaniki pamięci.
Gubię się w informacjach.
Nie jestem w swoim ciele.
Co się dzieje?
-----
-Ciocia Marta! -krzyknęła Amanda rzucając się jej na szyję.
-Kochana, co Ty tu robisz? -zapytała zaintrygowana.
Dziewczyna popatrzyła się na nią i..
-Nie wiem. Wiem, że po coś się wróciłam. Jak się obudziłam to nikogo nie było. -odparła chłodno.
Na ułamek sekundy kąciki ust Marty ściągnęły się w dół, ale błyskawicznie wróciła do uśmiechniętej miny, udając, że nic się nie stało.
~Dobra aktorka. -pomyślałam-Oh, skarbie, pewnie Ci się przyśniło. Uwierz mi, że sny są różne. -spokojnym tonem odpowiedziała ciocia.
-Akcent, który rzuciłaś na te słowo mówi sam za siebie. -Amanda nie ukrywała gniewu.
Zeskoczyła z blatu poczym wyszła z kuchni.-Gdzie idziesz? -zapytała zaniepokojona ciocia.
-Jak najdalej stąd. Nie wrócę tu.-Jak to? -Marta nie kryła zaskoczenia.
-Dobrze wiesz dlaczego.Zanim dziewczyna wyszła, ich spojrzenia się spotkały i pozwoliły przeszyć się na wylot.
Dlaczego stamtąd odeszłam? Przecież gdybym jej nie zostawiła to.. zdążyła bym ją obudzić zanim..
-----------
PRZEPRASZAM. :C
Ostatnio kompletnie straciłam swój wolny czas przez zaliczenia i całkiem wybiłam się z fabuły, uleciało mi to, co chciałam napisać, stąd ten rozdział jest krótki i trochę bez sensu. Ale w następnych rozdziałach postaram się to naprostować. :))Do zobaczenia!
![](https://img.wattpad.com/cover/34067470-288-k305223.jpg)
CZYTASZ
Ostatni wdech
SpiritualNarkomanka? Schizofreniczka? A może po prostu obłąkana dziewczyna zagubiona w tym chorym dla niej świecie?