Był maj. Siedzieliśmy razem nad jeziorem oglądając zachodzące słońce. Byłam oparta o jego ramię, a on bawił się moimi włosami. Nigdy nie było mi tak dobrze.
-Kocham Cię, wiesz? -szepnęłam mu cicho do ucha, jeszcze bardziej przytulając się do niego.
-Wiem.. Nigdy nie pomyślał bym, że jednak nam się uda. Nikt w to nie wierzył.
-Dziwisz się? Życie nigdy nie było sprawiedliwe, a ludzie zawsze robili wszystko, by tylko pogorszyć już i tak beznadziejną sytuację.
-Myślę, że powiniśmy zostawić ten temat. Mam coś dla nas. -szepnął.
-Co?
-Zobaczysz. -odrzekł tajemniczoSkierowaliśmy się do starego bunynku na końcu alei. Fakt iż była godzina 22, od dawna na dworze panowała ciemność. Usiadłam na starej, zniszczonej ławce pod budynkiem czekając na rozwój wydarzeń.
-Byłem ostatnio u Natalii. -zaczął
Kurde, nie lubię tej suki, co ona od niego chciała? -pomyślałam
-No i udało mi się załatwić to -pomachał mi przed twarzą zielonym opakowaniem z jakimiś liśćmi, z którego wystawało dwadzieścia skrętów z czymś co przypominało mi grudki.. zielonego śniegu. Maryśka.
-Skąd ona to miała? -zapytałam
-Ma swoje źródła. -odpowiedział z szerokim uśmiechem.
-No i co teraz?
-Próbujemy? -zapytał, używając przy tym tonu, który sprawiał, że bardziej przypominało to stwierdzenie niż pytanie.Niepewnie wsadziłam skręta do ust i pozwoliłam Nathanowi go odpalić.
-Zapomniałem dodać, że coś tam dosypali, więc możesz lekko odpłynąć.Wzięłam wdech.
Pierwszy i ostatni.
Bo to on zmienił całe moje życie, niszcząc je po kolei, by z dnia na dzień wykańczać mnie psychicznie do granic możliwości.----------
Hej! :3
Wybaczcie miesiąc bez nowego rozdziału.
Prawdę mówiąc miałam zawiehę, po wystawieniu ocen czułam takie zmęczenie, że musiałam odpocząć od wszystkiego. Potem, gdy już chciałam wrócić to zgubiłam wątek i szukałam ponownego natchnienia.
Mam nadzieję, że chociaz trochę udało mi się wybrnąć.Największym szokiem dla mnie było te 2 tys. wejść i ok. 150 polubień. Jejku, nie spodziewała bym się. Kocham was, dziękuję!
Enjoy!
CZYTASZ
Ostatni wdech
روحانياتNarkomanka? Schizofreniczka? A może po prostu obłąkana dziewczyna zagubiona w tym chorym dla niej świecie?